uratowana 25.02.2025

Julka uratowana. To Wasz sukces

25.02.2025 Szanowni Państwo,
Dziękuję. Z całego serca, dziękuję.
Julka jest już bezpieczna. Dotarła do Benkowa. Tam, gdzie nikt już nie będzie patrzył na nią jak na zbędny ciężar. Tam, gdzie nie będzie musiała bać się kolejnego dnia. To wszystko dzięki Wam. Dzięki ludziom, którzy nie odwrócili wzroku, którzy nie pozwolili jej odejść w samotności, bólu i zapomnieniu. Każda wpłata, każde udostępnienie, każda dobra myśl sprawiły, że dziś Julka żyje.

Dziękuję każdemu z Was za to, że daliście jej tę szansę. Za to, że w świecie, w którym tak wielu uznaje zwierzęta za nic niewarte, Wy pokazaliście, że każde życie ma wartość.  

Dziękuję za każde wsparcie
Michał Bednarek
Tel. 506 349 596

Szanowni Państwo, 
Nie zamierzałem dziś prosić Was o pomoc dla kolejnego zwierzaka. Gigantyczny rachunek za prąd, który muszę uregulować za cztery dni, sprawia, że nasze działania i myśli są skupione na tym, jak go zapłacić, by w ogóle móc dalej ratować zwierzęta. Ale nie mogę czekać. Julka nie może czekać.

Kiedyś kochana, dziś zbędna. Właściciele uznali, że trzeba się jej pozbyć. Bo stara. Bo nie nadaje się już do pracy. Bo nie przynosi dochodu. Bo jest słaba, a jak słaba – to może umrzeć, a to strata.

Kiedy była zdrowa, zarabiała na swoje życie. Teraz, gdy jest kulawa, chora, słaba – nikt nie chce na nią nawet spojrzeć. Nawet handlarz odwraca się z obrzydzeniem, dodając, że „takie ścierwo to najlepiej na fermę lisów sprzedać.”

Jest skazana na śmierć. Oblepiona brudem i odchodami, bo tam, gdzie jest, dostaje jedzenie, ale nie jest już warta nawet garści słomy. By mogła się położyć tam, gdzie sucho, gdzie miękko. Jej ciało jest wyniszczone, sierść brudna i śmierdząca, bolące stawy odmawiają posłuszeństwa. A ona stoi tam samotna, cicha, jakby już się poddała. Jakby wiedziała, co ją czeka. Jakby rozumiała, że nikt już jej nie chce.

Ale my możemy ją chcieć. Możemy jej pokazać, że nie każdy człowiek odwraca wzrok, gdy zwierzę przestaje być użyteczne. Możemy dać jej godną starość, czystą słomę, lekarstwa, choć trochę ciepła, które powinny jej się należeć od dawna.

Jej życie i transport do Benkowa zostało wycenione na 2 700 zł. Dziś musimy uzbierać całą kwotę, bo handlarz nie zgadza się na czekanie. Nie chce jej trzymać ani dnia dłużej, bo mówi, że jeszcze mu umrze.  Jej jedyną szansą jesteśmy my. Jeśli nie zdążymy dziś – nie będzie już kogo ratować.

Każdego dnia walczę o życie tych, których inni spisali na straty. Szukam domów, miejsc, ludzi, którzy nie pozwolą im odejść w zapomnieniu. Ale czasem – jak teraz – czas się kończy. I jedyne, co mogę zrobić, to prosić Was o pomoc.

Jeśli pomożecie Julce, ona nic Wam nie da w zamian. Nie przewiezie dzieci na swym grzbiecie. Nie zarobi na siebie. Nie podziękuje. Ona nie może nic.
Ale Ty możesz wszystko. Możesz sprawić, że nie odejdzie w bólu, brudzie i samotności. Że nie będzie się bała. Że będzie żyła.
Czy jest coś cenniejszego niż uratowanie życia?

Szanowni Państwo, 
proszę o  złotówkę, dwa, pięć złotych. Dla Julki nie ma zbyt małych wpłat – tu każda darowizna to realna szansa na życie.

Jak możesz pomóc?

  • Dokonaj wpłaty z imieniem Julka
  • Udostępnij apel znajomym i rodzinie – Julka tego bardzo potrzebuje
  • Jeśli możesz zaoferować pomoc w inny sposób (transport, wolontariat, zbiórkę darów), skontaktuj się z nami mailowo lub telefonicznie.

Dziękuję za każde wsparcie
Michał Bednarek
Tel. 506 349 596

Jeśli chcesz i możesz pomóc, prosimy o wpłaty
z imieniem JULKA
numer konta: 
23102040270000110216926564

Fundacja BENEK, ul. Orzechowa 15, 63-004 Szewce

Jeśli mieszkasz poza granicami Polski i chcesz wpłacić darowiznę
na nasze konto: BPKOPLPWPL23102040270000110216926564 

Ratuję Julkę

wybierz kwotę

lub

Kup tapetę i wspomóż fundację
Wyślij SMS o treści POMAGAM
  • NA NUMER 7470 KOSZT 4,92 ZŁ
  • NA NUMER 7977 KOSZT 11,07 ZŁ
  • NA NUMER 91920 KOSZT 23,37 ZŁ

Ratuję Julkę