Uratowaliście Włóczykija. Dziękujemy!
Możesz wspierać jego utrzymanie - adoptuj wirtualnie

08.10.2024

Szanowni Państwo,

chociaż od uratowania Włóczykija minął prawie rok, nadal wielkie emocje we mnie wzbudza wspomnienie niektórych wiadomości, w których wręcz nakazywano mi zamknięcie zbiórki na jego wykupienie, bo taki kaleka się pewnie tylko męczy i najlepiej jak zostanie ubity, to nie będzie cierpiał. Tak, tak to potrafią niektórzy argumentować i uzasadniać zabijanie koni.

Cóż, mam dla Was wiadomość dnia – kalectwo to nie wyrok śmierci, a to, że ktoś nie wygląda w Waszym rozumieniu ładnie, nie oznacza, że nie ma prawa istnieć.

Włóczykij urodził się z tą wadą postawy i nie wie, jak to jest mieć inaczej, nie cierpi i jeszcze potrafi nieźle dać do wiwatu. Wydaje się taki kruchy, delikatny, a jest chłopak mocarny na schwał! I na dodatek łamacz serc, chodzi za nim wianuszek klaczy. Dla nich jest piękny. Dla mnie też. A dla Was?

Pamiętajcie, że ten piękniś czeka na swoich wirtualnych opiekunów, sponsorów, przed którymi zawsze chętnie się pochwali swoim pięknem w bezpośrednich wiadomościach. Jeśli ktoś z Was miałby chęć na partycypację w kosztach utrzymania Włóczykija – napiszcie do nas!

Dziękuję za każdy gest

Michał Bednarek
tel. 506 349 596
 

11.06.2024

Szanowni Państwo,

dziś o poranku witają Was King i Włóczykij. Chłopaki jeszcze raz dziękują za ocalenie życia i życzą dobrego i spokojnego dnia i Wam i sobie 😉 Skończyli już jeść śniadanie i szykują się do wyjścia na dwór. Obaj nadal rozglądają się za swoimi wirtualnymi opiekunami, którzy będą wspierali ich codzienne życie. Konie te, ze względu na stan zdrowia (King ma syndrom Woblera, a Włóczykij ogromną łękowatość), nie są przeznaczone do adopcji realnej. Są rezydentami Benkowa, a Nowa Studnica to ich dom na zawsze. Jeśli chciałbyś któregoś z nich wspierać – pisz na adres kontakt@fundacjabenek.pl

  • Historia Kinga – KLIK
  • Historia Włóczykija – KLIK

Dziękuję, że jesteście

Michał Bednarek
tel 506 349 596

03.09.2024
Szanowni Państwo,
Włóczykij nie miał żadnych szans. W momencie, gdy znalazł się u handlarza, który TIRami wywozi konie na rzeź wiedziałem, że jego jedyną szansą byliście Wy. Pełen nadziei i obaw jednocześnie zwróciłem się do Was o pomoc. Żadne słowa nie wyrażą w pełni jak bardzo Wam dziękuję i jak bardzo jestem wdzięczny za Wasz gest. Za Waszą pomoc. Za życie dla Włóczykija.
Zamieszkał w Benkowie, w Nowej Studnicy późną jesienią ubiegłego roku. Po kwarantannie dołączył do jednego ze stad i zdążył stworzyć swoją grupkę przyjaciół (wybiegi koni dużo się od licealnych korytarzy nie różnią).
 
Niedawno został przeprowadzony, a właściwe przeprowadził rosłego wolontariusza na pastwiska – piękny teren ze stałym ogrodzeniem z lasem i jedynie 2 km od ośrodka. I stamtąd przypomina, że można wspierać jego utrzymanie (oprócz wyżywienia to również kowal, odrobaczania, wizyty weterynaryjne) w formie wirtualnej adopcji.
 
 
Dziękuję za każde wsparcie
Michał Bednarek
tel. 506 349 596
Na czym polega wirtualna adopcja? Opis niżej:
  • Całkowity miesięczny koszt utrzymania Włóczykija to 800 zł, ale to od Ciebie zależy wysokość miesięcznego wsparcia. Dla naszych zwierząt ważna jest każda złotówka. Adopcja wirtualna wspiera utrzymanie, leczenie i opiekę kowalską wybranego konia. Jeśli zdecydujesz się na Włóczykija, będziesz od nas regularnie otrzymywał filmy, zdjęcia oraz informacje, co u niego słychać.
  • Napisz do nas – kontakt@fundacjabenek.pl, lub przez formularz TUTAJ a my przekażemy szczegóły.
  • Więcej o adopcji wirtualnej przeczytasz tutaj: https://fundacjabenek.pl/adopcja-wirtualna/

23.04.2024

Szanowni Państwo,

W ubiegłym roku uratowaliście Włóczykija konia, który ze względu na swoją budowę nie nadaje się do pracy pod siodłem. Taka wada jaką on ma to wyrok śmierci.

