uratowana 18.10.2025
SZYSZKA URATOWANA i JUŻ W BENKOWIE
18.10.2025 Szanowni Państwo, było trudno, bardzo trudno, ale dzięki Waszej pomocy udało się w ostatniej chwili Szyszkę spłacić. Dziękuje Wam z całego serca za każdą pomoc. Ona żyje wyłącznie Wam. Dzięki Wam jest już w Benkowie i w dniu dzisiejszym rozpoczęła kwarantannę. Mam nadzieje, że nie będzie problemów i po jej zakończeniu dołączy do stada uratowanych dzięki Wam koników.
Jeszcze raz bardzo Wam dziękuje za pomoc dla Szyszki. Gdyby nie Wy, już by nie żyła.
Dziękuję, za każdą pomoc.
Michał Bednarek
tel 506 349 596
Bezpieczny świat Szyszki runął kilka dni temu.
Mglistego poranka przed jej chlewikiem opadł stalowy trap. Mówili, że uparta jest i krnąbrna. Nie chciała wejść po dobroci, więc na głowie zacisnęła się rzeźnicka lina, a na zad spadał bat. Raz za razem. Na nic się zdało szarpanie, rżenie o ratunek. Właściciele sami pomagali ładować, szturchając przerażoną Szyszkę kijem. Kopyta uderzyły o zimną stal, gdy siłą wciągnięto ją do samochodu. Tam nie było grama litości. Nikomu nie było jej żal. Była złość i zawód.
Bo tam, gdzie była Szyszka, konia się trzyma dla zysku. Dla zarobku. Miała być dotacja, miał być źrebak na sprzedaż. Ale Szyszka zrobiła to, czego koń nie powinien robić. Zawiodła właścicieli. Rozczarowała.
Szyszka poroniła. I nie chciała dopuścić ludzi do martwego dziecka. Maluszek leżał pod jej brzuchem, zimny, bez życia. Ona nie chciała odejść, zostawić go. Kopała, atakowała, nie pozwalała, by go zabrali… A oni przyszli z taczką, z łopatą. Z pogardą. I z wyrokiem śmierci dla Szyszki…
Pytałem handlarza, dlaczego się jej od razu pozbyli. Powiedział:
„Panie, a na co to karmić? Sama na siebie wydała wyrok. Gdyby źrebak się urodził żywy, to i ona by żyła. A tak chłop tylko pieniądze stracił przez to ścierwo. Na wsi liczą wszystko, musi się kalkulować, opłacać. A tu widzisz Pan, chodzone było, karmione, a pieniędzy nie będzie. Ona młoda, pierwszy raz źrebna była i od razu poronienie. Lepiej na rzeźnie dać, niż tracić kolejny rok, może felerna, jaka jest czy co? „
Szyszka trafiła do skupu. Zostało jej niewiele życia. Jutro jest załadunek.
Szanowni Państwo, waga rzeźnicka wyceniła jej życie na 5200 zł. Handlarz chce dziś połowę. Bez tak dużej zaliczki nie będzie czekał.
Proszę o ratunek dla tej biednej klaczy.
Ona straciła dziecko, straciła dom, a jeśli nic nie zrobimy, jutro straci też życie.
Dziękuję, za każdą pomoc.
Michał Bednarek
tel 506 349 596
Jeśli chcesz i możesz pomóc, prosimy o wpłaty
z imieniem SZYSZKA
numer konta:
23102040270000110216926564
Fundacja BENEK, ul. Orzechowa 15, 63-004 Szewce
Jeśli mieszkasz poza granicami Polski i chcesz wpłacić darowiznę
na nasze konto: BPKOPLPWPL23102040270000110216926564
Ratuję Szyszkę
- NA NUMER 7470 KOSZT 4,92 ZŁ
- NA NUMER 7977 KOSZT 11,07 ZŁ
- NA NUMER 91920 KOSZT 23,37 ZŁ













