Krzysio jest już bezpieczny! Dziękujemy.
Aktualizacja 16.08.2023
Szanowni Państwo,
czy pamiętacie jeszcze Krzysia? Ten kucyk został uratowany dzięki Waszej pomocy w czerwcu tego roku. Handlarz mówił, że jest bardzo niegrzeczny, ale już w naszym ośrodku okazało się, że Krzysio po prostu był bardzo przestraszony i zestresowany. U nas zmienił się nie do poznania – jest bardzo przyjacielski i kontaktowy. Na tyle, że ciężko mu czasem zrobić zdjęcie bo podchodzi jak najbliżej żeby go głaskać 😊
Krzysio już czuje się u nas jak w domu co ogromnie nas cieszy! Jego przemiana jest niesamowita i tylko utwierdza nas w przekonaniu, że to bardzo wrażliwe zwierzęta i tak samo jak my potrzebują poczucia bezpieczeństwa i komfortu. My to wszystko im zapewniamy a dodatkowo oczywiście dużo miłości, troski i świeżego sianka ❤️
Dziękuję za wsparcie
Michał Bednarek
tel 506 349 596
Aktualizacja 19.07.2023
Szanowni Państwo,
dzisiaj przychodzimy do Was z nowymi zdjęciami Krzysia, który został uratowany dzięki Waszej pomocy miesiąc temu.
W naszym ośrodku zmienił się nie do poznania. Handlarz twierdził, że Krzysio jest bardzo niegrzeczny i nie toleruje innych zwierząt ani ludzi. Okazało się, że był po prostu przerażony i zestresowany.
Gdy podarowaliśmy mu spokój i poczucie bezpieczeństwa okazało się, że Krzysio jest bardzo towarzyskim i miłym kucykiem. Bardzo nas polubił i znalazł już nowych przyjaciół wśród naszego stadka uratowanych kucyków.
Dziękujemy każdemu kto przyczynił się do uratowania Krzysia. Wiemy, że może się to wydawać niewiele, ale dla niego ważna była każda złotówka i każde udostępnienie zbiórki.
To dzięki Wam teraz jest bezpieczny i za to Wam dziękujemy z całego serca❤️
Dziękuję za wsparcie
Michał Bednarek
tel 506 349 596
Aktualizacja 05.07.2023
Szanowni Państwo,
kolejny dzień to kolejne dobre wieści! „Niegrzeczny” Krzysio już w Benkowie.
Okazuje się, że niegrzeczny był tylko u handlarza, pewnie ze stresu. W naszym ośrodku przemienił się w miłego kucyka, który mimo krótkiego pobytu u nas już nabiera zaufania. To niesamowite jak potrafi zmienić się zwierzę w zależności od swojego otoczenia i poczucia bezpieczeństwa.
Gdy tylko zapewniliśmy mu spokój, komfort i odpowiednie warunki Krzysio przeszedł ogromną przemianę. Jest ciekawski, chętnie podchodzi do nas gdy niesiemy sianko albo dolewamy wody. Czasem nawet wystawia pyszczek do drapania. Jest to wzruszający widok ❤️
Krzysio po przejściu kwarantanny i wizyty weterynarza trafił na wybieg z kucykami. Jest bardzo społeczny i lubi inne zwierzaki, co bardzo nas cieszy.
Teraz przed nim już tylko bezpieczeństwo i troskliwa opieka.
Dziękujemy w jego imieniu za ocalenie życia. To wszystko jest możliwe właśnie dzięki Wam!