Dzięki Wam Włóczykij żyje i mieszka w Benkowie. A jak sobie radzi? Posłuchajcie i zobaczcie.

Zapraszam! Jego historia: KLIK

Pamiętajcie proszę, że trwa okres rozliczeń i można zwierzęta wesprzeć 1,5% Waszego podatku. To wsparcie to ich codzienne, dobre życie. Wpisz w zeznaniu podatkowym KRS 0000794938.

Dziękuję, że jesteście

Michał Bednarek

tel 506 349 596

10.04.2024

Szanowni Państwo,

dziś przychodzę do Was ze zdjęciami Włóczykija, konia, którego uratowaliście na początku listopada. Jak widać mimo swojej wady, radzi sobie doskonale. Chętnie się rusza, dużo biega i nie wygląda na to, by zarwane plecy, w jakikolwiek sposób mu na ten moment przeszkadzały.

Jeszcze raz bardzo Wam dziękuję za pomoc dla tego cudownego konia. Włóczykij rozgląda się za opiekunami wirtualnymi. Jeśli chciałbyś go wspierać – zapraszam do kontaktu mailowego: kontakt@fundacjabenek.pl

Dziękuję, że jesteście

Michał Bednarek
tel 506 349 596

02.01.2024

Szanowni Państwo,

dziś przychodzi do Was Włóczykij. Uratowany przez Was w listopadzie ubiegłego roku, zamieszkał w Benkowie, w Nowej Studnicy. Włóczykij to ciekawski i żywy koń, zainteresowany otoczeniem i … jedzeniem.

Ze względu na deformację pleców i jego bezpieczeństwo, nie został dołączony do stada koni w jego wieku. Wychodzi na padok z końmi starszymi i bez problemu się z nimi dogaduje.

Włóczykij z oczywistych względów jest koniem nieużytkowym i tym samym rozgląda się z opiekunami wirtualnymi. Jeśli ktoś z Was byłby zainteresowany wspieraniem go, śmiało można pisać na mail: kontakt@fundacjabenek.pl

Zapraszam serdecznie.

Pamiętajcie proszę, że sam wykup to początek pomocy i najczęściej też dopiero początek kosztów. Utrzymanie, zapewnienie dobrej opieki, opłacanie regularnych wizyt kowala, czy weterynarza w razie konieczności, dbanie o odrobaczenia, zakup dobrych pasz i suplementów to duże koszty. Włóczykij i ja będziemy wdzięczni za każdą złotówkę.

Jego historia: https://fundacjabenek.pl/wloczykij/

Dziękujemy, że jesteście z nami.

Michał Bednarek

tel 506 349 596

Na czym polega wirtualna adopcja? Opis niżej:
  • Całkowity miesięczny koszt utrzymania Włóczykija to 800 zł, ale to od Ciebie zależy wysokość miesięcznego wsparcia. Dla naszych zwierząt ważna jest każda złotówka. Adopcja wirtualna wspiera utrzymanie, leczenie i opiekę kowalską wybranego konia. Jeśli zdecydujesz się na Włóczykija, będziesz od nas regularnie otrzymywał filmy, zdjęcia oraz informacje, co u niego słychać.
  • Gdybyś miał chęci na zaopiekowanie się właśnie nim – prosimy o mail na adres – kontakt@fundacjabenek.pl, a my przekażemy szczegóły.
  • Więcej o adopcji wirtualnej przeczytasz tutaj: https://fundacjabenek.pl/adopcja-wirtualna/
12.11.2024
Lepiej późno, niż później ;-).
Trochę trwało nim Włóczykij dojechał do Benkowa, ale w końcu jest. Zwłoka była związana z oczekiwaniem na transport łączony aby było odrobinę taniej.
Włóczykij już bezpieczny i niebawem będzie go można odwiedzać w Nowej Studnicy, koniecznie z marchewką. Na ten moment musi się zapoznać ze zwierzakami, rytmem ośrodka i nami. Ale najpierw musi odpocząć :-).

Dziękuję Wam serdecznie za pomoc.
Włóczykij żyje, bo mu podarowaliście życie.

Michał Bednarek
tel 506 349 596

Jeśli chcesz i możesz pomóc, prosimy o wpłaty
z tytułem „Wsparcie dla Włóczykija”
numer konta: 
23102040270000110216926564

Fundacja BENEK, ul. Orzechowa 15, 63-004 Szewce

Jeśli mieszkasz poza granicami Polski i chcesz wpłacić darowiznę
na nasze konto: BPKOPLPWPL23102040270000110216926564 

Wsparcie dla Włóczykija

wybierz kwotę

lub

Jeśli podasz swój e-mail, poinformujemy Cię o ich dalszych losach

Kup tapetę i wspomóż fundację
Wyślij SMS o treści POMAGAM
  • NA NUMER 7470 KOSZT 4,92 ZŁ
  • NA NUMER 7977 KOSZT 11,07 ZŁ
  • NA NUMER 91920 KOSZT 23,37 ZŁ

Szanowni Państwo, bardzo dziękujemy za błyskawiczną pomoc dla tego biednego konia. Włóczykij dostał od Was szansę na życie, a teraz już z niecierpliwością czekamy na jego przyjazd. Ze względu na to koszty, musiał chwilę poczekać na transport łączony ale już 10 listopada wieczorem przybędzie do Nowej Studnicy. Nie możemy się doczekać 🙂 Oczywiście gdy dojdzie nagramy film, zrobimy zdjęcia – specjalnie dla Was. Jeszcze raz bardzo dziękujemy za pomoc.

