Dżekowi z Charkowa bomba urwała łapę.
Potrzebna pilna pomoc!
Aktualizacja 20.05.2022
Szanowni Państwo, bardzo dziękujemy za wsparcie jakiego udzieliliście! Dżek został już wypisany z kliniki. Wrócił do domu, do swoich właścicieli, którzy są ogromnie wdzięczni za pomoc, jakiej sami nie byliby w stanie swojemu psu zapewnić.
Raz jeszcze dziękujemy w imieniu własnym i właścicieli Dżeka oraz opiekunów ze schroniska. Zawsze możemy na Was liczyć!
Charków od samego początku wojny jest niemal nieustannie bombardowany i ostrzeliwany. Ludzie, którzy nie zdołali uciec z miasta, kryją się przed bombami w piwnicach i schronach. Często spędzają tam wiele dni, gdyż opuszczenie schronu, choćby w poszukiwaniu jedzenia, jest zbyt ryzykowne.
Zwierzęta nie zawsze mają to szczęście, by móc skryć się przed bombami. A raczej zwykle go nie mają.
Nie miał też szczęścia Dżek.
Dżek mieszkał wraz ze starszym, ubogim małżeństwem emerytów. Niemal każdą noc i część dni od początku wojny starsi państwo spędzali w schronie. Dżek zostawał sam.
UWAGA! DRASTYCZNY FILM!
Podczas pewnej długiej, strasznej i samotnej nocy, gdy wokół wyły syreny alarmowe i słychać było ogłuszający huk wystrzałów, jeden pocisk wybuchł zbyt blisko. Przerażająca siła strzaskała Dżekowi kości i całkowicie oderwała mu jedną z łap.
Tak rano znaleźli cierpiącego, przerażonego i zdezorientowanego Dżeka jego opiekunowie i natychmiast wezwali wolontariuszy ze schroniska „Poratunok Twaryn Kharkiv”. Starsi państwo sami nie byli w stanie nic zrobić – od razu zrozumieli, że koszty leczenia Dżeka wielokrotnie przekraczają ich możliwości finansowe.
Opiekunowie ze schroniska, mimo dramatycznej sytuacji w jakiej się znajdują, podjęli się opieki nad Dżekiem. Aby ratować jego życie Dżeka zwieźli go natychmiast do kliniki. Należało pilnie amputować pozostały kikut łapy i poddać psa intensywnemu leczeniu.
Leczenie Dżeka będzie kosztowne i długotrwałe. A w schronisku brakuje wszystkiego – karmy, leków dla zwierząt, rąk do pracy i pieniędzy. A podopiecznych wciąż przybywa.
Dlatego w imieniu Dżeka prosimy Państwa o pomoc. Pilnie potrzebne są pieniądze, aby zapłacić za jego leczenie i pobyt w klinice. Prosimy, nie odwracajcie się od Dżeka. Spróbujmy razem choć w niewielkim stopniu wynagrodzić cierpienia, które zgotował mu człowiek.
Jeśli chcesz i możesz pomóc, prosimy o wpłaty
z tytułem „Pomoc dla Dżeka”
numer konta: 23102040270000110216926564
Fundacja BENEK, ul. Orzechowa 15, 63-004 Szewce
Jeśli mieszkasz poza granicami Polski i chcesz wpłacić darowiznę
na nasze konto: BPKOPLPWPL23102040270000110216926564
PAYPAL: fundacja.benek@op.pl