Dziękuję za wsparcie
Michał Bednarek
tel 506 349 596
Jeśli chcesz i możesz pomóc, prosimy o wpłaty
z tytułem „Wspieram Krzysia”
numer konta: 23102040270000110216926564
Fundacja BENEK, ul. Orzechowa 15, 63-004 Szewce
Jeśli mieszkasz poza granicami Polski i chcesz wpłacić darowiznę
na nasze konto: BPKOPLPWPL23102040270000110216926564
PAYPAL: fundacja.benek@op.pl
Wspieram Krzysia
- NA NUMER 7470 KOSZT 4,92 ZŁ
- NA NUMER 7977 KOSZT 11,07 ZŁ
- NA NUMER 91920 KOSZT 23,37 ZŁ
23.06.2023
Szanowni Państwo, coś pięknego! Dzięki Wam udało nam się zebrać całą potrzebną kwotę i Krzysio jest już bezpieczny! Podarujemy mu w Benkowie dużo miłości, cierpliwości i pysznych marchewek.
Dziękujemy Wam z całego serca za ratunek dla Krzysia. Teraz czeka go już tylko spokój, bezpieczeństwo i odpowiednia opieka.
Michał Bednarek
tel 506 349 596
Uratowany 23.06.2023
Przyjechałem do handlarza w zupełnie zwyczajny dzień. Nie miałem ze sobą nawet aparatu do zrobienia zdjęć. Miałem tylko wejść i zostawić pieniądze. I to właśnie wtedy zobaczyłem Krzysia.
Przestraszony biegał w koło za ogrodzeniem, rżał i nie dał do siebie podejść. Zrobiłem mu szybko kilka zdjęć telefonem. Handlarz powiedział, że jest bardzo niegrzeczny, wszystkich kopie i chce gryźć. Musi trzymać go odgrodzonego od reszty, aby nie zrobił nikomu krzywdy. Nie wiem, czy handlarz myśli o tym, jak się czują te zwierzęta, ale rannego konia przecież nikt nie będzie chciał kupić.
Tak więc Krzysio stoi na malutkim, prowizorycznym wybiegu obok stodoły handlarza, pośród jego prywatnego składowiska śmieci. Wszędzie leżą porozwalane odpadki, śmieci, stare i zardzewiałe sprzęty gospodarskie. Nie jest to przyjemny widok. Sam wybieg nie był sprzątany chyba nigdy, pełny jest odchodów i starego siana.
I w tym wszystkim stoi przestraszony Krzysio. Nie daje się zbliżyć do siebie. Gdy podchodzę do ogrodzenia on od razu ucieka. Handlarz mówił, że jest niegrzeczny. Ja widzę tu najzwyczajniej na świecie przerażonego kucyka, który nie wie co się dzieje. Jest zdezorientowany i samotny. Właściciel wywiózł go nagle z jego ciepłego, bezpiecznego domku do takiego ponurego miejsca. Do miejsca w którym ciągle słychać krzyki handlarza i rżenie koni.
Próbuję wytłumaczyć handlarzowi, że powinien stać w środku, w boksie, ale on nie chce mnie słuchać. Jego to nie obchodzi. Nie chce się użerać z takim niegrzecznym kucem, ma już go dosyć.
A ja wiem, że Krzysio zmienił by się nie do poznania, gdyby podarować mu chociaż troszkę bezpieczeństwa, miłości i zrozumienia.
Zabieraj tego kuca, albo jutro z rana zabierze go transport do rzeźnika! – krzyczy do mnie handlarz. Uzgodniłem z handlarzem, że da mi czas do wieczora, abym mu wpłacił zaliczkę w wysokości 1600 zł.
Zdaję sobie sprawę, że on wykorzystuje moją słabość do zwierząt których nikt nie chce. Ale co one zrobią beze mnie? Czy ktoś inny się nad nimi zlituje? Nie chcę tego sprawdzać i po raz kolejny podejmuję się walki o życie bezbronnego kucyka…
Życie małego Krzysia handlarz wycenił na 4800 zł. Udało mi się uzbierać już zaliczkę a nawet więcej bo 3100 zł, więc handlarz dał mi czas do czwartku aby uzbierać resztę. Wiem, że to niewiele czasu, ale nie możemy się teraz poddać. Krzysio może liczyć już tylko na nas.