Uratowaliście Blankę. Dziękuję!
13.10.2024 Szanowni Państwo,
nowe zdjęcia pięknej Blanki. Klacz jest po kwarantannie, dołączyła do stada, i bardzo dobrze się w nim odnajduje.
To wszystko dzięki Wam!
Dziękuję za Was
Michał Bednarek
tel 506 349 596
11.09.2024
Szanowni Państwo,
dzielę się dzisiaj z Wami zdjęciami Blanki w pięknych okolicznościach natury. Klacz po zakończeniu kwarantanny dołączyła do stada, które niedługo później przeszło na pastwiska – niedaleko Benkowa (Nowa Studnica). Czuje się bardzo dobrze i szybko odnalazła się w stadzie. A gdy ma dość koleżanek i kolegów może sobie wędrować wśród traw i ziół. A to coś, co konie lubią najbardziej – jedzonko wszędzie gdzie okiem sięgnąć, a jak słońce za mocno przypiecze, można się schować do lasu, poczochrać o drzewa. Sielanka!
Dziękuję Wam po tysiąckroć za podarowanie jej życia, z którego teraz może czerpać garściami (czy też kopytkami).
Zobaczcie sami jak pięknie wygląda na tle roślinności.
To wszystko dzięki Wam!
Dziękuję za Was
Michał Bednarek
tel 506 349 596
19.08.2024 Szanowni Państwo,
minęło 2 tygodnie od uruchomienia zbiórki na Blankę. Udało się uzbierać zaliczkę, potem było już tylko gorzej, bo gdy nadszedł termin wykupu, zabrakło bardzo dużo pieniędzy. W ostatniej chwili handlarz dostał ratę za Blanki życie i tylko dzięki temu zgodził się jeszcze poczekać przez weekend. Ale ten czas się dzisiaj już kończy, zbiórka znowu stoi, a nie ma szansy, by handlarz czekał dalej. Nie ma nawet cienia nadziei, aby dał więcej czasu nam, a przede wszystkim Blance. Takich ludzi jak on interesują tylko pieniądze. Nic więcej. Nie będę Wam pisał, co muszę wysłuchiwać, bo to bez znaczenia, ja to zniosę, ale niestety nie uratuje to Blanki. Jeśli dziś nie spłacimy definitywnie jej życia, pojedzie ona na rzeź.
Dziś trzeba dopłacić ostatnie 3000 zł. Brakuje aż 1700 zł. Czy ktokolwiek z Was mógłby ją jeszcze wesprzeć? Bardzo proszę o ratunek. Dla Blanki liczy się każda złotówka i tylko jeśli razem staniemy po jej stronie, ona ma szansę na życie. To dla niej jedyna możliwość na ratunek.
Dziękuję, za każdą pomoc.
Michał Bednarek
tel 506 349 596
Uratowana 19.08.2024
16.08.2024 Kolejna rata wpłacona, w poniedziałek ostateczne rozliczenie.
14.08.2024 Szanowni Państwo,
Blanka miała być dzisiaj spłacona, ale to się nie stanie. Mamy wakacyjny, długi weekend więc zbiórka stoi niemal zupełnie, telefon milczy, maile nie przychodzą. Nie ma żadnej szansy, by spłacić Blankę do końca i cieszyć się, że nic jej już nie grozi. Handlarz wie o tym, bo od dnia, w którym dostał zaliczkę, dzwoni do mnie codziennie z pytaniem, czy możemy się rozliczyć. Każdą taką rozmowę kończy stwierdzeniem, „trudno, będzie musiała jechać na rzeź”. To nie są czcze pogróżki, dla rzeźników to nie jest straszenie, to normalna kolej rzeczy. Po prostu nie ma pieniędzy, nie ma konia.
Dzisiaj jest ostatni dzień na spłacenie Blanki. Albo ostatni dzień jej życia…
Handlarz już dzwonił i postawił warunek, że do godziny 18 mam mu dać kolejną ratę — przynajmniej 5000 zł i jak to zrobię, to na ostatnie 3000 zł poczeka do poniedziałku. Ale by dać mu całe 5000 zł, brakuje jeszcze 1400.
