INKĘ PCHŁY ZJADAŁY ŻYWCEM

Dziś potrzebna pomoc w leczeniu

Szanowni Państwo,
gdy ktoś ma wielkie serce, opiekuje się stadem uratowanych kotów od ponad dekady i prosi o pomoc, jak miałbym odmówić?

Pani Asia z mężem przyjmują pod swoje skrzydła te, które ktoś porzucił, te, które nie miały szansy przetrwać na ulicy, te które nie znalazły adopcji z różnych względów. Do tej pory, przez tyle lat finansowali utrzymanie swojego sporego stada samodzielnie. Aż w końcu sytuacja zdrowotna Pani Asi i upadek firmy jej męża po pandemii sprawiły, że opieka nad ponad 20-ma kotami, w większości starszymi z przewlekłymi chorobami, stała się wręcz niemożliwa bez wsparcia z zewnątrz.

W ostatnim czasie kilka z nich potrzebuje pilnych wizyt u weterynarza. Jednym z najbardziej potrzebujących diagnostyki i badania klinicznego jest Inka.

To kotka, która przybłąkała się do nas już tutaj w Wejherowie, jakieś 2 lata temu. Gdy się pojawiła była cała w ranach i krwi, i nie mogła jeść. Okazało się, że była zjadana żywcem przez pchły i miała w pyszczku mnóstwo nadżerek.
Wyleczyliśmy to wtedy, ale od jakiegoś czasu ma bardzo rzadką sierść, ciągle się drapie i ma coraz więcej strupków.
Pcheł nie widzę, zresztą to kotka niewychodząca jak reszta kotów, ale może to jakiś inny pasożyt?
Boję się również, że „to” się może przenieść na inne koty…
Dobrze byłoby pobrać wymaz ze skóry i zrobić od razu wszystkie inne badania krwi oraz USG, a także sprawdzić stan ząbków.
Nawet nie wiemy ile może mieć lat.

Problem polega tylko na tym, że Inka to na pół dzika kotka i na pewno nie pozwoli się zbadać, będzie trzeba ją wcześniej uśpić, a to dodatkowe koszty…

Jak musiało ją boleć, każdy kęs, który z trudem zdobywała, jak musiała walczyć o każdy dzień, zjadana żywcem przez pchły… Teraz nie brakuje jej miłości, czułości i towarzystwa. Brakuje pieniędzy…

Ze względu na duże ryzyko rozprzestrzenienia się potencjalnej choroby, Pani Asia pojechała z Inką jak najszybciej było to możliwe na badania. Obecnie czekamy na wyniki.

 

Proszę Was o pomoc dla Inki, ta mała istotka tak wiele wycierpiała. Diagnostyka, szczególnie w sedacji, oraz późniejsze leczenie obecnie przerastają możliwości finansowe jej opiekunów. Nie zostawiajmy ich w potrzebie.

Jak możesz pomóc?

  • Dokonaj wpłaty z imieniem INKA
  • Wyślij dla Inki BLIK na numer 506 349 596
  • Udostępnij apel znajomym i rodzinie – im więcej osób się dowie, tym większa szansa, że się uda
  • Podaruj 1,5% podatku wpisując KRS0000794938
  • Jeśli możesz zaoferować pomoc w inny sposób (transport, wolontariat, zbiórkę darów), skontaktuj się z nami mailowo lub telefonicznie.

Dziękuję, za każde wsparcie.
Michał Bednarek
tel 506 349 596

Jeśli chcesz i możesz pomóc, prosimy o wpłaty
z imieniem INKA
numer konta: 
23102040270000110216926564

Fundacja BENEK, ul. Orzechowa 15, 63-004 Szewce

Jeśli mieszkasz poza granicami Polski i chcesz wpłacić darowiznę
na nasze konto: BPKOPLPWPL23102040270000110216926564 

Pomagam Ince

wybierz kwotę

lub

Kup tapetę i wspomóż fundację
Wyślij SMS o treści POMAGAM
  • NA NUMER 7470 KOSZT 4,92 ZŁ
  • NA NUMER 7977 KOSZT 11,07 ZŁ
  • NA NUMER 91920 KOSZT 23,37 ZŁ

Pomagam Ince