Oskar
Szanowni Państwo, Benkowo to dom wielu gatunków zwierząt, w tym wielbłądów. Jako jedyna organizacja w Polsce zajmujemy się ratowaniem wielbłądów po-cyrkowych i w tej chwili mamy dwa stada – w jednym są uratowane przez Was dromadery, a drugim baktriany. Zwierzęta te, jak i nasze konie, są utrzymywane w systemie wolnowybiegowym, mają do dyspozycji wybiegi z wiatami, więc same decydują gdzie chcą spędzać czas.
Zapraszam Was na film. Poznajcie dziś nasze baktriany — czyli wielbłądy dwugarbne.
Zachęcamy do rozważenia możliwości adopcji wirtualnej. Pełen koszt miesięcznego utrzymania jednego z garbatych to 900 zł. Jeśli chciałbyś wspierać któregoś z nich, zapraszamy do kontaktu (mail: kontakt@fundacjabenek.pl) – częściowe adopcje wirtualne są u nas tak samo mile widziane jak całościowe.
Michał Bednarek
tel 506 349 596
Aktualizacja 15.05.2023
Szanowni Państwo, niedawno informowaliśmy, że Oskar i Big Mama zamieszkali razem na wybiegu.
Oskar został uratowany dzięki Wam w grudniu poprzedniego roku. Całe swoje życie przepracował w cyrku, zmuszany do pracy. Big Mama również jest ocalonym z cyrku wielbłądem, skrzywdzonym przez człowieka dla próżnych zachcianek.
Oba te zwierzaki mają swoją ciężką przeszłość, ale to już a nimi! Dzięki Wam są bezpieczne i już nigdy nie będą zmuszane do pracy.
Jak widzicie, zapoznanie Oskara i Big Mamy poszło znakomicie. Wielbłądy bardzo się polubiły i na stałe zamieszkały na wspólnym wybiegu. Cieszymy się, że tak się ze sobą zaprzyjaźniły i dotrzymują sobie nawzajem towarzystwa.
To wszystko jest możliwe dzięki Wam! Dziękujemy!
12.02.2023 Szanowni Państwo, Ci, co ostatnio byli nas odwiedzić już wiedzą, ale większość z Was niestety nie ma możliwości dotrzeć do naszego ośrodka, więc specjalnie dla Was Michał nagrał film z Oskarem. Bo Oskar, którego niedawno ratowaliście, zakończył już kwarantanne i nic nie stało na przeszkodzie by mógł poznać nowych przyjaciół. Tym samym z Szewc do Nowej Studnicy specjalistycznym samochodem przybyła Big Mama. Big Mama to starsza wielbłądzica, która została wykupiona – również z cyrku – w ubiegłym roku wraz z Wielkim Ptakiem. Wielbłądy te uratowaliśmy z przekazanego przez Was 1% podatku. Dziękujemy!
Big Mama i Oskar zamieszkali na jednym wybiegu, zobaczycie na filmie jak się zapoznają. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że uda się im zaprzyjaźnić. Uprzedzając pytania, przychówku nie będzie, Oskar jest po kastracji.
Gdy ośrodek w Studnicy będzie już gotowy na przyjęcie kolejnych zwierząt, stado będzie znacznie większe, bo z Szewc przyjedzie cała garbata ekipa. Będzie się działo! Oj będzie 🙂
Jeśli chcesz i możesz pomóc, prosimy o wpłaty
z tytułem „Wspieram Oskara”
numer konta: 23102040270000110216926564
Fundacja BENEK, ul. Orzechowa 15, 63-004 Szewce
Jeśli mieszkasz poza granicami Polski i chcesz wpłacić darowiznę
na nasze konto: BPKOPLPWPL23102040270000110216926564
PAYPAL: fundacja.benek@op.pl
Wspieram Oskara
- NA NUMER 7470 KOSZT 4,92 ZŁ
- NA NUMER 7977 KOSZT 11,07 ZŁ
- NA NUMER 91920 KOSZT 23,37 ZŁ
Szanowni Państwo,
Oto Oskar i wiadomość od Michała prosto z Nowej Studnicy. Trochę sami przecieramy oczy ze zdziwienia bo to nie miało prawa się udać, a jednak jest! Dojechał! Jest bezpieczny!
A to wszystko dzięki Wam i Waszej pomocy.
Oskar dostał od Was dobre życie. Nie mogło się lepiej złożyć.
Dziękujemy
Uratowany 30.12.2022
O występach zwierząt w cyrku napisano już chyba wszystko. O ich tragicznym losie, o brutalnych metodach szkolenia, o braku możliwości zaspokojenia podstawowych potrzeb.
Dla zwierząt tam pracujących to udręka. Latami siłą zmuszane do wykonywania sztuczek, nie wytrzymują. Jedne popadają w stereotypię bujając się jak wahadło. Inne ze strachu i bólu zaczynają atakować. Nie mając możliwości ucieczki to dla nich jedyna możliwość obrony. Dostają wtedy łatkę „agresywny” i znikają na zawsze.
Oskar też pracował w cyrku. Też nie wytrzymał. Też gryzie. Takie zwierzęta trudno kochać. Trudno prosić dla nich o pomoc, bo wiele ludzi uważa, że nie zasłużyły na nic. A przecież on się taki nie urodził. Ludzie zrobili mu krzywdę swoimi wymaganiami i chęcią zaspokojenia próżności. Gdy przestał być bezpieczny i nie dało się więcej na nim zarobić, wystawiono go na sprzedaż. Ale kupca nie ma, przecież w tym środowisku wszyscy wiedzą, że Oskar dotkliwie gryzie. Po co komu zwierzę, które nie może występować?
Nie wiemy jaki los go spotka, jeśli mu nie pomożemy, ale jego historia jest tak bardzo tragiczna, że nie możemy obojętnie przejść koło zwierzęcia, na którego wszyscy wydali wyrok. Mamy u siebie siedem wielbłądów, a większość z nich to zwierzęta „pocyrkowe”. Pokaleczone fizycznie i psychicznie.
U nas otoczone troską odradzają się niczym Feniks z popiołu. Nabierają chęci do życia, robią się skore do zabawy, przestają się bać i atakować.
Wiemy, że to co Oskar potrzebuje, to czas. Bo ten czas i spokój leczą połamane serca i koją ból, uspokajają poszarpane nerwy. Mamy miejsce by go przyjąć. Mamy czas i wiedzę by zapewnić mu najlepszą opiekę ale brakuje nam 11 tysięcy by zapłacić za to udręczone występami w cyrku zwierzę.
Prosimy pomóżcie zebrać nam tą kwotę. Jeśli wpłacimy do soboty zaliczkę 1000 zł, resztę będzie trzeba będzie uzbierać do końca roku.
Dajcie mu szansę na normalne życie. Bardzo prosimy.