Pamiętacie Walerię?

Waleria od czasu, gdy trafiła do Benkowa, cały czas jest leczona. Przyjechała do nas zagłodzona, z zaawansowanymi zmianami skórnymi będącymi wynikiem zaniedbań. Ze względu na niskie temperatury oraz jej słabą kondycję nie mogliśmy jej ostrzyc, co znacznie utrudniało prowadzenie leczenia. Na szczęście w ostatnich dniach ociepliło się i w ruch poszła maszynka. Golenie trwało ponad 4,5 godziny. Waleria nie była zachwycona tym co się dzieje i choć ślepa jest całkowicie, to na tyle dobrze słyszy, że machała nogami celnie i trzeba było robić szybkie uniki, by nie dostać strzała, no i bardzo celnie pluła. Udało się ją ogolić i możecie zobaczyć sami, jak bardzo jest chuda, a i tak od czasu przyjazdu do nas przytyła już kilkadziesiąt kilogramów! Zrogowacenia i stan zapalny skóry są bardzo rozległe i dokuczają staruszce. Lekarz zajmujący się naszym stadem wdrożył antybiotykoterapię i mamy nadzieję, że stan Walerki ulegnie szybkiej poprawie.