Orlik uratowany! Dziękujemy!
Aktualizacja 03.10.2022
Szanowni Państwo,
kolejne dziś podziękowania specjalnie dla Was. Udało się spłacić Orlika w całości, co dla nas było ogromnym zaskoczeniem, ale też i powodem do radości. Koń jest już w naszym ośrodku w Benkowie. Przed nim wizyta lekarza oraz kowala i szczegółowa diagnostyka związana z kulawizną. Mamy nadzieję, że uda mu się pomóc i wróci do zdrowia.
Bardzo Wam dziękujemy za pomoc dla Orlika. Sprawiliście, że żyje, bo bez Was dziś nie byłoby ani tego filmu ani zdjęć. Dziękujemy po stokroć za ocalenie życia tego pięknego konia. Będziemy Was informowali o stanie jego zdrowia. Trzymajcie kciuki, by wszystko się dobrze ułożyło.
Jeśli chcesz i możesz pomóc, prosimy o wpłaty
z tytułem „Wspieram Orlika”
numer konta: 23102040270000110216926564
Fundacja BENEK, ul. Orzechowa 15, 63-004 Szewce
Jeśli mieszkasz poza granicami Polski i chcesz wpłacić darowiznę
na nasze konto: BPKOPLPWPL23102040270000110216926564
PAYPAL: fundacja.benek@op.pl
Aktualizacja 29.09.2022
Szanowni Państwo
Jutro mija termin spłaty kulawego Orlika. Nie ma szansy na wykup, nie ma po prostu za co. Zbiórka stoi w miejscu. Rozmawiam z handlarzem prosząc, by dał jeszcze dodatkowy czas. Choć kilka dni. Ale on chce pieniędzy, przynajmniej połowy kwoty. Do tej połowy brakuje, aż 700 zł. Proszę z całego serca o pomoc dla Orlika. Handlarz wywiezie go do ubojni. On nie ma skrupułów. Dla niego nieważny jest koń, liczy się tylko pieniądz, który za niego dostanie.
Proszę, pomóżcie Orlikowi.
Uratowany 01.10.2022

Historia Orlika to opowieść o wyrachowaniu. I jest bardzo krótka. Miał być sport, jest kontuzja i wyrok rzeźnia. Z chwilą diagnozy weterynaryjnej zniknęło wszystko na co wcześniej starczało. Ulotniła się cała miłość, odparowała empatia. Orlik zamieszkał w ostatnim boksie, by nikt nie marnował na niego czasu, a gdy po czasie okazało się, że nigdy koniem do jazdy wyczynowej, zniknęło też zainteresowanie jego losem i z dnia na dzień zabrakło miejsca w stajni. Stał się zbędnym kosztem, a kosztów nikt nie chce.
Dziś u handlarza Orlik czeka na transport do rzeźni. I nie będzie czekał tam zbyt długo. Handlarz mówi, że co miał przytyć to już przytył, dłużej go opasać nie będzie.
Cena, jaką chce handlarz to 5900zł. Dzięki Wam udało się wpłacić 900 zł wymaganego zadatku i dostaliśmy czas do końca września na spłacenie pozostałej kwoty. Jeśli ma żyć, musimy to zrobić.
Bardzo prosimy o pomoc dla Orlika.