Złotek jest kolejnym psem, który został uratowany ze strefy walk w Charkowie na Ukrainie.

Złotek jest poważnie ranny. Zabłąkany pocisk trafił go w pysk i przebił na wylot kość nosową. Dziura w pysku złotka ma średnicę kciuka. Oprócz tego pies ma także inne, mniej poważne ale bardzo rozległe obrażenia.

Ludzie, którzy znaleźli Złotka, narażając własne życie zajęli się nim. Ostatecznie udało im się wydostać psa ze strefy ostrzału i przetransportować do kliniki weterynaryjnej. W tej chwili jego stan powoli się stabilizuje, jednak Złotek cały czas musi przebywać w klinice, wymaga podawania leków i bardzo intensywnej opieki medycznej.

Schronisko, które ma Złotka pod opieką, z powodu wojny samo jest w koszmarnie trudnej sytuacji. Raz już zostali zbombardowani. Stracili wówczas wiele zwierząt i część zabudowań. W schronisku została tylko garstka osób, które z narażeniem życia opiekują się zwierzętami. Brakuje im wszystkiego – karmy, leków, środków opatrunkowych, pieniędzy… Nie mają skąd wziąć pieniędzy na leczenie Złotka.