uratowani 21.10.2025

ROZALKA I MALUSZEK DZIĘKUJĄ ZA POMOC

24.10.2025 Szanowni Państwo,
dziś film, na który czeka wiele osób. Z Rozalką i jej maluszkiem. Od momentu przyjazdu do Benkowa, nieustająco staramy się, by Rozalka poczuła się lepiej. Pierwsza doba po przyjeździe upłynęła na podnoszeniu mamy i pilnowaniu, by maluszek zjadł. Ale teraz, z dnia na dzień jest lepiej, leki, suplementy zadziałały i Rozalka odzyskuje siły. W tej chwili jeszcze nie wychodzi z maluszkiem na dwór, ale już sama wstaje i coraz rzadziej widzimy, że odpoczywa na leżąco. 
Mam nadzieję, że z każdym dniem będzie coraz lepiej i już niebawem oboje będą mogli dołączyć do osiołków. System wolnowybiegowy, gdzie zwierzęta są cały dzień na pastwisku i same decydują kiedy wchodzą do wiat, jest dla nich najzdrowszy. 

Przypominam, że do końca weekendu czekamy na propozycje imienia dla maluszka. To chłopczyk. Propozycje można wysyłać na nasz mail.
Oboje też rozglądają się za opiekunami wirtualnymi. Jeśli chciałbyś je wspierać – zapraszam do kontaktu. 

Szanowni Państwo,
jeszcze raz dziękuję Wam z całego serca za pomoc dla Rozalki i jej dziecka. Dzięki Wam trafiły do domu, do Benkowa. Dzięki Wam otrzymały najlepszą opiekę weterynaryjną. Dzięki Wam nic im już nie grozi i mocno wierzę, że to, co najgorsze, już za nimi.

Dziękuję i zapraszam do Benkowa – to ostatni weekend odwiedzin przed przerwą zimową. Zapraszam też do Lublina – gdzie będę w sobotę i niedzielę.

I już dziś zapraszam Was na fundacyjną Wigilię. Jest jeszcze sporo czasu do grudnia, ale proszę, zarezerwujcie czas i przejeźdźcie koniecznie. To naprawdę dla nas ważne. Wigilia tradycyjnie odbywa się u nas tydzień przed Świętami. Będę wracał do Was z informacjami o tym spotkaniu. 

Dziękuję, za każdą pomoc.
Michał Bednarek
tel 506 349 596

21.10.2025 Szanowni Państwo,
Rozalka z maluszkiem ocaleni. Dzięki Waszemu zaangażowaniu udało się to, co jeszcze wczoraj wydawało się niemożliwe. Oboje zaraz będą w Benkowie, w Nowej Studnicy. Są pod stałą obserwacją i gdy tylko dojadą, będą pod opieką lekarza. Mam nadzieję, że już będzie tylko lepiej.
Bardzo dziękuje za pomoc, za każdy gest, za zaufanie. Wrócę do Was niebawem z nowymi informacjami,, a już dziś czekamy na propozycje imienia osiołka.

Szanowni Państwo,
Kilka dni temu odezwał się do mnie handlarz, powiedział, że ma starszą ośliczkę na sprzedaż. Powiedział, że kulawa, słaba i że najpewniej też źrebna, ale nikt nie badał, więc nie wiadomo na kiedy ma termin. Nie mogłem się od niej odwrócić. Nie chciałem też. Osły mają szczególne miejsce w Benkowie, bo ich los, gdy się znudzą, jest przesądzony. Jeśli mamy możliwość przyjęcia, nigdy nie odmawiamy. Nigdy, bo Wy i Benkowo to dla nich jedyna szansa na życie. 
Spytałem więc o cenę, handlarz powiedział, że pomyśli i odezwie się za kilka dni. Wyjeżdżał na weekend, miał się zastanowić, ile mamy zapłacić.

Dziś w nocy dostałem zdjęcie. Rozalka zaczęła rodzić.

Natychmiast pojechałem na miejsce. Maluszek był już na świecie. Sprawdziłem, czy łożysko odeszło, czy było całe, zabezpieczyłem pępowinę. Dałem handlarzowi pieniądze, by nie zostały tam w tej szopie bez grama ściółki, by pozwolił zabrać oboje do innego pomieszczenia, pościelił, dał siana i wody. 
Przenieśliśmy tam Rozalkę i jej dziecko. Maluszek wstał szybko. Na chwiejnych nóżkach uczył się trzymać równowagę. Po Rozalce było widać, że poród był dla niej bardzo dużym obciążeniem, nie miała siły się dźwignąć. W końcu, przy mojej pomocy, pomalutku się podniosła. To małe oślątko zaczęło jeść. Piło łapczywie, choć jeszcze ledwo stało na nóżkach.

