Lucuś dziękuje! Ma już dom!
Rodzina Lucusia donosi, że lada moment muszą zainwestować w wiekszy „koszyk” do spania, bo maluszek nie może się porządnie wyciągnąć
Lucusia ktoś wyrzucił do śmietnika, w październiku – w miesiącu świętowania Dobroci dla Zwierząt. Cóż to była za okrutna ironia losu. Minęły raptem 2 miesiące od tego strasznego wydarzenia, a zmiana jest kolosalna. Zobaczcie ile daje miłość, opiekuńczość, szansa na drugie życie.
Dziękuję za wspólny ratunek dla Lucusia,
Michał Bednarek
Tel 506 349 596
20.10.2023
Za oknem jesienna słota, deszcz raz siąpi, a raz z pomocą wiatru zacina prosto w twarz. Szare chmury opatuliły niebo niczym prześcieradło i jest zimno, nieprzyjemnie.
A teraz popatrzcie na Lucusia. To Wy sprawiliście, że to, co się dzieje za oknami jego nie dotyczy.
Śmierdząca szmatka, którą mu wrzucono do kartonu w kontenerze na śmieci została zastąpiona milusim kocykiem.
Tak trzeba żyć! W cieplutkim kocu, z pełną miską i kochającymi ludzkimi rodzicami.
Dziękujemy!
09.10.2023
Szanowni Państwo,
mam dla Was wspaniałe wieści o Lucusiu, kotku, którego ktoś wyrzucił do śmietnika.
Został odrobaczony, odpchlony i przybrał na wadze. Wyniki testów przyszły ujemne! To wielkie szczęście!
Jest teraz przygotowywany do szczepienia – weterynarze czekają chwilę, żeby był w najlepszej formie. A jeśli myślicie, że to koniec tych pozytywów, to mile Was zaskoczymy. Za kilka dni Lucuś jedzie do nowego domu! Ma już przygotowaną dobrą karmę i wyprawkę na nowe życie.
Dziękuję Wam przeogromnie za wsparcie dla maluszka ❤️❤️ Podarowaliście mu nowy start. Jesteście wspaniali! ❤️
Michał Bednarek
tel 506 349 596
Szanowni Państwo,
Październik to miesiąc Dobroci dla Zwierząt i pewnie z tej troski ktoś zapakował małego Lucusia w karton i wrzucił do kontenera na śmieci. Ale dobry był z niego człowiek, bo karton był nowy. Dał mu też brudną, śmierdzącą szmatkę do środka. Jedzenia ani wody nie dał, pewnie przypadkiem zapomniał… Gdyby przechodząca osoba nie usłyszała rozpaczliwego płaczu maleńkiego kotka, pojechałby on śmieciarką prosto do nieba.
Lucuś ze swoim dobytkiem trafił pod nasze skrzydła. Ma kilka tygodni, ma też pchły i robaki. Jest słaby i wystraszony. Mógł mieć wszystko, a nie dostał niczego. W świecie, gdzie wygląd i przydatność determinują jakość życia zwierzęcia, zabrakło miejsca dla zwykłego, burego kotka. Zabrakło serca i miejsca. Zabrakło odrobiny karmy, miseczki z wodą, schronienia i ręki, która pogłaszcze. Została tylko pogarda i obojętność, która potrafi zabijać.
Bardzo chcemy pomóc Lucusiowi. Wspólnie z Wami odmienić jego los. Chcemy doprowadzić go do stanu, w którym będzie mógł jechać do domu adopcyjnego. Po nowe, dobre życie.
Zgłosiła się osoba o wielkim sercu, która chciałaby Lucusia przygarnąć, ale w domu jest wiekowy kot rezydent. Maluszek musi zostać odrobaczony, odpchlony i przebadany. Musi mieć wykonane testy na choroby zakaźne. I muszą one wyjść ujemne. Musi też zostać zaopatrzony w najlepszą karmę i witaminy, które sprawią, że odzyska formę i siły.
Proszę o wsparcie dla Lucusia. Kota, którego człowiek wyrzucił na śmietnik.
tel 506 349 596
Jeśli chcesz i możesz pomóc, prosimy o wpłaty
z tytułem „Pomoc dla Lucusia”
numer konta:
23102040270000110216926564
Fundacja BENEK, ul. Orzechowa 15, 63-004 Szewce
Jeśli mieszkasz poza granicami Polski i chcesz wpłacić darowiznę
na nasze konto: BPKOPLPWPL23102040270000110216926564
PAYPAL: fundacja.benek@op.pl
Pomoc dla Lucusia
- NA NUMER 7470 KOSZT 4,92 ZŁ
- NA NUMER 7977 KOSZT 11,07 ZŁ
- NA NUMER 91920 KOSZT 23,37 ZŁ