TAJGA I TUNDRA PROSZĄ O POMOC

PILNIE POTRZEBNA ZALICZKA

Dni
Godziny
Minuty
Sekundy

23.08.2025 Szanowni Państwo,
dzięki Wam łącznie została wpłacona zaliczka w wysokości aż 4700 zł, to więcej niż było wymagane. Dzięki temu płatność za Tundrę i Tajgę udało się rozłożyć jeszcze na dwie raty.

Najbliższa płatność jest w poniedziałek, aż 4000 zł. Żeby się udało je spłacić, wielu z Was musi uznać, że warto. Wielu z Was musi pomóc. 

Proszę, odmieńmy ich los.

Jak możesz pomóc?

  • Dokonaj wpłaty z imieniem TAJGA I TUNDRA
  • Wyślij dla nich BLIK na numer 506 349 596
  • Udostępnij apel znajomym i rodzinie – im więcej osób się dowie, tym większa szansa, że się uda
  • Podaruj 1,5% podatku wpisując KRS0000794938
  • Jeśli możesz zaoferować pomoc w inny sposób (transport, wolontariat, zbiórkę darów), skontaktuj się z nami mailowo lub telefonicznie.

Dziękuję, za każdą pomoc.
Michał Bednarek
tel 506 349 596

Szanowni Państwo,
Kilka dni temu dotarła do nas dramatyczna wiadomość o stadzie wielbłądzic z likwidowanej hodowli.
Sprawę monitorowaliśmy od początku, nie mając możliwości ich przyjąć, jednocześnie szukaliśmy dla nich domów. Większość z samic znalazła nabywców. Były zdrowe, cielne, a więc „atrakcyjne” dla kupujących. Rozjechały się po świecie. To nie są domy marzeń, bo poszły do rozrodu, ale będą żyły, póki będą rodziły.

Ale nie na wszystkie znaleźli się nabywcy. 

U handlarza zostały dwie młode wielbłądzice.


Nikt nie chciał ich kupić, bo mimo prób żadna z nich nie zaszła w ciążę.
A brak ciąży to brak mleka i brak potomstwa, które można sprzedać. W oczach handlarzy i hodowców takie zwierzęta to tylko „odpady hodowlane”. Nie warto ich karmić, nie warto trzymać, jak usłyszeliśmy, „dla takich nawet powietrza szkoda”.

Dawniej bywało, że takie zwierzęta trafiały do cyrków i objazdowych menażerii. Dziś, gdy świadomość społeczna jest większa, nie ma już na nie popytu. Teraz takie wielbłądy skupują klienci z krajów, gdzie normą jest jedzenie ich mięsa, a garb uznawany jest za przysmak. Szacuje się, że każdego roku na mięso zostaje zabitych ponad 3,3 miliona wielbłądów. 

Dla zwierząt hodowlanych nigdy nie ma dobrej przyszłości.

Albo muszą rodzić, albo występować i zarabiać, albo idą na rzeź. Ich życie zawsze jest naznaczone wykorzystywaniem. One nie są trzymane, by być, są po to, by dać zysk.

Te dwie młode samice to Tundra i Tajga.

Są ze sobą bardzo zżyte, nie odstępują się na krok, jak by były siostrami. Urodzone w jednym stadzie, razem się bawiły, razem dorastały. Teraz zostały same, są dla siebie jedynym oparciem. Tulą się do siebie, chowają jedna za drugą, już nie ma ich matek, które mogą je ochronić. Dzieciństwo się skończyło, a po tym jak nie dały się rozmnożyć, ich los został przesądzony. 

Mamy u siebie kilkanaście wielbłądów. Wszystkie mają tragiczną historię. Ale im się udało, bo wśród milionów zabitych wielbłądów były tymi, którym podarowaliście życie. Mamy miejsce, by przyjąć Tundrę i Tajgę. Cena za obie to 13500 zł. Zaliczkę 3500 zł trzeba wpłacić jeszcze dziś. Mamy już 2000 zł, brakuje jeszcze 1500 zł, by to się udało.

Szanowni Państwo, 
ja wiem, że to nie osiołki, nie konie. Ale wiem też, że ich serca tak samo tłoczą krew. One tak samo czują, boją się, drżą. Wiem z całą pewnością, że one nie chcą wisieć głową w stronę ziemi. I wiem, że jeśli my im nie pomożemy, to tam będzie już tylko ubojnia. Proszę z całego serca o wsparcie. O życie  dla Tajgi i Tundry. Każda złotówka to dla nich szansa na ratunek. 

Dziękuję, za każdą pomoc.
Michał Bednarek
tel 506 349 596

Jeśli chcesz i możesz pomóc, prosimy o wpłaty
z imieniem Tajga i Tundra
numer konta: 
23102040270000110216926564

Fundacja BENEK, ul. Orzechowa 15, 63-004 Szewce

Jeśli mieszkasz poza granicami Polski i chcesz wpłacić darowiznę
na nasze konto: BPKOPLPWPL23102040270000110216926564 

Ratuję Tajgę i Tundrę

wybierz kwotę

lub

Kup tapetę i wspomóż fundację
Wyślij SMS o treści POMAGAM
  • NA NUMER 7470 KOSZT 4,92 ZŁ
  • NA NUMER 7977 KOSZT 11,07 ZŁ
  • NA NUMER 91920 KOSZT 23,37 ZŁ

Ratuję Tajgę i Tundrę