Byłem tam do samego rana, wróciłem dopiero by do Was pisać, bo działać trzeba natychmiast.

Maluszek jest silny, dzielny, na wielką wolę życia. Niestety z Rozalką nie jest najlepiej. 
Jest bardzo osłabiona porodem, a noga, na którą kuleje, utrudnia jej dodatkowo wstawanie. Był wezwany przeze mnie lekarz, zbadał mamę i maluszka, podał Rozalce kroplówki i kazał czekać. Ale kazał też pomagać jej wstawać, przytrzymywać ją, gdy karmi.  Bo sama nie daje rady.

Wychodząc, zapłaciłem handlarzowi, by wraz ze swoim pomocnikiem co godzinę chodzili do niej i jeśli leży, pomagali wstać i nakarmić. On pieniądze wziął, ale powiedział od razu:

„Panie Benek sam pan widzisz, że to stare słabe jest. Może zdechnąć, a mały jak nie będzie pilnowane karmienie, nie przeżyje. Ja mogę dzień pochodzić z pracownikiem przy nich skoro już kasę dałeś, ale jak mają dłużej tu być, to masz za nie zapłacić całość. Wtedy będą twoje zwierzęta, twoje ryzyko. Jak zdechnie coś, to ja nie stracę, tylko ty. Za oba chce 3800 zł. Jak nie dasz do jutra do godziny 13 całości, to się ich pozbędę. Ja nie będę ryzykował. Ja mam swoje dzieci, muszę myśleć o nich, o swojej rodzinie, a nie o osłach.
Chcesz to bierz, a jak nie masz kasy, jutro zrobię z nimi porządek.„

Dopytywałem, co chce z nimi zrobić. Nie chciał powiedzieć…

Nie wiem, co będzie. 
3800 zł to ogromna kwota, a ostatnio z trudem ratujemy zwierzaki, bo zbiórki stoją.

Do tego handlarz za każdy dzień chodzenia przy nich, podnoszenia, pomocy chce dodatkowo po 200 zł. Rozalka jest słaba, maluszek malutki, więc przewożenie ich też wiąże się z ryzykiem. Najlepiej, żeby z transportem poczekać kilka dni, ale nie mam pewności, że handlarz ich dopilnuje. Tu nie ma łatwych rozwiązań, a czas na pomoc kurczy się nieubłaganie. 

Szanowni Państwo,
kwota do zebrania jest bardzo duża, więc jeśli Rozalka i jej dziecko mają żyć, bardzo dużo osób musi uznać, że warto im pomóc. I trzeba działać natychmiast, bo czasu na ratunek prawie nie ma. Jeśli nie uda się uzbierać całej kwoty, nie zdołamy im pomóc. Handlarz od razu powiedział, że nie ma żadnych rat, żadnego przekładania. Albo dostanie 3800 zł jutro do godziny 13, i opłacimy mu opiekę nad nimi po 200 zł za każdy dzień, albo one znikną na zawsze.

Proszę, ratujmy je. Choć spróbujmy 

Jak możesz pomóc?

  • Dokonaj wpłaty z imieniem ROZALKA I MALUSZEK
  • Wyślij dla nich BLIK na numer 506 349 596
  • Udostępnij apel znajomym i rodzinie – im więcej osób się dowie, tym większa szansa, że się uda
  • Podaruj 1,5% podatku wpisując KRS0000794938
  • Jeśli możesz zaoferować pomoc w inny sposób (transport, wolontariat, zbiórkę darów), skontaktuj się z nami mailowo lub telefonicznie.

Dziękuję, za każdą pomoc.
Michał Bednarek
tel 506 349 596

Jeśli chcesz i możesz pomóc, prosimy o wpłaty
z imieniem ROZALKA I MALUSZEK
numer konta: 
23102040270000110216926564

Fundacja BENEK, ul. Orzechowa 15, 63-004 Szewce

Jeśli mieszkasz poza granicami Polski i chcesz wpłacić darowiznę
na nasze konto: BPKOPLPWPL23102040270000110216926564 

Ratuję Rozalkę i jej dziecko

wybierz kwotę

lub

Kup tapetę i wspomóż fundację
Wyślij SMS o treści POMAGAM
  • NA NUMER 7470 KOSZT 4,92 ZŁ
  • NA NUMER 7977 KOSZT 11,07 ZŁ
  • NA NUMER 91920 KOSZT 23,37 ZŁ

Ratuję Rozalkę i jej dziecko