

ZASŁUŻONA, WYSŁUŻONA. STARA ZORZA IDZIE NA RZEŹ
czas na wykup jest tylko do poniedziałku
04.09.2025 Szanowni Państwo, bardzo dziękuję. Udało się w ostatniej chwili wpłacić zaliczkę. Czas na wykup jest tylko do poniedziałku, bardzo proszę, pamiętajcie o Zorzy.
Michał Bednarek
03.09.2025 godz 18:51 Szanowni Państwo, jest tragedia. Zorza nie zebrała zaliczki, brakuje aż 1700 zł.
Rozmawiałem z handlarzem, jestem z nim umówiony na jutro na 11 rano, jeśli nie będzie całej kwoty, nie będzie ratunku.
Siadam do dzwonienia, pisania, proszenia. Dam Wam rano znać jak wygląda sytuacja…
Michał Bednarek
Szanowni Państwo,
bardzo proszę o pomoc dla Zorzy.
To stary koń. To koń zasłużony, to koń wysłużony.
To koń, któremu odebrano wszystko. Zabrano mu młodość, radość, dzieci, zdrowie i wolność. To koń, który całe swoje życie był wykorzystywany przez ludzi, a teraz gdy już się nie nadaje, nie zarabia, został sprzedany na rzeź.
Zorza pracowała, ile starczyło sił.
Rodziła, bo ludzie jak mogą zarobić, to nie mają litości.
Jeszcze kilka tygodni temu woziła na spracowanych plecach każdego, kto zapłacił. I nie miało znaczenia, że stara, że zmęczona, że wcale nie chce tego robić. Jedyne co miało znaczenie to pieniądze, jakie przynosiła właścicielowi.
Ale i to się skończyło, tegoroczne, suche lato sprawiło, że RAO na które choruje Zorza, coraz bardziej jej dokuczało. Kaszlała, słabła, brakowało jej sił, a wydawać na Zorzę nikt nie chciał. Taniej i ekonomiczniej wyszło sprzedać starą klacz handlarzowi.
Nie trzeba było wzywać lekarza, podawać specjalnych suplementów i leków. Nikt nie słyszy, że koń kaszle. A jeszcze pieniądze wpadły do kieszeni.

Zadowolony dobry pan, który pozbył się kłopotu.
Zadowolony handlarz, który kupił tanio i wie, że w rzeźni dadzą więcej.
Zorzy nikt nie pytał, czy woli żyć, czy być zarżnięta w ubojni.
Jak to często mówi handlarz
„Nie ma się co denerwować, zawsze tak było, taka tradycja. Co innego z tymi staruchami robić?”
I nie przychodzi mu do głowy, że nie każda tradycja jest dobra. Że niektóre warto zmienić. Bo on bez tej tradycji straciłby zarobek.
Stara Zorza jest zmęczona.
Życiem, pracą, tęsknotą za odebranymi dziećmi.
Nie walczy, nie tupie nogą, nie rży żałośnie. Nie wierzy, że ktokolwiek jej pomoże. Że jej milczenie może zostać wysłuchane. Że ktoś ją jeszcze pogłaszcze, przytuli, nie po to, by za chwilę wrzucić siodło na plecy i jeździć. To wyuczona bezradność. To najsmutniejszy stan, do jakiego człowiek doprowadza konia.
Szanowni Państwo,
nie zwrócimy Zorzy młodości, nie wymażemy wspomnień, nie oddamy odebranych siłą dzieci. Ale to nie znaczy, że nie możemy już nic dla niej zrobić. Ona nadal jest, oddycha, jej serce tłoczy krew, a my jeszcze mamy szansę, by jej pomóc. Jeśli uda się dzisiaj zebrać 3100 zł zaliczki, Zorza nie wyruszy jutro o świecie do rzeźni, a my dostaniemy kilka dodatkowych dni na wykup.
Proszę, nie bądźcie obojętni. Ona jest sama i nie poprosi Was o pomoc. Nie napisze, nie zadzwoni.
Jak możesz pomóc?
- Dokonaj wpłaty z imieniem ZORZA
- Wyślij dla Zorzy BLIK na numer 506 349 596
- Udostępnij apel znajomym i rodzinie – im więcej osób się dowie, tym większa szansa, że się uda
- Podaruj 1,5% podatku wpisując KRS0000794938
- Jeśli możesz zaoferować pomoc w inny sposób (transport, wolontariat, zbiórkę darów), skontaktuj się z nami mailowo lub telefonicznie.
Dziękuję, za każdą pomoc.
Michał Bednarek
tel 506 349 596
Jeśli chcesz i możesz pomóc, prosimy o wpłaty
z imieniem ZORZA
numer konta:
23102040270000110216926564
Fundacja BENEK, ul. Orzechowa 15, 63-004 Szewce
Jeśli mieszkasz poza granicami Polski i chcesz wpłacić darowiznę
na nasze konto: BPKOPLPWPL23102040270000110216926564
Ratuję Zorzę

- NA NUMER 7470 KOSZT 4,92 ZŁ
- NA NUMER 7977 KOSZT 11,07 ZŁ
- NA NUMER 91920 KOSZT 23,37 ZŁ