„Jesienią, jesienią, sady się rumienią…” pisała w wierszu dla dzieci Maria Konopnicka, a my chcielibyśmy zaprosić Was do lasów! Już tradycyjnie, rozpoczynamy coroczną akcję zbierania orzechów i nasion, tym razem, żołędzi! Żubry 🦬🦬🦬 uwielbiają się nimi zajadać, ale również dla wielu pozostałych rezydentów naszego ośrodka to ich zdrowe przekąski. Jesień 🍂🍁 to okres, w …
18.09.2023 Szanowni Państwo,dziś przychodzimy do Was razem z Talarkiem. To niskopienny kucyk, któremu uratowaliście życie w grudniu 2021 roku. Talarek wyjeżdżał od handlarza zaniedbany i kulawy, z powykręcanymi kopytkami. Od dnia, w którym zamieszkał w Benkowie, jest pod stałą opieką weterynarza i kowala, którzy sprawili, że dziś, kopyta tego małego konika są takie, jak być powinny. Nie …
Szanowni Państwo,Obiecany film z malutką Smerfetką. Kucka jest już w Nowej Studnicy, dołączyła do kilku koników, które są na kwarantannie i czeka na wizytę kowala i weterynarza. Została już odwszona oraz odrobaczona (to u nas standardowa procedura, gdy przyjeżdża nowy koń). Niestety jest wycofana i niechętnie podchodzi do człowieka, ale na pewno uda nam się …
Szanowni Państwo, pomaganie zwierzakom to nie jedyny nasz cel statutowy. Wspieramy też edukację najmłodszych, włączamy się w projekty na rzecz lokalnych społeczności czy osób w potrzebie. Staramy się po prostu ten świat zmieniać na lepsze. W dniu 1 września mieliśmy ogromną przyjemność gościć w naszych progach rodziny, które uczestniczą w projekcie realizowanym przez Miejsko-Gminny Ośrodek …
Szanowni Państwo, przedstawiam Wandzię. I jednocześnie bardzo przepraszam za opóźnienie, nawał obowiązków zrobił swoje. Wandzia jest starszym konikiem, dobrze zniosła transport i jest z nami już od kilku dni. Ponieważ nie wykazuje żadnych oznak chorób zakaźnych, po wstępnej obserwacji, szybciej została dołączona do stada (bardzo źle znosiła izolację). W tej chwili, jak zobaczycie na filmie, jest zupełnie …
Szanowni Państwo, Dziś przychodzimy do Was z „nowym” Serafinem. To kucyk, który dzięki Waszej pomocy został uratowany na początku tego roku. Pisaliśmy wtedy o nim – „mały, stary, wysuszony. Krzywe kopyta, zniszczone plecy, nóżki i życie.” Przyjechał do nas słaby i niezainteresowany kontaktem z ludźmi. Był zawszony, zarobaczony, wychudzony. Mimo grubej, zimowej sierści sterczały na …
Skip to content