Uratowana 07.10.2024
JASIA URATOWANA DZIĘKI WASZEJ POMOCY. Dziękuję!
08.10.2024 Szanowni Państwo, dziękuję, dziękuję, dziękuję! Jasia żyje, jest bezpieczna!
W dniu dzisiejszym została przewieziona do zaprzyjaźnionej stajni. Ze względu na problemy z nogą, bez diagnostyki i zgody lekarza, nie chcemy jej narażać na długą podróż do Benkowa. Najważniejsze teraz to sprawdzić co jej jest i pomóc by nie musiała cierpieć.
Bardzo Wam dziękuje za wsparcie dla starowinki. Było trudno i do samego końca nie było pewności czy się uda ją wyciągnąć, na szczęście to już za nami i za Jasią, teraz możemy już odetchnąć z ulgą, że jest bezpieczna. Dziękuję Wam jeszcze raz za pomoc i zapraszam do śledzenia strony, niebawem zdjęcia, filmy i więcej informacji o Jasi.
Jasię nadal można wspierać, bardzo jej się przyda pomoc w opłaceniu lekarza, kowala, dobrych pasz.
Dziękuję, za każdą pomoc.
Michał Bednarek
tel 506 349 596
07.10.2024 Szanowni Państwo,
Jest problem z Jasią. Duży problem. Od początku jej zbiórka nie idzie i z ogromnym trudem udało się zebrać zaliczkę dla staruszki. Ja wiem, że to leciwa, kulawa kucka. Że nie wyróżnia się ani wyglądem, ani historią, a takie zwierzaki nigdy nie wzruszają. Może gdyby była ładniejsza, albo była osiołkiem, to więcej osób chciałoby jej pomóc. Ale nie jest. I nie będzie. I dziś, gdy nadszedł dzień, w którym trzeba definitywnie się za nią rozliczyć, nie ma pieniędzy by ją uratować.
Przez ostatnie 4 dni wpłynęło dla Jasi 550 zł i tym samym do końcowej spłaty brakuje jeszcze 950 zł. To bardzo dużo, bo skoro przez tyle dni nie udało się uzbierać na spłatę, to jak zrobić to w ciągu kilku godzin? Jak mam przekonać kogokolwiek by ją wsparł?
Szanowni Państwo, bardzo proszę o pomoc dla starowinki. Ona latami pracowała dla ludzi, woziła na swym grzbiecie tysiące dzieci, a teraz gdy potrzebuje opieki, pozbyto się jej jak zepsutego przedmiotu. Nie zostawiajmy jej, zróbmy co w naszej mocy, by jej pomóc. By ona żyła. Bardzo proszę.
Dziękuję, za każdą pomoc.
Michał Bednarek
tel 506 349 596
04.10.2024 Szanowni Państwo, udało się uzbierać zaliczkę dla Jasi, termin wykupu mamy na poniedziałek.
Dziękuję, za każdą pomoc.
Michał Bednarek
tel 506 349 596
„Wziąłem z klubu, pracowała z dzieciakami. Całe życie uczyła, majątek zarobili na niej, bo ona bardzo posłuszna, pokorna taka. Jak teraz ją brałem, sama wsiadła na moje auto, taka szkolona. No i zawsze zdrowa była, inne chorowały, a ta po kilka godzin dzień w dzień z dzieciakami na grzbiecie i nic jej nie było. Ale teraz ma ponad 24 lata i się nie nadaje do niczego. Sprzedali, bo kaszlała i siły nie miała już chodzić całe dnie. Jeszcze u mnie wsadziła nogę w siatkę i teraz patrz pan, jaka kulawa. Wyciągnąłem jej tę nogę, ale coś chyba sobie urwała, bo na trzech skacze, a tą ostatnią ciągnie z tyłu. Lekarza? A po co lekarza wołać? Do rzeźni dojedzie, to tam ją wyleczą ze wszystkiego. Nie będzie już ani kaszlała, ani kulała hehehehe
Uwiązałem teraz w oborze, niech stoi i żre, a nie łazi. Zresztą długo też żreć nie będzie, w piątek na ubój daje. Niech jedzie, takich koni starych to nie ma co trzymać, zdechnie jeszcze czy co i strata będzie tylko. One jednego dnia chodzą i jedzą, a na drugi dzień zalegną i koniec, na leżąco trzeba wozić do ubicia póki dycha, bo inaczej dołożyć trzeba do interesu.
Dla tych staruchów to najlepsze je zabić, a nie żeby się to męczyło i łaziło bez sensu. Ani do jazdy się nie nadają, ani nie urodzą źrebaka, po co to karmić i za co? A tak, łeb oberżną, męczyć się nie będzie tym łażeniem, a jeszcze pieniądz wpadnie do kieszeni.
Czy mi jej szkoda? Panie, mi to szkoda kasy będzie jak zdechnie nim wywiozę. ”
Szanowni Państwo, Jasia została sprzedana handlarzowi końmi, który zbiera te najstarsze, najgorsze. Takie, którymi gardzą nawet inni skupujący konie rzeźne. Wśród handlarzy na takie zwierzęta jak Jasia mówi się przewroty, skóry, padliny… Mówi się też, że lepiej ich nie trzymać długo.
Jasia przez dwie dekady uczyła dzieci, ale nie zasłużyła na miejsce w stajni, garstkę siana i miseczkę owsa. Nie zasłużyła na emeryturę ani na litość. Odstawiona do skupu, zwarzona, zmierzona, osądzona czeka na zabicie. Za jej życie i transport handlarz chce 2900 zł. Zaliczkę 1400 zł trzeba dać mu w czwartek. Czy kogoś poruszy jej tragiczny los?
Jasia dzisiaj ma tylko nas. Pomóżmy jej, dajmy nadzieję i szansę. Nie odwracajmy się od niej, bo zrobili to wszyscy, których znała. Bardzo proszę o pomoc dla staruszki. Dla Jasi liczy się dzisiaj każda złotówka, bo takie konie jak ona mało kto chce wesprzeć…
Dziękuję, za każdą pomoc.
Michał Bednarek
tel 506 349 596
Jeśli chcesz i możesz pomóc, prosimy o wpłaty
z tytułem „Ratuję Jasię”
numer konta:
23102040270000110216926564
Fundacja BENEK, ul. Orzechowa 15, 63-004 Szewce
Jeśli mieszkasz poza granicami Polski i chcesz wpłacić darowiznę
na nasze konto: BPKOPLPWPL23102040270000110216926564
Ratuję Jasię
- NA NUMER 7470 KOSZT 4,92 ZŁ
- NA NUMER 7977 KOSZT 11,07 ZŁ
- NA NUMER 91920 KOSZT 23,37 ZŁ