Prosimy, pomóżcie nam przetrwać zimę

Pomoc zwierzętom to od zawsze sens naszego życia. To z potrzeby serca powołane zostało do życia Benkowo miejsce, w którym te skrzywdzone i niechciane, znajdują bezpieczny azyl. Przez ponad 12 lat działalności przez nasze przytulisko przewinęło się kilka tysięcy zwierząt, które dzięki wsparciu ludzi takich jak Ty, zyskały swoją szansę. To tu otrzymywały najtroskliwszą opiekę i morze miłości. Tu leczyły rany i połamane serca, odbudowywały zaufanie do człowieka i zdrowie. Nabierały siły, odzyskiwały chęć do życia, ale i odchodziły spokojne, kochane. Zaopiekowane do ostatniego oddechu.

Takie zwierzęta znajdują schronienie w Benkowie

Dziś, kolejny raz stanęliśmy na krawędzi. Jesteśmy w bardzo trudnej sytuacji. Staramy się nadal działać, dbać o te, co mamy, ale i ratować te, które nie doczekają lepszych czasów. Niestety od czasu wybuchu pandemii borykamy się z ogromnymi problemami. Wielu naszych darczyńców nie jest już w stanie nas wspierać, bo sami nie mają za co żyć. Teraz gdy wybuchła wojna i cała pomoc, co naturalne, jest skierowana na Ukrainę, jest jeszcze gorzej. Do tego ceny rosną z dnia na dzień. Boimy się, że nie przetrwamy tej zimy. Co się wtedy stanie z naszymi podopiecznymi?

Tak zwierzaki żyją u naszym azylu

Co będzie z dziećmi, które u nas korzystają z hipoterapii, dogoterapii i onoterapii? Przecież nasze zwierzaki są terapeutami, pomagają, sprawiają, że wraca sprawność i uśmiech. Kto będzie jeździł do szkół, przedszkoli i domów dziecka i uczył troski o zwierzęta. Dzieciaki uwielbiają te spotkania. Czekają na nas z niecierpliwością, wyglądając przez okna. Edukacja jest bardzo potrzebna, te dzieci kiedyś dorosną i będą zajmowały się zwierzętami. By ten świat był lepszy dla naszych braci mniejszych, musimy dawać przykład i uczyć już teraz. To jedyna droga.

Ostatnie miesiące były ciężkie, ale radziliśmy sobie bez proszenia o pomoc w utrzymaniu zwierząt. Sami też woziliśmy wsparcie dla zwierząt z Ukrainy, bo choć nigdy nie mieliśmy wiele, to przecież od zawsze dzieliliśmy się z tymi, co mieli jeszcze mniej, więc nie mogło być inaczej. Dużą ulgą był sezon pastwiskowy, w którym to znaczna część naszych przyjaciół, korzysta z soczystej trawy. Ale sezon pastwiskowy dobiegł końca, zbliża się zima. To najcięższy okres dla schroniska, który co rok niesie za sobą gwałtowny wzrost wydatków.

W Benkowie kończy się zapas paszy, a stos niezapłaconych faktur rośnie. To, czego u nas nigdy nie brakuje to troska i miłość, ale choć byśmy chcieli, to nie nakarmimy tym zwierząt. Koszty utrzymania są ogromne i przy obecnej inflacji, rosną z każdym miesiącem. Boimy się. Bardzo się boimy.
 

Rok temu średni koszt utrzymania jednego zwierzaka wynosił nas 350 zł, dziś to już 380 zł. Wydaje się to nie dużo, ale pod opieką mamy blisko 400 zwierząt więc kwota robi się ogromna. Samej słomy i siana potrzeba ponad 60 ton miesięcznie. Do tego dochodzą pasze, zboża, granulaty, warzywa, owoce, witaminy i suplementy.

Trzeba opłacać też lekarzy weterynarii i kowala, wodę, prąd. Trzeba kupować paliwo do ciągnika, na bieżąco naprawiać boksy, wiaty i wybiegi dla zwierząt. Fundacja opłaca też dzierżawę obiektu, bo ten w Szewcach nie jest naszą własnością, a by przeprowadzić się „na swoje” też potrzeba pieniędzy.

Szanowni Państwo, nie zatrudniamy na stałe żadnych pracowników, a nasza działalność opiera się na wolontariacie. Od czasu wybuchu pandemii redukujemy koszty gdzie się tylko da, byleby przetrwać, byleby zwierzęta były bezpieczne, nakarmione, zaopiekowane. Od tych blisko 3 lat drżymy o los przytuliska, każdego dnia budząc się ze strachem, co będzie dalej. Od 3 lat ciągle liczymy, że będzie lepiej. Ale świat nadal spowija mrok i strach, gdy wyciszyła się pandemia, za naszą wschodnią granicą wybuchła wojna. 

Wiemy, że każdemu jest trudno. Ale nie mamy już wyjścia ani czasu na czekanie. Te blisko 400 zwierząt chce żyć. Pokornie schylamy przed Wami, głowy prosząc o ratunek dla nich. Pomóżcie nam utrzymać się na powierzchni. Mamy dość sił, by każdego dnia je karmić, sprzątać im, troszczyć się o nie najlepiej jak umiemy, tylko błagamy, pomóżcie nam je wykarmić.

Bardzo prosimy o paczki z karmą dla każdego gatunku zwierząt.

Adres do wysyłki:
Fundacja BENEK
ul. Orzechowa 15, 63-004 Szewce
Kontakt z nami: Michał – 506349596

Dziękujemy za każdą pomoc.

Jeśli chcesz i możesz pomóc, prosimy o wpłaty
z tytułem „Przetrwać zimę”
numer konta: 23102040270000110216926564

Fundacja BENEK, ul. Orzechowa 15, 63-004 Szewce

Jeśli mieszkasz poza granicami Polski i chcesz wpłacić darowiznę
na nasze konto: BPKOPLPWPL23102040270000110216926564

PAYPAL: fundacja.benek@op.pl

 
Za każdą pomoc – dziękujemy z całego serca.

Przetrwać zimę

wybierz kwotę

lub

Jeśli podasz swój e-mail, poinformujemy Cię o naszych działaniach

Bardzo DZIĘKUJEMY za każde wsparcie.

BENKOWO nie otrzymuje dotacji na prowadzenie ośrodka
dlatego bardzo potrzebujemy Twojego wsparcia aby dalej zapewniać

warsztaty terapii zajęciowej w szkołach i przedszkolach

schronienie, leczenie i wyżywienie zwierząt

hippoterapię i onoterapię dla potrzebujących dzieci

wyjazdy na interwencje i pomaganie innym

prowadenie jedynego w Europie Azylu dla żubrów

Przetrwać zimę