HOLLY CHORUJE NA FLEGMONĘ, PILNIE POTRZEBUJE LECZENIA

STAN HOLLY SIĘ POGARSZA. POMOC POTRZEBNA NATYCHMIAST

20.05.2025  „Drodzy Przyjaciele,
Z ciężkim sercem dzielimy się z Wami wiadomością o pogorszeniu się stanu naszej kochanej Holly. Choć jej organizm walczy z ogromnym wysiłkiem, a my robimy wszystko, co w naszej mocy, by jej pomóc – wiemy, że nie poradzimy sobie bez Was.
Holly pokazuje nam każdego dnia, że ma w sobie ogromną wolę życia. Nie poddaje się. I my też nie zamierzamy – bo wiemy, że jeszcze może być dobrze. Ale leczenie, specjalistyczna opieka i wszystko, czego teraz potrzebuje, generują ogromne koszty. Dlatego z całego serca prosimy Was o dalsze wsparcie. Każda złotówka ma znaczenie. To dzięki Wam Holly wciąż ma szansę na lepsze jutro – i za dotychczasowe wsparcie jesteśmy Wam niewyobrażalnie wdzięczni.

Jeśli możecie, prosimy – wesprzyjcie zbiórkę i pomóżcie nam walczyć o Holly. Dla niej, dla nas, dla dobra, które wspólnie tworzymy.

Oby się udało, bo ja już powoli tracę nadzieję.
Ona nadal chce walczyć i tylko to mnie trzyma

Z nadzieją i wdzięcznością,
Martyna”

08.05.2025 Szanowni Państwo,
Holly to 21-letnia klacz z ogromnym sercem do życia, ale jej organizm od lat wyniszcza przewlekła flegmona – bolesna choroba, która nie ustępuje mimo wielu prób leczenia. Potrzebna jest dalsza terapia, codzienna opieka, specjalistyczne zabiegi i leki. Koszty są ogromne.

  • Niestety… zbiórka niemal stoi w miejscu.
  • Dni mijają, a Holly coraz trudniej walczyć z bólem.
  • Pani Martyna jest już u kresu sił – fizycznie i finansowo.

Ta klacz zasługuje na godne życie bez cierpienia. Tylko razem możemy podarować jej szansę na poprawę. Każda złotówka, każde udostępnienie się liczy.

Proszę Was – pomóżcie, jeśli możecie. Dołóżmy im po kilka, kilkanaście złotych, to naprawdę duża pomoc. Ta choroba nieleczona, niezadbana prowadzi do śmierci… Nie pozwólmy, by zabrakło ratunku tylko dlatego, że „ktoś inny się tym zajmie”. Nie ma innych…

Szanowni Państwo,
Holly to 21-letnia klacz, która od dekady zmaga się z przewlekłą flegmoną – poważną infekcją bakteryjną atakującą kończyny. Od 9 lat znajduje się pod troskliwą opieką Pani Martyny, która nieustannie walczy o jej zdrowie.

Pani Martyna napisała do nas z prośbą o wsparcie, gdyż nie stać jej na dalszą, konieczną terapię dla swojej przyjaciółki. Bardzo proszę o pomoc, nie zostawiajmy ich samych. Takich opiekunów jest bardzo, bardzo mało.

 

Mimo wielu prób leczenia, w tym autoszczepienia, stosowania pijawek, magnetoterapii, masaży, chłodzenia wodą, pończoch uciskowych oraz codziennego ruchu, stan Holly uległ pogorszeniu. Klacz jest wyjątkowo wrażliwa na zmiany pogody – infekcja nabiera na sile przy spadkach ciśnienia i zmianach atmosferycznych.

Pani Martyna opisuje swoją walkę o zdrowie Holly:

„Poprzedni właściciel nie trafił z odpowiednim antybiotykiem, co znacząco pogorszyło stan nogi. Od momentu, kiedy klacz trafiła pod moją opiekę, podjęliśmy szereg prób leczenia – w tym m.in. autoszczepienie, stosowanie pijawek, magnetoterapię, masaże, chłodzenie wodą, pończochy uciskowe oraz codzienny ruch, który przynosi jej największą ulgę. Klacz jest wyjątkowo wrażliwa na zmiany pogody – jej stan pogarsza się przy spadkach ciśnienia i zmianach atmosferycznych. 

„W klinice u dr. Przewoźnego pod Poznaniem, gdzie przebywała miesiąc, została objęta kompleksową rehabilitacją i leczeniem farmakologicznym, co przyniosło dużą poprawę. Niestety, ze względów finansowych nie jestem w stanie ponownie zapewnić jej takiego leczenia. Obecnie klacz ma 21 lat, wciąż jest pełna życia i chęci do walki. Ja sama, ze względu na obowiązki zawodowe, nie mam możliwości spędzania z nią całych dni, jak to było w przeszłości. Mimo to staram się codziennie poświęcać jej 3–5 godzin, co w obecnej sytuacji stanowi dla mnie spore obciążenie zarówno fizyczne, jak i psychiczne.”

Holly musi mieć wykonywany codzienny drenaż, masaże, specjalistyczne glinki stosowane bezpośrednio na zakażoną kończynę, ma zaleconą regularną magnetoterapię oraz cyklicznie leki przeciwzapalne.

Koszty leczenia i pobytu Holly w klinice są ogromne, sięgające szacunkowo 25 000 złotych, i przerastają możliwości finansowe Pani Martyny. Mimo to, po dziewięciu latach wspólnej walki o zdrowie klaczy, nie poddaje się i robi wszystko, by zapewnić Holly godne życie bez bólu.

Szanowni Państwo,
wiem, jak trudnym wyzwaniem jest sfinansowanie leczenia zwierząt z przewlekłymi chorobami. Wiem, jak ciężko jest znalezienie funduszy, szczególnie, gdy mowa o leczeniu koni.  Pomogliście już niejednemu koniowi znajdującemu się pod opieką osoby prywatnej.

Pani Martyna nie ma już żadnych możliwości pomocy dla swojej ukochanej Holly. Proszę Was o pomoc w ich imieniu. Holly ma szansę na poprawę, wspólnie możemy jej to podarować.

Jak możesz pomóc?

  • Dokonaj wpłaty z imieniem HOLLY
  • Wyślij dla Holly BLIK na numer 506 349 596
  • Udostępnij apel znajomym i rodzinie – im więcej osób się dowie, tym większa szansa, że się uda
  • Podaruj 1,5% podatku wpisując KRS0000794938
  • Jeśli możesz zaoferować pomoc w inny sposób (transport, wolontariat, zbiórkę darów), skontaktuj się z nami mailowo lub telefonicznie.

Dziękuję, za każdą pomoc.
Michał Bednarek
tel 506 349 596

Jeśli chcesz i możesz pomóc, prosimy o wpłaty
z imieniem HOLLY
numer konta: 
23102040270000110216926564

Fundacja BENEK, ul. Orzechowa 15, 63-004 Szewce

Jeśli mieszkasz poza granicami Polski i chcesz wpłacić darowiznę
na nasze konto: BPKOPLPWPL23102040270000110216926564 

Ratuję Holly

wybierz kwotę

lub

Kup tapetę i wspomóż fundację
Wyślij SMS o treści POMAGAM
  • NA NUMER 7470 KOSZT 4,92 ZŁ
  • NA NUMER 7977 KOSZT 11,07 ZŁ
  • NA NUMER 91920 KOSZT 23,37 ZŁ

Ratuję Holly