Mamy i dzieci

Owieczki ocalone!

Szanowni Państwo!
Udało nam się ocalić łączenie 5 owieczek. Są dwie duże mamy i trójka dzieci.
Ogromnie się cieszymy, że udało się nam je uratować, ale nie dalibyśmy rady gdyby nie Wasza pomoc. Bardzo za nią dziękujemy w imieniu całej Fundacji i naszych uratowanych owieczek. Dodajecie nam dodatkowej motywacji do niesienia pomocy jeszcze większej ilości zwierząt.
Jak zwykle zapraszamy na film z uratowanymi zwierzakami

Jeśli chcesz i możesz pomóc, prosimy o wpłaty
z tytułem „Pomoc dla owieczek”
numer konta: 23102040270000110216926564

Fundacja BENEK, ul. Orzechowa 15, 63-004 Szewce

Jeśli mieszkasz poza granicami Polski i chcesz wpłacić darowiznę
na nasze konto: BPKOPLPWPL23102040270000110216926564

Za każdą pomoc – dziękujemy z całego serca.

Pomoc dla owieczek

wybierz kwotę

15 zł

57 zł

109 zł

lub

Jeśli podasz swój e-mail, poinformujemy Cię o ich dalszych losach

Aktualizacja 27.12.2021
Drodzy Państwo!
Owieczki ocalone! Jesteśmy niezmiernie wdzięczni za Waszą pomoc. Dzięki Wam udało nam się zebrać całą potrzebną sumę i uratowaliśmy kolejne, pozostawione na pastwę losu zwierzęta. Gdy owieczki do nas dojadą i odpoczną, udostępnimy aktualizację ich sytuacji i jak zwykle film z ich udziałem. Jeszcze raz dziękujemy!

Szanowni Państwo,
pilnie potrzebujemy Waszej pomocy. U handlarza, który oprócz koni i krów, skupuje również owce, na zabicie czekają matki z maleńkimi dziećmi. Są to ostatnie zwierzęta, jakie w tej chwili ma na sprzedaż. Reszta pojechała wczoraj na rzeź.

Uratowane 27.12.2021

Owieczek jest łączenie 5. Są dwie duże mamy i trójka dzieci. W jednej z komórek zamknięta jest jedna matka ze swoim dzieckiem – te są na załączonym filmie. W sąsiadującej druga mama karmi jedno swoje dziecko i drugie przygarnięte – tych nie zdążyliśmy już nagrać, bo poirytowany handlarz kazał nam wyjść. 27 grudnia pojadą na rzeź. Wszystkie.

Handlarz za każdą z matek chce po 280 zł. Za dzieci po 30 zł za jedno. Wyobrażasz to sobie? Jak nisko cenimy bezcenne dla nich życie…
Mamy czas do poniedziałku rano. Jeśli do 11 po nie wrócimy, będą żyły. By je przetransportować do nas, potrzeba 370 zł.

Razem musimy mieć 1020 zł, by uratować im życie.
Prosimy o pomoc. Nie są to psy, nie są konie, ale tez chcą żyć. Jak każdy.