Piotruś uratowany! Dziękuję
14.03.2023
Jutro minie rok jak ocaliliście Orzeszka i Kubusia. miały wtedy po kilka miesięcy, były skrajnie niedożywione, słabe, zawszone, zarobaczone i zaniedbane. Bardzo się baliśmy, że nie przeżyją i przez wiele miesięcy ten strach nas nie opuszczał, bo mimo badań, leków, suplentów, najlepszych pasz, chłopcy nie mogli dojść do siebie.
- Historia Orzeszka i Kubusia KLIK
Aktualizacja 04.06.2022
Uratowany przez Was osiołek Piotruś już jest w Benkowie. Tak, jak obiecaliśmy wrzucamy film i zdjęcia. Film obejrzyjcie koniecznie do końca i koniecznie z dźwiękiem!!!. Dla takich chwil warto żyć. Piotruś został uratowany dzięki Waszemu wspaniałemu sercu. Stokrotnie dziękujemy że jesteście z nami.
Aktualizacja 01.06.2022
Piotruś uratowany !!! Ten smutasek wkrótce przyjedzie do Benkowa. Dziękujemy Wam z całego serca za pomoc w jego wykupieniu. Jesteście po prostu wspaniali. Teraz załatwiamy transport Piotrusia do Benkowa. Jak już się u nas pojawi to na pewno się o tym dowiecie pierwsi. Będą filmy i zdjęcia z tym biednym osiołkiem.
Uratowany 01.06.2022

Osiołek Piotruś urodził się w podłej obórce w pewien deszczowy, listopadowy poranek. Nie było przy nim gospodarza, nie było przy nim weterynarza. Nikt nie był świadkiem tego, co się wydarzyło. Gospodarz znalazł rano ledwo żywą ośliczkę i jej synka Piotrusia. Jego mama była bardzo osłabiona porodem i ledwo go wykarmiła. Już nigdy nie doszła do siebie i po kilku tygodniach umarła.
Piotruś został sam. Musiał sobie radzić w obórce, walczyć o jedzenie i ciepłe miejsce. Tak mijały miesiące a Piotruś stał się niepotrzebnym popychadłem. Nie miał przyjaciół ani wśród ludzi ani wśród zwierząt. Stał smutny w kącie ze spuszczoną głową. Pewnego dnia gospodarz sprzedał tego, jak go nazywał darmozjada, na targu, ludziom prowadzącym mini zoo. Życie gorzko doświadczyło Piotrusia. Tak, że nie mógł z siebie wykrzesać entuzjazmu do zabawy z dziećmi.
Nie potrafił być takim wesołym osiołkiem co biega za dziećmi w poszukiwaniu marchewki. Wolał stać w kącie ze zwieszoną głową. Dzieci nadały mu przezwisko Ponury Piotruś i już nie chciały się z nim bawić. Tak, że właściciele mini zoo uznali Piotrusia za zły nabytek i sprzedali go handlarzowi skupującemu konie na rzeź.
Tam właśnie go spotkałem. Ponury Piotruś stał zrezygnowany w kącie ze spuszczoną głową. Podszedłem i przytuliłem go. Prawie nie zareagował. Jakie smutne musiało być życie tego dwuletniego osiołka, skoro nie jest w stanie odpowiedzieć na przytulenie. Z oczu popłynęły mi łzy. Zapragnąłem zabrać go do Benkowa, żeby zobaczył że życie może być piękne, że są ludzie którzy kochają zwierzęta. Że można hasać w słońcu po łące.
Potrzebujemy 2800 złotych, żeby wykupić Piotrusia z pod rzeźnickiego noża. Udało nam się uprosić handlarza o termin do końca maja. Zastrzegł, że nie będzie czekał dłużej.
Bardzo prosimy o pomoc w uzbieraniu tej kwoty. Nie jest może ona ogromna, ale w czasach wojennych ludzie skupili się na pomaganiu ludziom. Ale zwierzęta też są w dużej potrzebie.
Jeśli chcesz i możesz pomóc, prosimy o wpłaty
z tytułem „Pomoc dla Piotrusia”
numer konta: 23102040270000110216926564
Fundacja BENEK, ul. Orzechowa 15, 63-004 Szewce
Jeśli mieszkasz poza granicami Polski i chcesz wpłacić darowiznę
na nasze konto: BPKOPLPWPL23102040270000110216926564
PAYPAL: fundacja.benek@op.pl