Szanowni Państwo,
Bardzo dziękujemy za pomoc jaką okazaliście Amelce. Niestety wiadomości jakie mamy Wam do przekazania nie są dobre. Amelka zdecydowała sama, że na nią już czas. Dzisiejszej nocy odeszła za Tęczowy Most. Amelka była skrajnie wyniszczonym koniem, którego latami eksploatował człowiek nie dając mu w zamian należytej opieki. Takich koni jak Amelka w Polsce jest wiele. To właśnie te małe kuce są w najgorszej sytuacji. Kupowane za grosze, traktowane jak zabawki, cierpią latami. Często zaniedbywane, bo kowal czy weterynarz to koszty. Nie poskarżą się, bo nie umieją. Nie będą piszczeć czy skomleć jak skrzywdzony psiak, choć ból jest dla nich nie do zniesienia.
Dla małej Amelki pomoc nadeszła zbyt późno. Jedyne pocieszenie jest takie, że umarła na własnych zasadach. Nie pojechała do rzeźni.
Jest nam niezmiernie przykro, bo choć zdawaliśmy sobie sprawę, że stan Amelki jest bardzo ciężki, to liczyliśmy, że zdołamy jej pomóc.
Zdecydowała inaczej…
Poznaj jej historię…