Uratowaliście Hugo, jedzie do Benkowa. Dziękuję!

URATOWANY 30.07.2025

HUGO JEDZIE DO BENKOWA. DZIEKUJĘ!

31.07.2025 Szanowni Państwo, wielka, wielka radość. Hugo bezpieczny, już spłacony. Nic mu nie grozi, bo dzięki Wam otrzymał pomoc i już niebawem będzie w Benkowie. Tu będzie jego dom, taki na zawsze.
Dziękuję z całego serca za każdą podarowaną złotówkę, za każde udostępnienie, za każdy gest. Sam nie byłbym w stanie ratować tych zwierząt.

Dziękuję, za każdą pomoc.
Michał Bednarek
tel 506 349 596.

30.07.2025 Szanowni Państwo,
dziś termin rozliczenia za Hugo, osiołka, którego kupiono, by zarabiał, pozując do zdjęć i wożąc dzieci. Osiołka, który został zwrócony handlarzowi, bo ze strachu i stresu nie chciał wykonywać poleceń, mimo ciągnięcia, szarpania, bicia.

Gdy udało się zebrać szybko zaliczkę większą, niż początkowo żądał handlarz, miałem nadzieję, że dziś, w dniu spłaty, uda się go wykupić bez proszenia Was o pomoc. Zawsze mam taką nadzieję, bo pisanie do Was tych próśb nie jest dla mnie łatwe i niesie za sobą hejt.
Ale nadeszła środa, dzień spłaty Hugo i brakuje 700 zł do wykupu i 650 zł na transport.

Mógłbym milczeć. Ale wiem, że jeśli nie poproszę, Hugo zginie. Pojedzie na rzeź. Tu nie ma drugiego terminu, kolejnej szansy. Dlatego proszę, jeśli znacie jego historię, wróćcie do niej. A jeśli jeszcze jej nie czytaliście, przeczytajcie. I jeśli możecie, pomóżcie.

Bo czas Hugo właśnie się kończy.

Jak możesz pomóc?

Dokonaj wpłaty z imieniem HUGO
Wyślij dla Hugo BLIK na numer 506 349 596
Udostępnij apel znajomym i rodzinie – im więcej osób się dowie, tym większa szansa, że się uda
Podaruj 1,5% podatku wpisując KRS0000794938
Jeśli możesz zaoferować pomoc w inny sposób (transport, wolontariat, zbiórkę darów), skontaktuj się z nami mailowo lub telefonicznie.

Dziękuję, za każdą pomoc.
Michał Bednarek
tel 506 349 596.

29.07.2025 Szanowni Państwo, handlarz dostał więcej pieniędzy, niż chciał, więc Hugo czeka, nie jedzie dziś do skupu. Ale handlarz, z obawy, że Hugo coś się stanie, nie chce go trzymać ani czekać na pieniądze. Kazał się rozliczyć do końca najdalej w środę. Do spłaty zostało jeszcze 1100 zł, potrzebne będą też pieniądze na transport do Benkowa. Wierzę, że razem damy radę mu pomóc i jego historia skończy się dobrze.

Dziękuję, za każdą pomoc.
Michał Bednarek
tel 506 349 596.

Szanowni Państwo,
Mamy XXI wiek. Mamy ustawę o ochronie zwierząt, w której zapisano, jak można je zabijać. Mamy tysiące organizacji prozwierzęcych. Podpisujemy petycje, by osły i muły nie harowały na Santorini, wożąc turystów pod górę w 40-stopniowym upale.

A potem wracamy do Polski. Nad morze. Na deptak. Mamy osiołka. Mamy kolejkę chętnych dzieci do jazdy i rodziców z aparatami. Mamy ludzi, którzy chcą płacić za wykorzystywanie zwierząt. Mamy więc i tych, którzy na tym chcą zarabiać. Bo to popyt napędza podaż. Nie odwrotnie.

I dziś mamy Hugo – kilkuletniego osiołka, który miał być właśnie atrakcją. Kupiono go od handlarza z myślą o zyskach. Ale Hugo nie chciał. Nie dało się go zmusić. Nie ruszał z miejsca, nawet gdy go ciągnięto, popychano, bito. Zastygał w bezruchu. Patrzył tylko, przerażonymi oczami. Nie przynosił pieniędzy. Więc został oddany z powrotem handlarzowi.

Gdy pojechałem na to zgłoszenie, handlarz wyprowadził go do zdjęć tylko na chwilę. Powiedział:

„Panie, a po co panu te zdjęcia? On brzydki. Nikt takiego osła nie kupi. Żeby chociaż pracował, ale on się nie nadaje. Sprzedałem go, bo grzeczny. Nie kopie, nie gryzie. Ale jak dzieciaka posadzili, to tylko stał. Ruszyć się nie chciał nijak. Wszystkiego próbowali. Nic.
Facet mi go odwiózł, awanturę zrobił, że stracił kasę, bo nie zarabia. Oddałem pieniądze, byle spokój mieć. Ale ten osioł jakiś taki nie bardzo. Słabo je, markotny. Wiozę jutro na skup. Niech idzie na mięso. Do niczego innego się nie nada.”

Hugo jest jak każdy osiołek. Gdy się wystraszy, to staje. Osły nie są uparte, po prostu gdy są zestresowane, zatrzymują się i nie chcą współpracować. Nie wiem co on musiał przejść w życiu, że tak bardzo boi się ludzi, ale wiem, że nie możemy go tak zostawić. Nie możemy i my się od niego odwrócić, bo to będzie dla niego wyrok.