 

Michał Bednarek
tel 506 349 596

Uratowany 5.11.2023

Szanowni Państwo,
wiem, że pomagacie jak możecie, bo jesteście dobrymi ludźmi, wrażliwymi na krzywdę zwierząt. Zgłoszeń dostaję bardzo bardzo wiele, staram się szukać domów dla tych zwierząt i nie słać Wam tych wszystkich tragedii. Dla części się udaje, ale są też takie zwierzęta, które bez względu na to, czego bym nie robił i gdzie nie zadzwonił, nie mają najmniejszej szansy na ratunek. Nikt ich nie chce. Nikt! Nawet w płatny pensjonat nie chcą ich brać. Bo wstyd przed ludźmi. Bo strach, że ktoś narobi zdjęć i będzie hejt. Bo nie pasują do klinkierowych stajni, białych ogrodzeń i oświetlonych hal. Takim koniem jest Włóczykij. 

Zobaczcie zdjęcia, a zrozumiecie co jest tego przyczyną. Pojmiecie też w tej jednej chwili, że nie ma dla niego innego ratunku niż Benkowo.

O Włóczykiju pierwszy raz usłyszałem w czerwcu. Wiedziałem, że handlarze się koło niego kręcą. Nie miałem kontaktu do właścicieli, ale też miejsca, by go przyjąć. Nie widziałem szansy na pomoc. Kilka dni później koń stał już u handlarza, który co tydzień TIRami wywozi konie na rzeź. Pojechałem tam, ale gdy go zobaczyłem wiedziałem, że nie ma żadnych szans na kupca. Nie spodziewałem się, że plecy Włóczykija są aż tak zdeformowane. Bardzo się zdziwiłem, gdy handlarz powiedział, że na razie go nie wywozi, bo ktoś o niego pytał i miał mu znaleźć dom. Wiadomo było o co chodzi, koń nie był bardzo utuczony więc stał by się upaść, to raz, a dwa mężczyzna liczył, że dostanie więcej niż w rzeźni. Oni zawsze na to liczą, że zarobią kilkaset złotych więcej i odpadnie im jeszcze wożenie do ubojni, a to też oszczędność.

Włóczykij czekał i jadł. Skończył się czerwiec, minęły wakacje i wrzesień. Z zakupu nic nie wyszło, a cierpliwość handlarza zaczęła się kończyć. Koń zrobił się szeroki, kręgosłup wygiął się jeszcze bardziej, również dlatego że nie wypuszczany na dwór, nie miał jak biegać, więc mięśnie grzbietu robiły się z każdym dniem słabsze.

Wczoraj otrzymałem wiadomość, że już koniec czekania na klienta, Włóczykij jedzie na ubój. Handlarz nie chce dawać mu dłużej jeść ani trzymać. Powiedział, że się nie da już zwodzić i zrobi z nim porządek.

Szanowni Państwo, to nie jest stary koń i gdyby nie te plecy, niejeden chciałby mieć go u siebie w stajni bo Włóczykij jest spokojnym, miłym koniem. I nawet po takim czasie stania w oborze bez możliwości wyjścia na dwór, nie próbuje się wyrywać. Widać, że jest przestraszony, wyprowadzony na dwór rozgląda się nerwowo, drepcze w miejscu, ale czy można się temu dziwić? Przecież to żywe, czujące zwierzę. Kiedyś miał dom, ludzi, którzy go karmili, może nawet ktoś go lubił? A dziś ma już tylko śmierć przed sobą.

Jeśli mamy mu pomóc, jeszcze dziś trzeba wpłacić 1800 zł zaliczki, wtedy handlarz poczeka na spłatę reszty. Bardzo proszę o ratunek dla biednego Włóczykija. Wiem, że ciągle proszę i proszę, ale wiem też, że Włóczykij nie ma już czasu. Jeśli moja prośba wywołuje złość, przepraszam, bo nie to mam na celu, chciałbym tylko by Włóczykij żył i chwytam się każdej możliwości, by mu pomóc.

 

Bardzo DZIĘKUJEMY za każde wsparcie.

 

BENKOWO nie otrzymuje dotacji na prowadzenie ośrodka
dlatego bardzo potrzebujemy Twojego wsparcia aby dalej zapewniać

warsztaty terapii zajęciowej w szkołach i przedszkolach

schronienie, leczenie i wyżywienie zwierząt

hippoterapię i onoterapię dla potrzebujących dzieci

wyjazdy na interwencje i pomaganie innym

Wsparcie dla Włóczykija