

Wrzosowy ma niewiele ponad rok. Był już na targu, u handlarza, był sprzedany, oddany, a jutro jedzie do tuczarni
„Najgorsi to są ludzie, proszę pana, w tym interesie. Przeszło 40 lat handluje, konia ani jednego nie zwróciłem sprzedającemu, a ten patrz pan, znowu u mnie. No był on na Pajęcznie, handlarz go miał. Kupiłem, cena była dobra.”
Przywiozłem, miałem utuczyć, na mięso wieźć, ale znajomy się trafił taki, co chciał, ma córkę nastolatkę – wzięli go, spodobał się, bo kolorowy taki. Prawie drugie tyle mi dali za niego, zadowolony byłem, nie powiem. Tuczyć nie musiałem, wozić do rzeźni, a zarobek był.
Ale dzwoni kilka dni temu ten znajomy, że odwozi. Oddać go chce i pieniądze z powrotem. Co się stało, pytam? A on, że koń kulawy, się nie nadaje do niczego. Wiesz pan, gdyby był to obcy, to bym nie wziął, ale on mieszka niedaleko, wspólnie znajomi jak to na wsi, nie chciałem, żeby chodził, gadał.
Jak zajechał na podwórko, to się za głowę złapałem! Koń kulawy, wychudzony, a do tego ropa się z nosa leje. Od razu widzę, że zołzy, a oni, zamiast lekarza wołać, żeby antybiotyk dał, czekali nie wiadomo na co. Żebra na wierzchu, sierść nastroszona i kulawy jeszcze. Do niczego całkiem.

Przedtem ładnie już wyglądać zaczynał, tył w oczach, a teraz patrz pan sam, co zostało z niego? Ehhhh, że nie wstyd ludziom takie rzeczy robić.
Ja kłopotu z nim mieć nie będę, leki już dostaje. Na tuczarnie w piątek wiozę. Tam jeść będzie miał, ile chce, szybko mięsa złapie, a potem do rzeźni, jak zawsze. W ubojni to bez różnicy kulawy czy nie ważne, żeby mięsa miał. Francuzi dobrze płacą za lekkie, a to młode mięso jeszcze – też na swoje wyjdę.”
Szanowni Państwo,
Wrzosowy ma niewiele ponad rok. Zdążył być już na targu w Pajęcznie, zdążył trafić do handlarza, zostać sprzedanym i wrócić. A jutro pojedzie do tuczarni.
Tuczarnie to najczęściej hale bez dostępu do światła dziennego, a w środku stłoczone są dziesiątki koni opasanych na mięso. Nie są wypuszczane, dostają jeść do oporu, tyją. Wychodzą prosto na rzeźnickie TIRy odwożące je do rzeźni.
Wrzosowy nie zdążył dorosnąć. Nie zdążył być kochanym. Nie zdążył się nażyć. A już dostał wyrok.
Bardzo proszę o pomoc dla niego. Jeśli dziś zbierzemy zaliczkę — 1500 zł — zyskamy kilka dni. Będzie czas na spłatę życia tego źrebaka.
To bardzo młody koń. Powinien mieć przed sobą łąki, końską rodzinę, bezpieczeństwo. Nie śmierć.
Jak możesz pomóc?
- Dokonaj wpłaty z imieniem WRZOSOWY
- Wyślij dla Wrzosowego BLIK na numer 506 349 596
- Udostępnij apel znajomym i rodzinie – im więcej osób się dowie, tym większa szansa, że się uda
- Podaruj 1,5% podatku wpisując KRS0000794938
- Jeśli możesz zaoferować pomoc w inny sposób (transport, wolontariat, zbiórkę darów), skontaktuj się z nami mailowo lub telefonicznie.
Dziękuję, za każdą pomoc.
Michał Bednarek
tel 506 349 596
Jeśli chcesz i możesz pomóc, prosimy o wpłaty
z imieniem Wrzosowy
numer konta:
23102040270000110216926564
Fundacja BENEK, ul. Orzechowa 15, 63-004 Szewce
Jeśli mieszkasz poza granicami Polski i chcesz wpłacić darowiznę
na nasze konto: BPKOPLPWPL23102040270000110216926564
Ratuję Wrzosowego

- NA NUMER 7470 KOSZT 4,92 ZŁ
- NA NUMER 7977 KOSZT 11,07 ZŁ
- NA NUMER 91920 KOSZT 23,37 ZŁ