Ostatnia batalia o życie Ikarii okazała się zwycięską!
Szanowni Państwo,
chcę Wam bardzo podziękować za pomoc dla Ikarii. Ta piękna, ale chora klacz, która jeszcze niedawno była chlubą swoich jeźdźców, została sprzedana do handlarza końmi rzeźnymi. Dziś, dzięki Wam ma przed sobą już tylko dobre dni. Zamieszkała w tym samym domu, do którego trafiła Gniada. Obie dziewczyny się polubiły, mają do dyspozycji ogromne połacie pastwisk, wiatę, ogrom szacunku i miłości.
Oba konie dostały swoją szansę, bo miały zapewniony dom w Fundacji Jedno (www.jedno.org) Bez tej gwarancji, że zostaną tam przyjęte, nie było dla nich miejsca i żadnej szansy na ich ocalenie.
Bardzo dziękuje za pomoc każdemu z Was, Razem to zrobiliśmy. ❤️❤️❤️
Michał Bednarek
tel 506 349 596
16.11.2023
Szanowni Państwo,
Bardzo, bardzo, bardzo Wam dziękuję. Bo sprawiliście, że stał się cud, że Ikaria jest bezpieczna. A mieliśmy trudne chwile jak pisałem wczoraj. Jesteście niesamowici, po prostu. Ikaria jest już w swoim nowym domu, niebawem zamieścimy zdjęcia jak sobie radzi. Czekała na nią tam chwilę temu ratowana – Gniada. Dziewczyny zamieszkały razem.
Dziękuję, że jesteście ❤️❤️❤️
Michał Bednarek
tel 506 349 596
15.11.2023
Szanowni Państwo, handlarz, od którego jest Ikaria, to człowiek, który konie wywozi do ubojni od ponad 50 lat. Jest już schorowanym starcem, ale nie ma w nim refleksji. Zabijał jego ojciec, zabija i on. Jeszcze kilka lat temu sam prowadził ubojnię i zarzynał, dziś „tylko„ skupuje i wywozi, ale wykafelkowane pomieszczenia i wiszące pod sufitem stalowe haki, nadal są, gdzie były. Jego podwórko to miejsce kaźni, które spłynęło krwią setek zwierząt, przeraża samo przebywanie w tym miejscu. Handlarz ten, choć często zgadza się na odbiór konia już po wpłaconej zaliczce, nie odda żadnego zwierzęcia za darmo. To jego pieniądze, jego majątek i trzeba się rozliczyć, by podpisał umowę i dał paszport. Do tego czasu koń jest jego własnością. Pilnuje tego on, pilnuje jego córka.
Dziś trudny dzień, rozliczenie i za Ikarię, i za małą Łucję. Potrzeba bardzo dużo pieniędzy, by obie uratować, a ja nie mam tysięcy darczyńców przy sobie i wiem, że to ciągłe żebranie jest i dla Was męczące. A dziś znowu to robię…
Szanowni Państwo, do wieczora mało czasu, a brakuje tak wiele. Dla oszukanej Łucji potrzeba 1100 zł, a dla Ikarii jeszcze więcej. Bo choć uprosiłem jedną z firm by wsparła ją większą kwotą, to dalej trzeba dziś dla Ikarii dozbierać aż 1600 zł. Takie dni sprawiają, że nie da się spać, głowa cały czas szuka rozwiązań, a do tego wczorajsza ulewa zalała nas kompletnie, wszystko stoi w wodzie. Pełno zmartwień…
Proszę nie odwracajcie się od Ikarii i Łucji. Nie odwracajcie się ode mnie. Pomóżcie je spłacić. Niech będą bezpieczne…
Michał Bednarek
tel 506 349 596
10.11.2023
Szanowni Państwo, spieszę z informacją, że udało się zebrać zaliczkę dla Ikarii – łącznie 3700 zł. Bardzo dziękuję! Ogromna pomoc.
