Najpilniej pomocy potrzebują dwie młodziutkie kobyłki. Jedna z nich to Buba, ma 10 miesięcy. Ma jechać na rzeź praktycznie na już. Dla tej drugiej klaczki – Perełki – jest osoba, która zadeklarowała pokrywanie kosztów pensjonatu do czerwca tego roku. Niestety nie mam nikogo, kto zechciałby wesprzeć utrzymanie Buby i tym samym dać jej szansę na ratunek. Bo choć nie wiem, czy zdołamy wykupić te dwa zimnokrwiste źrebaki, to wiem na pewno, że jeśli nie będę miał możliwości zapewnienia Bubie miejsca, to nie będę w stanie podjąć się zbiórki.

Dla Buby jest tylko jedna droga do życia. Pilnie potrzebne są deklaracje, które umożliwią wstawienie Buby do pensjonatu dla koni, gdzie będzie mogła odbyć kwarantannę, przejść diagnostykę, mieć zrobioną profilaktykę i nauczyć się tego, co koń w jej wieku umieć powinien. Miesięczny koszt to kwota około 800 zł wraz z opieką weterynaryjno – kowalską. Pieniądze, które zapewnią jej 4 miesiące utrzymania, to jej być albo nie być. Jeśli uda się uzbierać deklaracje, wtedy będziemy próbowali ją ratować. Jeśli zostanie wykupiona i nie znajdzie domu, przyjedzie do Benkowa razem z Perełką.

Dziś muszę podjąć decyzję czy Bubę będziemy ratowali, czy też ma jutro rano jechać na ubój.