

28.07.2025 Lili po operacji. Udała się! Lili odzyskała wzrok dzięki Waszej pomocy!
29.07.2025 Szanowni Państwo,
Lili w dniu wczorajszym przeszła operację usunięciu zaćmy. Wszystko poszło zgodnie z planem, a malutka bardzo dobrze zniosła zabieg.
Dzisiaj miała już wizytę kontrolną. Czuje się dobrze, jest na lekach przeciwbólowych, ma też różne rodzaje kropli do oczu.
Oto kilka słów od jej opiekunów:
„Wasze zaangażowanie przerosły nasze oczekiwania. Jesteśmy niezmiernie wzruszeni Państwa wsparciem i dobrocią. Dziękujemy za okazane serce i wiarę w powodzenie zabiegu.”
Dołączam się do podziękowań. Gdyby nie Wy, Lili nie miałaby szansy.
Jesteście cudotwórcami! Dziękuję!
Michał Bednarek
tel 506 349 596
Szanowni Państwo,
dziś zwracamy się do Was z ogromną prośbą o pomoc dla 8-letniej Lili. Sunia waży zaledwie kilka kilogramów, ale jej serce jest większe niż u niejednego człowieka. Od pierwszych dni w domu była czymś więcej niż pupilem – była promieniem słońca, lekarstwem na smutki, wsparciem w najtrudniejszych chwilach.
Gdy płynęły łzy, przychodziła i delikatnie kładła łebek na kolanach. Kiedy życie się waliło, ona – jakby wszystko rozumiała – trwała u boku w ciszy, takiej, która mówi więcej niż tysiąc słów. Gdy w domu było cicho i trudno, Lila rozśmieszała wszystkich swoimi wybrykami. A gdy ktoś chorował – nie odchodziła nawet na krok. Dawała to, co w niej było najcenniejsze – bezwarunkową miłość.
Niestety, w tym roku jej świat nagle się zmienił. Lila ciężko zachorowała.
Zdiagnozowano u niej cukrzycę i zespół Cushinga.
A mimo natychmiastowego leczenia i opieki specjalistów, choroba postępuje szybko i bezlitośnie.
Szanowni Państwo,
dziś zwracamy się do Was z ogromną prośbą o pomoc dla 8-letniej Lili. Sunia waży zaledwie kilka kilogramów, ale jej serce jest większe niż u niejednego człowieka. Od pierwszych dni w domu była czymś więcej niż pupilem – była promieniem słońca, lekarstwem na smutki, wsparciem w najtrudniejszych chwilach.
Gdy płynęły łzy, przychodziła i delikatnie kładła łebek na kolanach. Kiedy życie się waliło, ona – jakby wszystko rozumiała – trwała u boku w ciszy, takiej, która mówi więcej niż tysiąc słów. Gdy w domu było cicho i trudno, Lila rozśmieszała wszystkich swoimi wybrykami. A gdy ktoś chorował – nie odchodziła nawet na krok. Dawała to, co w niej było najcenniejsze – bezwarunkową miłość.
Niestety, w tym roku jej świat nagle się zmienił. Lila ciężko zachorowała.
Zdiagnozowano u niej cukrzycę i zespół Cushinga.
A mimo natychmiastowego leczenia i opieki specjalistów, choroba postępuje szybko i bezlitośnie.
Suczka jest pod stałą kontrolą weterynaryjną, regularnie badana, monitorowana – to niekończąca się walka o każdy dzień, o każdy lepszy poranek, to niekończące się duże koszty. Do utrzymania jej życia i komfortu niezbędne są nie tylko leki, ale i częsta wymiana sensorów mierzących poziom cukru oraz liczne badania kontrolne. Ale teraz przyszedł kolejny cios.
Zaledwie pół roku po diagnozie, Lila prawie całkowicie straciła wzrok.
W wyniku postępującej cukrzycy doszło do rozwinięcia się zaawansowanej zaćmy. Jej świat zgasł.
Suczka, która kiedyś biegała po domu z ulubioną zabawką, dziś zderza się ze ścianą. Niepewnie stawia każdy krok. Jej radość – zgasła. Nadzieją jest zabieg – obustronne usunięcie zaćmy, który może przywrócić jej wzrok i godne życie.

Koszt operacji to 8 000 złotych. Dla właścicieli, którzy każdego miesiąca pokrywają kosztowną terapię i diagnostykę, to kwota nie do udźwignięcia.
Prosimy Was – pomóżcie Lilce odzyskać światło.
Każda złotówka, każde udostępnienie, każde dobre słowo – jest dziś bezcenne. Razem możemy sprawić, że Lila znów zobaczy twarz Pani Ani. Że poczuje się bezpieczna. Że nie będzie już błądzić w ciemności.
Bo nikt nie powinien tracić wzroku, tylko dlatego, że jego rodziny nie stać na leczenie.
Dziękuję, za każdą pomoc.
Michał Bednarek
tel 506 349 596