Ostatnia batalia o Silnego

SILNY URATOWANY!
DZIĘKUJEMY.

BATALIA O JEGO ŻYCIE ZWYCIĘŻONA DZIĘKI WAM! A DZIŚ MOŻNA ZOSTAĆ JEGO SPONSOREM

11.04.2024

Szanowni Państwo,

pamiętam to nadal bardzo mocno, jakby to było dziś, a nie prawie pół roku temu. Niejednokrotnie pisałem Wam, że oprócz ratowania tutaj razem z Wami koni i osiołków ja cały czas szukam chętnych, którzy mogliby bezpośrednio do siebie wykupić konie czekające w handlarskich oborach na ostatnią podróż prosto w okrutną śmierć.

Silny miał w ogóle nie trafiać do nas, bo miał mieć dom. Była deklaracja i zaufałem tym ludziom. Ale zmienili zdanie.

To była równie szybka co nerwowa akcja. Bo przecież nie mogłem zostawić Silnego bez żadnej szansy. To nie jego wina, że ją z niego zdarto. Bo był u handlarza, a oni wybrali sobie ładniejszego z normalnej stajni, nie ze skupu.

Wówczas pojawiliście się Wy! Ocaliliście mu życie, za co będę Wam zawsze bardzo wdzięczny. Dziękuję Wam! Podarowaliście mu dom w Benkowie.

Silny jest pięknym, młodym koniem. Super z niego chłopak, zawsze skory do zabawy, jego radość jest zaraźliwa. Wolontariusze się nad nim zachwycają, bo jest tak przemiły, wielka z niego przylepa.

Dzięki Wam rozkwitł i zadomowił się w pełni w naszym ośrodku. Dziękuję Wam raz jeszcze!

Teraz Silny, jako mieszkaniec Benkowa, może być adoptowany -z tym, że na odległość. Mam tu oczywiście na myśli adopcję wirtualną. Jest to jedna z form wspierania fundacji, która wiąże się również ze stałym kontaktem z nami. Bo każdy stały sponsor wybranego przez siebie podopiecznego może liczyć na regularny kontakt z naszej strony. Ze zdjęciami i filmikami swojego pupila.

Jeśli chciałbyś go wspierać – zapraszam do kontaktu mailowego: kontakt@fundacjabenek.pl

Dziękuję, że jesteście.

Michał Bednarek
tel 506 349 596

04.04.2024
Na zdjęciu Mazurek i Silny. Te konie nie pojechały na rzeź, są bezpieczne w przytulisku dla koni.

Obydwaj panowie żyją dzięki Waszej pomocy. Jak widać aktualnie to kumple, którzy całe dnie spędzają na zabawie i ściganiu się z wiatrem. Silny to również ulubieniec naszych wolontariuszek. Jest bardzo kontaktowy i towarzyski. Obaj pomagają dzieciom z niepełnosprawnościami, biorąc udział w terapiach kontaktowych.

Silny i Mazurek zachęcają do przekazania 1,5% podatku na rzecz Benkowa. To ich dom, ich miejsce na ziemi i bezpieczna przystań. TUTAJ zobaczysz, na co przeznaczamy 1,5% podatku.

Silny – https://fundacjabenek.pl/silny2023/

Dziękuję, że jesteście.

Michał Bednarek

tel 506 349 596

Szanowni Państwo,

ostatnia batalia o Silnego była zawzięta i, co najważniejsze, zwycięska!

Mamy to! Silny spłacony i już dojechał do Benkowa!

Teraz kwarantanna w towarzystwie również niedawno ocalonej Myszki i jej synka. Gdy kurz emocji opadnie, obejrzy go weterynarz, a kowal dokona inspekcji kopyt, potem Silny dołączy do jednego z wybiegów.

Dziękuję, że podarowaliście mu życie.

Michał Bednarek

tel 506 349 596

Szanowni Państwo,
Udało się uprosić handlarza by zaczekał dłużej na spłatę Silnego. Między Świętami, a Sylwestrem zbiórki stoją, gdyby się handlarz nie zgodził nie dalibyśmy rady go spłacić. Bardzo Was proszę pamiętajcie o nim, trzeba dać handlarzowi resztę pieniędzy już 5 stycznia. To tylko chwila na uzbieranie pieniędzy.

