Gutek będzie żył. To Wasza zasługa

Uratowany 08.11.2025

GUTEK URATOWANY, DZIĘKUJĘ

09.11.2025 Szanowni Państwo,
dziękuję po stokroć. Gutek jest już spłacony i w najbliższych dniach dotrze do domu, do Benkowa, gdzie wszyscy na niego już czekamy.
Dzięki Wam nie pojechał na rzeź, choć na taki właśnie los skazali go właściciele, sprzedając go do skupu koni.

Dziękuję za każdą pomoc, bez Waszego wsparcia ratowanie nie byłoby możliwe.

Dziękuję, za każdą pomoc.
Michał Bednarek
tel 506 349 596

07.11.2025 Szanowni Państwo,
z trudem udało się uzbierać zaliczkę dla Gutka. Handlarz wziął pieniądze, ale tak jak zapowiedział wcześniej, nie chce czekać na spłatę. Mówi, że wyjeżdża na długi weekend, że musi się Gutka pozbyć, bo nie będzie komu przy nim chodzić.
By Gutek był bezpieczny, by dojechał do domu, brakuje aż 1900 zł. Dużo…. zwłaszcza gdy zbiórka idzie słabo, a czas ucieka nieubłaganie.

Bardzo proszę, jeśli możesz, pomóż. Nie pozwólmy, by Gutek zniknął z tego świata.

Jak możesz pomóc?

Dokonaj wpłaty z imieniem GUTEK
Wyślij dla GUTKA BLIK na numer 506 349 596
Udostępnij apel znajomym i rodzinie – im więcej osób się dowie, tym większa szansa, że się uda
Podaruj 1,5% podatku wpisując KRS0000794938
Jeśli możesz zaoferować pomoc w inny sposób (transport, wolontariat, zbiórkę darów), skontaktuj się z nami mailowo lub telefonicznie.

Dziękuję, za każdą pomoc.
Michał Bednarek
tel 506 349 596

„Przywieźli go sami. Najpierw wysiedli tylko i dopytywali, czy nie mam czegoś na wymianę, ale sam pan wiesz, że ja nie trzymam. Jak nie chudy, to na rzeźnie jedzie i tyle, żeby mi pieniędzy nie przejadał. Myślałem, że oni pojadą, ale patrzę, a samochód otwierają, wyprowadzają tego kuca. Kantar kolorowy, uwiąz firmowy, widać, że nie z biedy tego kuca przywieźli, tylko z wygody.
No kupiłem, co miałem nie kupić, jak mało chcieli? Kantar chcieli zabrać koniecznie, to dałem swoją linkę, na łeb zawinęliśmy i do obory wziąłem, uwiązałem i stoi. Panie, jak on rżał, jak odjeżdżali, jak się szarpał. Ale nawet się nie obejrzeli, nic.
Ale mnie to już nie dziwi, ludzie jak nie chcą trzymać, to się pozbędą na rzeźnie bez problemu. Ja nie pytam co umie, czy zdrowy, mnie tylko waga interesuje. No i wiadomo, że ja nie zwrócę konia hahaha.”

Szanowni Państwo,
Gutek to koń, który przestał być potrzebny. Może gdyby był w łatki, albo w kropki, miałby szansę na życie, ktoś dałby mu dom, pokochał ktoś.
Ale nie jest. Więc został sprzedany na rzeź.

Jeszcze niedawno nadawał się, głaskali go, karmili smakołykami, a dziś? Dziś stoi w komórce handlarza, czekając na swój ostatni w życiu transport.
W nocy już nie rży, nie szarpie się, już nie próbuje zawołać swojego domu. Wie, że on przestał istnieć. Coraz rzadziej podnosi głowę, coraz dłużej stoi w rogu, jakby nie chciał już niczego. Bo jak długo można czekać, gdy nikt nie przychodzi?

Gutek pomału gaśnie, cichnie, bo nawet najodważniejsze, najbardziej wierne serce łamie się, gdy zrozumie, że nikomu już nie jest potrzebne.

Szanowni Państwo,
on chwilę temu miał dom, a dziś jest zupełnie sam i ma tylko kilka godzin, żeby dostać szansę. Jeśli jej nie dostanie, jutro zostanie zabity. Skończy się jego historia.

Zmieńmy to, proszę. Nadal możemy, choć czasu jest mało.
1100 zł zaliczki chce dostać handlarz jeszcze dzisiaj. I od razu zapowiedział, że nie będzie długo czekał na spłatę, bo jemu się to nie opłaca. Mówi, że woda kosztuje, owies kosztuje, że pracownik też nie jest za darmo.

Proszę o pomoc dla Gutka. Dla czarnego jak węgiel kucyka o smutnych oczach. Konia, który ufał, a został zdradzony.
Proszę, pomóżmy mu wrócić do życia, do świata, gdzie ktoś powie mu: „jesteś tu potrzebny”.

Jak możesz pomóc?

Dokonaj wpłaty z imieniem GUTEK
Wyślij dla GUTKA BLIK na numer 506 349 596
Udostępnij apel znajomym i rodzinie – im więcej osób się dowie, tym większa szansa, że się uda
Podaruj 1,5% podatku wpisując KRS0000794938
Jeśli możesz zaoferować pomoc w inny sposób (transport, wolontariat, zbiórkę darów), skontaktuj się z nami mailowo lub telefonicznie.

Dziękuję, za każdą pomoc.
Michał Bednarek
tel 506 349 596