URATOWALIŚCIE STEFĘ! DZIĘKUJĘ!
26.07.2024
Szanowni Państwo,
minął miesiąc od dnia, w który Stefa przybyła do Nowej Studnicy. Ta śliczna Kasztanka jest już po kwarantannie i wiedzie spokojne życie w stanie uratowanych przez Was koni. Stefa jest koniem rasy zimnokrwistej, wyhodowanym na rzeź. Żyje tylko dlatego, że uznaliście, że warto jej pomóc.
Kolejny raz dziękuję za pomoc, którą jej okazaliście i zapraszam do oglądania zdjęć.
Jej historia: https://fundacjabenek.pl/stefa2024/
Dziękuję, za każdą pomoc.
Michał Bednarek
tel 506 349 596
19.06.2024
Szanowni Państwo, ponownie dziękuję Wam za podjęcie się tego wysiłku, jakim było wykupienie Stefy. Klaczy zimnokrwistej, która urodziła się tylko po to, by iść na rzeź. Dzięki Wam czeka ją spokojna i bezpieczna przyszłość.
Stefa jest już w Benkowie i rozpoczęła kwarantannę, niebawem obejrzy ją kowal, czeka ją odrobaczanie, oględziny weterynaryjne. A tymczasem Stefa rozbawiła mnie do łez, bo poczuła się u nas od razu jak ryba w wodzie.
Zresztą, zobaczcie sami.
Dziękuję za podarowanie jej życia.
Michał Bednarek
tel 506 349 596
18.06.2024 Szanowni Państwo,
Dziękuję z całego serca za wsparcie dla Stefy. Wydawało się, że nie ma żadnej szansy, by jej pomóc, a dzięki Waszemu zaangażowaniu i determinacji udało się. Już nic jej nie grozi. Nie pojedzie na rzeź. Nikt nie będzie jej traktował jak żywe mięso. Dziękuje każdemu z Was za wsparcie, za udostępnienie, za datek, za każdy gest. Tylko dlatego, że stanęliśmy razem po stronie Stefy, ona żyje. Dziękuję!
Szczególne podziękowania kieruje dla ekipy z firmy Hadit, która dopłaciła brakującą kwotę do wykupu Stefy, a wcześniej wsparła ratowanie Tytana. Dziękuje za zaufanie i pomoc, bez Was uratowanie tych koni nie byłoby możliwe.
Michał Bednarek
tel 506 349 596
Szanowni Państwo,
od piątku dzwonię, szukając ratunku dla kolejnego konia i odbijam się cały czas od ściany. Przez te trzy dni kilkukrotnie spytano mnie, po co ratuje te grube, ciężkie zwierzęta. Zwłaszcza te młode. Słyszę zaraz potem, że gdyby był to staruszek albo klacz ze źrebakiem, albo osiołek to byłoby i wsparcie, ale taki koń, to nie. Nie będzie pomocy, bo on nie wzrusza.
Rozumiem to i szanuję. Każdy ma prawo do własnych osądów i decyzji. Każdy ma swoje wybory. Ja, gdy stoję w oborze obok skazanego konia, czuje jego ciepło, słyszę oddech, widzę strach i wiem, że jestem ostatnią szansą na życie, na ratunek, to nie umiem się odwrócić i wyjść. I nie chce tego robić. Nie chce wartościować tego, co każdy ma najcenniejsze. Nie chce wybierać, czyje życie jest mniej cenne… kogo powinno się zabić, a kto powinien żyć. Dla mnie jedynym kryterium pomocy jest to, czy jest miejsce dla zwierzęcia, a nie to, ile waży, ile ma lat i ile zasług dla ludzi. Dla Stefy jest miejsce w Benkowie, ale po tym co przez ostatnie dni usłyszałem, z obawą wrzucam apel o pomoc dla niej. Posłuchajcie…
Stefa to zimnokrwista klacz. To koński dzieciak, miesiąc temu skończyła dopiero dwa lata. To koń, który został wyhodowany tylko po to, by iść na rzeź. Nikt nigdy nie miał wobec niej innych planów, niż ubojnia.
Tuczona od małego dla nikogo nie była nigdy niczym więcej niż tylko zwierzęciem rzeźnym. Ale choć ona ma serce z mięsa, które tłoczy krew, to żyje i czuje. Boi się, jest przerażona, bo rozumie i wie, co ją czeka. Odwraca głowę na tyle, na ile pozwala rzeźnicki sznurek, zagląda pytająco w oczy. Jak by pytała, co zrobiła złego, że ma zostać zabita. A przecież chciałaby być wolna, chciała biegać, bawić się. Chciałaby żyć i być dobrze traktowana. Jak mam się od niej odwrócić? Jak zatrzasnąć drzwi i serce?
Uratowana 17.06.2024
Handlarz i rzeźnicka waga wycenili jej życie na 10700 zł. Dziś trzeba wpłacić 2700 zł zaliczki, mam już 1300 zł, jeśli Stefa ma mieć szansę, trzeba pilnie dozbierać resztę. Do godziny 20 handlarz chce dostać całą zaliczkę! Proszę o pomoc dla niej. Ja wiem, że to nie staruszka z listą zasług, nie matka z dzieckiem, nie biedny osiołek. Wiem, że będzie bardzo ciężko, dlatego proszę, jeśli czytasz ten apel o pomoc dla Stefy, podaruj jej kilka złotych, nawet jeśli Cię jej los nie wzrusza – dla niej to jedyna szansa na ratunek. Jedyna droga, by nie pojechać na rzeź. Bardzo proszę o wsparcie dla Stefy. Nie pozwólmy jej zabić. Tylko razem mamy taką moc, by ocalić jej życie.
Dziękuję, za każdą pomoc.
Michał Bednarek
tel 506 349 596
Jeśli chcesz i możesz pomóc, prosimy o wpłaty
z tytułem „Ratunek dla Stefy”
numer konta:
23102040270000110216926564
Fundacja BENEK, ul. Orzechowa 15, 63-004 Szewce
Jeśli mieszkasz poza granicami Polski i chcesz wpłacić darowiznę
na nasze konto: BPKOPLPWPL23102040270000110216926564
Pomagam Stefie
- NA NUMER 7470 KOSZT 4,92 ZŁ
- NA NUMER 7977 KOSZT 11,07 ZŁ
- NA NUMER 91920 KOSZT 23,37 ZŁ