BASIA URATOWANA! DZIĘKUJEMY!

05.04.2024
Basia i Maximus to konie, które uratowaliście chwilę temu. Aktualnie odbywają kwarantannę, ale za kilkanaście dni zostaną dołączone do stada, w którym, mam nadzieję, szybko się zaaklimatyzują.

Zobacz więcej o Maximusie TUTAJ

Ponieważ nie prowadzimy hodowli koni ras tzw. rodzimych (czyli nie rozmnażamy), nie możemy liczyć na dotacje na utrzymanie ocalonych dzięki Wam zwierząt.

Adopcja wirtualna zwierząt stanowi nie tylko symboliczny gest, ale przede wszystkim realną pomoc w utrzymaniu tych istot. Wspierając fundację poprzez adopcję wirtualną, osoby chcące pomóc mogą zapewnić finansowe wsparcie na pokrycie kosztów utrzymania wybranego przez zwierzaka, który zostały wykupiony przed rzeźnią. Dzięki temu wirtualny opiekun bezpośrednio uczestniczy w zapewnieniu swojemu ulubieńcowi godnej opieki.

Dzięki zaangażowaniu i wsparciu w formie adopcji wirtualnej, możemy kontynuować misję ratowania zwierząt w potrzebie, zapewniając im lepsze warunki życia i szansę na przeżycie oraz ratować kolejne. Napisz do nas, jeśli uznasz, że chciałbyś wspomóc utrzymanie np. Basi– kontakt@fundacjabenek.pl

27.03.2024

Szanowni Państwo, Basia już dojechała!

W pełni bezpieczna, już pierwsze zwiedzanie ośrodka ma za sobą. Teraz rozpocznie kwarantannę, standardowo czeka ją odrobaczanie, szczepienie i kowal. A potem dołączy do stada, które ciepło ją przyjmie.

Dziękuję Wam po stokroć, to Wasza determinacja, szczególnie w tych ostatnich dniach i godzinach ocaliła jej życie.

Dziękuję, że jesteście  ❤️❤️❤️

Michał Bednarek

 tel 506 349 596

27.03.2024 PILNE! BASIA JEST W SAMOCHODZIE, ZARAZ RUSZA DO NOWEJ STUDNICY, POWINNA DOTRZEĆ MIĘDZY GODZINĄ 13 A 14!

Uratowana 27.03.2024

26.03.2024 Szanowni Państwo, dziś mija miesiąc czasu jak została wpłacona zaliczka za Basię, klacz, która trafiła do handlarza końmi rzeźnymi. To młody, raptem trzyletni koń. To koń zimnokrwisty – gruby, a takie konie muszą dawać zysk, by żyć. Basi przeznaczeniem było rodzenie źrebiąt na rzeź, ale ponieważ wożona kilka razy do ogiera, nie zaźrebiła się, została sprzedana na ubój.
W ubiegłym tygodniu mijał termin spłaty Basi, uprosiłem go, by poczekał jeszcze kilka dni. Zgodził się, ale powiedział, że do wtorku najdalej, bo ma transport i jak nie będzie rozliczona, ładuje ją na rzeźnickiego TIRa. Handlarz ten w każdy wtorek na wieczór ładuje samochód do ubojni, rusza on w nocy i rano konie kończą życie w rzeźni. Taki plan ma też na Basię.
Dziś jest wtorek, mijają 4 tygodnie od wpłaty zaliczki. Nie mam po co dzwonić do handlarza i prosić o odroczenie spłaty. Zbiórka trwająca miesiąc to bardzo długo, a najgorsze jest to, że Basia nadal nie ma pieniędzy na wykup. Brakująca kwota jest ogromna, bo aż 4300 zł, nie do uzbierania w jeden dzień. Jedyna nadzieja w tym, że to handlarz ma dowieźć Basię do Benkowa. Ma być jutro w Nowej Studnicy. Chce mu powiedzieć, że ostatnie 2000 zł dostanie u nas na miejscu. Ale by załadował Basię na samochód i dowiózł ją do nas, a nie do ubojni – musi dostać resztę pieniędzy.

Proszę o ratunek. Musimy do wieczora zebrać minimum te 2300 zł, żeby Basia wsiadła do samochodu jadącego do Benkowa, nie do rzeźni! Jeśli wsiądzie na właściwy samochód, zostanie jeszcze kwestia skąd wziąć ostatnie 2000 zł za jej życie, które będzie mu trzeba dać, gdy dojdzie na miejsce do Nowej Studnicy.

Proszę Was o pełną mobilizację, tu nie będzie kolejnego terminu, kolejnej szansy, kolejnej nadziei na pomoc.

Dziękuję za pomoc
Michał Bednarek
tel 506 349 596

20.03.2024 Szanowni Państwo, dziś termin spłaty Basi. Niestety zbiórka idzie bardzo, bardzo wolno i nie było żadnej możliwości, by dziś ją wykupić. Od wpłacenia zaliczki – był to 28 lutego, doszło dla niej około 2000 zł, a to licząc już z wpłaconą zaliczką, nie jest nawet połowa kwoty, jaka jest potrzebna, by ją uratować. Przez trzy tygodnie nie udało się, zebrać pieniędzy potrzebnych by ona żyła. Handlarz dostał to, co wpłynęło i ugiął się, że poczeka do przyszłego tygodnia na resztę pieniędzy, ale zapowiedział już, że kolejnego terminu nie będzie i Basia ma być rozliczona albo ją wywiezie na rzeź.