Michał Bednarek
tel 506 349 596

Szanowni Państwo,
jest środek nocy, a ja nie mogę spać, bo zawiodłem, kolejny raz byłem naiwny bo uwierzyłem, że ludzie dotrzymują słowa.
Silny miał wczoraj wyjechać do osoby, która chciała go kupić dla siebie. Ale nie kupi. Wieczorem handlarz mi napisał, że nie przyjechali po niego. Wysłali mu lakoniczny sms, że znaleźli ładniejszego i zdrowego z normalnej stajni, a nie ze skupu. I, że nie są już zainteresowani „trupem od handlarza”.
Opadły mi ręce, opadło mi wszystko…

A miał być to wielki dzień dla Silnego i cieszyłem się jak dziecko, że będzie żył. Wydawało mi się, że osoba, z którą rozmawiałem, jest odpowiedzialna, pomyliłem się bardzo, a za tę pomyłkę życiem zapłaci ten biedny koń.

Próbowałem rozmawiać z handlarzem, przesuwać termin, ale powiedział, że już nikomu nie uwierzy, bo trzymał go długo tylko dlatego, że obiecywałem, że znajdę dom. Nie będę Wam cytował, co usłyszałem, bo to się nie nadaje do powtórzenia, ale przekaz był taki, że go oszukałem. Nie przejmuje się tym, co on powiedział ani jak bardzo się wydzierał, nie raz już mi ubliżano w takich miejscach, ale przejmuje się koniem, który tak długo czekał na ratunek, a teraz gdy już szczęście było tak blisko, został z niczym.

Starałem się, proszę mi wierzyć, jak mogłem. Dałem po sobie jeździć, grzecznie prosiłem, targowałem się, chciałem nawet dodatkowo zapłacić, żeby przez święta go trzymał. Ale handlarz powiedział, że albo gotówka dzisiaj, albo po południu go wywozi. Nie, nie do rzeźni – bo teraz już za późno, ale do miejsca, z którego po świętach Silny wyruszy w długą podróż do Włoch. Z miejsca przeładunkowego nie da się go już wyciągnąć, nie mogę tam wejść, bo oni nie chcą mieć nic wspólnego z fundacjami. Wolą zarobić kilkaset złotych mniej, a mieć spokój i nie czekać tygodniami na rozliczenie.

Uratowany 04.01.2024

Handlarz sprzedaje Silnego na już, bo potrzebuje pieniędzy i nie ustąpi. Gdzie mogłem, to już pisałem w nocy i mam deklaracje na 1600 zł dla Silnego, ale trzeba uzbierać minimum połowę za jego życie. Ta połowa to 4500 zł. Tylko jeśli dam mu te 4500 zł, zostawi Silnego w oborze do środy. Brakuje Silnemu 2900 zł, by przeżył te święta – to bardzo dużo, ale jest jeszcze gorsza wiadomość, bo handlarz chce pieniądze dostać najdalej do godziny 14. Dzisiaj do 14!
Zostało kilka godzin.

Szanowni Państwo, przepraszam, bo wiem, że to nie jest pora na żebranie, ale chwytam się dla tego konia każdej szansy na ratunek. Nikt inny nie przyjdzie mu z pomocą. Przepraszam Was z całego serca i proszę o zrozumienie, te zwierzęta to sens mojego całego życia więc nie mogę go tam zostawić i iść ubierać choinkę czy szykować sałatkę. Po prostu nie umiem.

Mam Was tu tak mało, a pomagacie ogromnie, bo kochacie te zwierzęta jak ja. Dziś nie ośmielam się Was prosić o pieniądze, tylko proszę z całego serca o rozesłanie dalej wiadomości, może inni zechcą wesprzeć Silnego. Może stanie się świąteczny cud dla konia, który został oszukany w najgorszy sposób.

Ja wiem, że konie rozumieją, co się do nich mówi. Ja mu mówiłem, że jedzie do domu, że będzie bezpieczny, że ktoś go pokocha i będzie dobrze. Nic niewarte te moje obietnice, bo kolejny raz naiwnie zaufałem ludziom bez serca…

Przepraszam.

Michał Bednarek
tel 506 349 596