STANĘLIŚMY NA KRAWĘDZI! PROSIMY, POMÓŻCIE, BO SAMI NIE DAMY RADY.
POTRZEBUJEMY WASZEJ POMOCY
Szanowni Państwo, od 14 lat ratujemy zwierzęta. Te domowe, gospodarskie, te egzotyczne, i te dzikie. Niesiemy pomoc tym wszystkim, które tej pomocy potrzebują. Dajemy schronienie starym, schorowanym, kalekim, leczymy te po wypadkach, wspieramy odtrącone przez innych.
Przez te wszystkie lata pomagamy również dzieciom, prowadzimy bezpłatne zajęcia z hipo i onoterapii (terapia z osiołkami). Jeździmy do szkół, przedszkoli, domów dziecka. Edukujemy, pokazujemy, że zwierzęta czują, że należy im się szacunek. Kreujemy dobry świat wokół siebie, wierząc, że nawet mała zmiana i pomoc daje efekt śnieżnej kuli.
Poza okresem pandemii sami dawaliśmy radę z utrzymaniem ośrodka nie prosząc o pomoc w karmieniu. Środki z 1,5 procent podatku, darowizny pozyskane od firm, nasza praca poza Benkowem pozwalały na spięcie kosztów, ale dziś znaleźliśmy się w bardzo trudnej sytuacji.
Firma, która miała przekazać darowiznę celowaną na utrzymanie na przełomie grudnia i stycznia, w ostatniej chwili wycofała się, tłumacząc się trudnościami. Nie mamy pretensji, bo nie raz wsparli zwierzaki, ale w sytuacji, gdy im brakuje, nie podzielą się, bo po prostu nie mają czym. Niestety informację, że wsparcia nie będzie, dostaliśmy chwilę temu i choć się staramy, dzwonimy, prosimy, to na ten moment nie mamy żadnej deklaracji o pomocy, która pomogłaby nam przetrwać miesiąc.
A koszty są ogromne. W ośrodku mieszka w tej chwili 417 zwierząt. Większość z nich to zwierzęta duże – konie, krowy, wielbłądy, lamy, alpaki i osiołki. Są też zwierzęta egzotyczne, które, choć gabaryt mają znacznie mniejszy, to ich utrzymanie kosztuje dużo więcej. Robimy, co możemy by zminimalizować koszty i sami zbieramy siano, pozyskujemy słomę wymieniając ją na obornik, ale dalej się potrzebne znaczne zasoby finansowe, by utrzymać ośrodek.
Średni koszt utrzymania jednego zwierzaka to 370 zł. Nie wydaje się to dużo, ale pomnożenie tej kwoty przez 417 mordek do wykarmienia daje już 154 tysiące. Do tej kwoty dochodzi koszt opieki weterynaryjnej – średnio miesięcznie 23 tysiące. Większość podopiecznych Benkowa to zwierzęta stare i schorowane, które nie mają szansy na znalezienie domu adopcyjnego i pozostają stałymi rezydentami ośrodka. Nie można im odmówić leczenia, bo tylko ono gwarantuje im dobry komfort życia, a przecież w ratowaniu nie chodzi o sam wykup, a o to, by zwierzęta miały dobre życie. Wykupując je, naszym obowiązkiem jest o ten komfort zadbać.
Mamy oczywiście znaczną stawkę zwierząt czekających na dobre domy, ale tych domów nie zgłasza się wiele, do tego znaczna część rezygnuje gdy słyszą, że odbiór zwierzaka możliwy jest po Sylwestrze. Co rok dajemy takie ograniczenie, by uratowane przez Was zwierzęta nie zostały prezentami gwiazdkowymi. Bo zwierzę, to nie prezent.
Szanowni Państwo,
musimy przetrwać. Musimy po prostu. Dla nich. Chowając dumę do kieszeni, zwracamy się do Was o ratunek. Kto nas zna, ten wie, że nie prosimy o pomoc w utrzymaniu zwierząt jednak dziś doszliśmy do ściany. Czas jest podwójnie trudny, bo ze względu na Święta, Sylwestra, okres końca roku, nie mamy żadnej możliwości, by w trybie błyskawicznym pozyskać dotację na utrzymanie.
Takie środki wpłyną do nas dopiero z końcem stycznia, ale co mamy zrobić do tego czasu? Jak samemu podołać takiemu wyzwaniu, by wykarmić 417 podopiecznych przez ponad miesiąc. Pasza się kończy, granulatów mamy ostatnie worki, kończą się też leki, które sprawiają, że uratowane zwierzaki żyją, a kolejnych dostaw nie mamy z czego opłacić, bo środki na koncie po prostu stopniały.
Wiemy, że Święta to czas cudów. Ale wiemy też, że to dla nas bardzo trudny okres, bo wiąże się z dużymi wydatkami w Waszych budżetach. Bardzo się boimy, co będzie, jak przetrwamy i czym wykarmimy uratowane przez Was zwierzęta. Każdego dnia budzimy się ogarnięci strachem, co będzie dalej. Jest nam wstyd, że nie daliśmy rady. Bardzo za to przepraszamy. Staraliśmy się, ale dziś już nie mamy innego wyjścia jak tylko pokornie prosić Was o pomoc. Jesteście dla nas ostatnią szansą. Bardzo Was prosimy, pomóżcie przetrwać uratowanym zwierzętom ten ciężki okres.
Jeśli chciałbyś wesprzeć nasze zwierzęta rzeczowo – bardzo chętnie przyjmiemy paczki z karmą dla każdego gatunku zwierząt.
Adres do wysyłki: Fundacja BENEK, Nowa Studnica 12, 78-640 Nowa Studnica
Dziękuję za każdą pomoc i każdy gest
MICHAŁ BEDNAREK
Jeśli chcesz i możesz pomóc, prosimy o wpłaty
z tytułem „Pomoc dla zwierząt”
numer konta:
23102040270000110216926564
Fundacja BENEK, ul. Orzechowa 15, 63-004 Szewce
Jeśli mieszkasz poza granicami Polski i chcesz wpłacić darowiznę
na nasze konto: BPKOPLPWPL23102040270000110216926564
Pomoc dla zwierząt
- NA NUMER 7470 KOSZT 4,92 ZŁ
- NA NUMER 7977 KOSZT 11,07 ZŁ
- NA NUMER 91920 KOSZT 23,37 ZŁ