Szanowni Państwo,
pokornie proszę o pomoc dla Blanki. Ja wiem, że wakacje, że wolne, że słońce i że to nie jest czas na umieranie. Ale Blanka nie poczeka do jesieni, nie poczeka nawet do jutra, jeśli dzisiaj nie będzie wpłacona rata. Handlarz ją po prostu wywiezie tak, jak wywiózł tysiące koni przed nią…
Dziękuję, za każdą pomoc.
Michał Bednarek
tel 506 349 596
Byłem rozliczyć się u handlarza. Na podwórzu stał załadowany rzeźnicki TIR. Ponad 20 koni zagonionych do stalowego potwora, czekało na odwiezienie do rzeźni. Waliły kopytami o metalową podłogę, szarpały linami, przerażone wyglądały między prętami, szukając pomocy. Rżały. Jak one rżały… Jedne głośno, rozpaczliwie, inne cichutko, żałośnie jak by wiedziały, że nie ma dla nich ratunku. Z rzeźnickimi kantarami wrzynającymi się w ich delikatne głowy, nie miały już jak uciec przed śmiercią.
Na podwórzu stał jeszcze jeden biedak. To była Blanka. Siwa, utuczona klacz. Taki zwykły wiejski koń, z kopytami, które najpewniej nigdy nie widziały kowala, z wyrokiem śmierci, bo nie chciała się zaźrebić. Czekała na wejście. Ostatnie miejsce w rzeźnickim TIRze było przeznaczone dla niej. Grzebała nerwowo nogą co rusz spoglądając na już załadowane konie. Była przerażona. Handlarz chciał ją załadować. Szturchał zwierzęta na samochodzie, by się przesunęły i ścisnęły jeszcze bardziej. By i Blanka weszła, a on zarobił jeszcze więcej.
Nie mogłem na to patrzeć. Nie mogłem obojętnie stać i nic nie zrobić. Tych koni na samochodzie nie byłem w stanie w żaden sposób ocalić. One już były nie do sprowadzenia, jeszcze żyły, ale to była już tylko kwestia godzin. Ale ona jeszcze nie wsiadła. Jeszcze nie zatrzasnęły się za nią stalowe drzwi TIRa. Podszedłem do handlarza, powiedziałem, że dam więcej niż ubojnia. Zaczął się śmiać, że ma już papiery gotowe i musi jechać. Coraz bardziej nerwowo przepychał kijem konie stojące w samochodzie, by było i dla niej miejsce. Ale co by nie robił, to miejsca ciągle było za mało by zmieścić tak wielką klacz. Zirytowany, klnąc powiedział w końcu, że chce za siwą 11500 zł. Zgodziłem się. Dopiero wtedy on zatrzasnął stalowe drzwi od TIRa.
Blanka nie pojechała. Nie dlatego, że dałem więcej, ale dlatego, że zabrakło dla niej miejsca w samochodzie. Handlarz powiedział, że następny transport ma we wtorek rano. Jeśli ma czekać na spłatę, w poniedziałek trzeba mu dać 3500 zł zaliczki.
Szanowni Państwo,
nie ma chwili do stracenia. Jest bardzo mało czasu. Mam 1100 zł ale 2400 zł trzeba pilnie dozbierać. Błagamy Was o pomoc. O ratunek dla Blanki. Proszę z całego serca, nie bądźcie obojętni. Nie dajcie jej zawieźć do ubojni. Jeśli dziś nie wpłacimy zaliczki, nie będzie żadnej szansy na pomoc. We wtorek, jak zapowiedział mi handlarz, załadują ją jako pierwszą…
Dziękuję, za każdą pomoc.
Michał Bednarek
tel 506 349 596
Jeśli chcesz i możesz pomóc, prosimy o wpłaty
z tytułem „Ratunek dla Blanki”
numer konta:
23102040270000110216926564
Fundacja BENEK, ul. Orzechowa 15, 63-004 Szewce
Jeśli mieszkasz poza granicami Polski i chcesz wpłacić darowiznę
na nasze konto: BPKOPLPWPL23102040270000110216926564
Ratuję Blankę
- NA NUMER 7470 KOSZT 4,92 ZŁ
- NA NUMER 7977 KOSZT 11,07 ZŁ
- NA NUMER 91920 KOSZT 23,37 ZŁ