Malinka i jej mama Miłka już w Benkowie
Aktualizacja 13.07.2022
W listopadzie ubiegłego roku wspólnie ocaliliśmy Miłkę i jej córeczkę, Malinkę. Choć wtedy nikt tego nie wiedział, to okazało się, że uratowaliście trzy konie. Dziewczyny przyjechały do Benkowa, odbyły kwarantanne, a ponieważ nie było przeciwwskazań od lekarza, kilka tygodni później wyruszyły do wybranego domu adopcyjnego. Otoczone tam troskliwą opieką, z dnia na dzień piękniały, a przypadku Miłki — to pięknienie było połączone z pęcznieniem ;-)
Miłka już pęcznieć nie będzie, bo przedwczoraj urodziła śliczną, gniadą klaczkę. Poród odbył się na pastwisku. Komplikacji nie było, a mama i malutka czują się bardzo dobrze. Najbardziej zaskoczona pojawieniem się siostry, jest Malinka.
To kolejny maluszek urodzony od klaczy skazanej na rzeź, która po wykupie okazała się źrebna. Już piąty w tym roku. Gdyby nie Wy, żaden z tych koników nie przyszedłby na świat. Niestety ilość tegorocznych wyźrebień tych wykupionych chwilę temu koni pokazuje, jak wielka jest skala problemu. Bo choć ubój ciężarnych klaczy jest niezgodny z przepisami, to nikt tych koni nie bada. Tylko zakaz wywozu koni na rzeź może rozwiązać ten problem.