Mamy czas na dopłacenie brakujących 4200 zł do środy – 15 listopada. Proszę o dalszą pomoc. Niech ona żyje…
Michał Bednarek
Szanowni Państwo,
Mówi się, że dobre pochodzenie jest gwarantem dobrego życia. Tak tylko się mówi…
Dałem jej na imię Ikaria, bo moim celem nie jest robienie nagonki na kogokolwiek. Koniowi to nie pomoże, a może zaszkodzić. Ikaria to klacz, która jeszcze niedawno brała udział w zawodach skokowych. Chwalono się nią, zamieszczano filmy z treningów, wielu marzy, by mieć takiego wierzchowca. Bo Ikaria ma dobre pochodzenie, jest ładna. Ale gdy spotkałem ją u handlarza ciągle zanosiła się kaszlem, a chrapy i klatka piersiowa pracowały nadmiernie. Nie tak jak u zdrowego konia. Nawet handlarz mówił, że nie ma co jej trzymać w komórce, bo jeszcze się udusi. O leczeniu w tym miejscu oczywiście nie ma mowy.
Uratowana 16.11.2023
Wszystko wskazuje na to, że Ikaria ma RAO. To koń chory, a choroba jest nieuleczalna. Wraz z upływam czasu, pogłębia się i finalnie prowadzi do śmierci, najczęściej w wyniku zaburzenia krążenia. Taki koń, jeśli zapewni mu się dobre warunki, stajnię wolnowybiegową, odpowiednie pasze i suplementy oraz leczenie, może żyć przez wiele lat w dobrym komforcie. Ale nie nadaje się już do wysokiego sportu, a do tego koszty jego utrzymania rosną wraz z rozwijającą się chorobą. Te koszty utrzymania i leczenia mogą sięgać kilku tysięcy miesięcznie.
Nie będę wyrokował, co było przyczyną pozbycia się tego konia, fakty są takie, że trafił w ręce handlarza, a ten odsprzedał ją kolejnemu. Co więcej, nie jest to pierwszy koń, który z tej „renomowanej stajni” wyjechał do handlarskich obór. Ile z nich skończyło w rzeźni, nie wiem. Nie chcę wiedzieć, bo nie mogę tego zmienić.
Koń, który nie nadaje się do pracy, nie da żadnego zysku, nie ma prawa żyć, choćby miał najlepsze pochodzenie i był najpiękniejszy. W świecie jeździeckim kluczową sprawą jest użytkowość, jej brak skazuje konia na śmierć. Obory handlarzy pełne są byłych spracowanych czy zniszczonych koni, przyjaciół na zawsze i partnerów w sporcie, którym obiecywano miłość i opiekę.
Póki się nadawały.
Nie zastanawialiście się nigdy, co się dzieje z końmi, które chorują albo robią się stare? Gdzie one znikają? Czasem w dużej stajni spotyka się jednego czy dwa na dożywociu, a gdzie reszta? Przecież te zwierzęta szybko się starzeją, mają kontuzje, chorują… i gdyby tak wierzyć w te historie opowiadane przez właścicieli stajni, jak to te spracowane dziadki odsyłają na emeryturę, to gdzieś by musiałyby być te ogromne połacie ziemi, na których pasą się tysiącami te wykorzystane przez ludzi konie…
Szanowni Państwo,
Jest miejsce dla Ikarii, obszerne pastwiska, dobra opieka, moc szacunku i miłości. Miejsce, w którym żaden koń nie musi pracować ani dawać zysku. Teraz jej los leży w naszych rękach, trzeba spłacić jej życie.
Do północy musimy zebrać 2500 zł zaliczki. Jeśli to się uda, będzie potem czas na resztę.
Proszę o pomoc.
Michał Bednarek
tel 506 349 596
Jeśli chcesz i możesz pomóc, prosimy o wpłaty
z tytułem „Pomoc dla Ikarii”
numer konta:
23102040270000110216926564
Fundacja BENEK, ul. Orzechowa 15, 63-004 Szewce
Jeśli mieszkasz poza granicami Polski i chcesz wpłacić darowiznę
na nasze konto: BPKOPLPWPL23102040270000110216926564
Pomoc dla Ikarii
- NA NUMER 7470 KOSZT 4,92 ZŁ
- NA NUMER 7977 KOSZT 11,07 ZŁ
- NA NUMER 91920 KOSZT 23,37 ZŁ