Bardzo proszę o ratunek. Dobrze, że handlarz poczeka jeszcze kilka dni, ale jeśli zbiórka dla Basi będzie dalej tak słabo szła, nie będziemy w stanie jej wykupić. Na ten moment źle to wygląda.

 

28.02.2024 Szanowni Państwo, śpieszę do Was z informacją, że zaliczka za Basię została wpłacona i ta młoda klacz, którą ludzie skazali na rzeź, będzie czekała na wykup do 20 marca. Bardzo dziękuję, to było duże wyzwanie. Mam nadzieję, że przez ponad trzy tygodnie uda się uzbierać pieniądze dla niej i dla Maximusa i oba będą mogły przyjechać do Nowej Studnicy. Bardzo proszę pamiętajcie o nich. Ten czas zleci bardzo szybko.

Szanowni Państwo,
Udało się zebrać zaliczkę dla małego Grosika, ale też i dla Maximusa, wielkiego wałacha, który w oborze handlarza czeka na wywóz do rzeźni. Transport został odroczony. Bardzo Wam dziękuję. Jak pisałem wcześniej, tam gdzie Maximus, stoi jeszcze klacz, której możemy pomóc – Basia.

To młody, raptem trzyletni koń. Waga wyceniła jej życie na 10500 zł. To koń zimnokrwisty – gruby, a takie konie muszą dawać zysk, by żyć. Basi przeznaczeniem było rodzenie źrebiąt na rzeź, ale ponieważ wożona kilka razy do ogiera, nie zaźrebiła się, została sprzedana na ubój. W świecie koni rzeźnych nie ma litości dla zwierząt. Nie dają zysku, to są sprzedawane na mięso. Wszystko zgodnie z prawem i sumieniem właściciela.

Handlarz ten w każdy wtorek na wieczór ładuje samochód do ubojni, rusza on w nocy i rano konie kończą życie w rzeźni. Jak wygląda taki załadunek, możecie zobaczyć na filmie niżej. Dziś również będzie taki transport. Jeśli handlarz nie dostanie zaliczki 2500 zł za Basie i ona zostanie zagoniona wieczorem na trap i pojedzie na ubój. Nie jesteśmy w stanie temu zapobiec w żaden sposób, bo ubój koni jest zgodny z prawem i wywożenie ich na rzeź nie jest przestępstwem. Nie możemy w żaden sposób uratować wszystkich koni, które na ten samochód zostaną dzisiaj załadowane.

Będzie ich albo 17. Albo 18. Dlatego, że nie wiem, czy będziemy w stanie zapobiec temu, by Basia nie weszła do tego samochodu. Zaliczka na życie Maximusa została uzbierana z trudem, do ostatniej chwili nie było pewności, że się uda. Takie konie po prostu mało kogo wzruszają.

Mamy tak silnie zakodowane, że koń ciężki to koń rzeźny, że proszenie o ratunek dla nich jest obciążone ryzykiem, że się nie zbierze tyle by zapobiec rzezi. Dlatego też i mało kto podejmuje się ratowania grubasów – są drogie, są mało adopcyjne, są najtrudniejsze do wykupu.

Basi jedyną winą jest to, że urodziła się jako koń zimnokrwisty i przyszło jej teraz ponieść tego konsekwencje. Ma ciało, które nie budzi podziwu. Nie wygra konkursów ujeżdżeniowych, nie przeskoczy wysokich przeszkód, nie będzie pierwsza w żadnym z wyścigów. Dla wielu jest po prostu żywym mięsem, na którym można zarobić.

Szanowni Państwo, jeśli ona ma mieć szansę na ratunek, dziś do wieczora trzeba wpłacić zaliczkę. Z 2500 zł mam 1100 zł, reszty brakuje. Proszę, rozważcie pomoc dla grubej Basi. Mamy stado ciężkich koni w ośrodku, one są uosobieniem spokoju, są delikatne i uważne, wspaniale sprawdzają się w terapiach kontaktowych z osobami niepełnosprawnymi czy jako konie spacerowe.

Basia nie musi umierać, może dołączyć to tego stada, ale sama siebie nie ocali, potrzebuje naszej pomocy.

Dziękuję za pomoc
Michał Bednarek
tel 506 349 596

Jeśli chcesz i możesz pomóc, prosimy o wpłaty
z tytułem „Ratunek dla Basi”
numer konta: 
23102040270000110216926564

Fundacja BENEK, ul. Orzechowa 15, 63-004 Szewce

Jeśli mieszkasz poza granicami Polski i chcesz wpłacić darowiznę
na nasze konto: BPKOPLPWPL23102040270000110216926564 

Życie dla Basi

wybierz kwotę

lub

Kup tapetę i wspomóż fundację
Wyślij SMS o treści POMAGAM
  • NA NUMER 7420 KOSZT 4,92 ZŁ
  • NA NUMER 7977 KOSZT 11,07 ZŁ
  • NA NUMER 91920 KOSZT 23,37 ZŁ

Bardzo DZIĘKUJEMY za każde wsparcie.

 

BENKOWO nie otrzymuje dotacji na prowadzenie ośrodka
dlatego bardzo potrzebujemy Twojego wsparcia aby dalej zapewniać

warsztaty terapii zajęciowej w szkołach i przedszkolach

schronienie, leczenie i wyżywienie zwierząt

hippoterapię i onoterapię dla potrzebujących dzieci

wyjazdy na interwencje i pomaganie innym

Życie dla Basi