URATOWALIŚCIE GNIEWKA. DZIĘKUJEMY

17.11.2022 Szanowni Państwo,
przepraszamy za opóźnienie, ale obecnie mamy bardzo dużo pracy, nas jest mało i nie zawsze na czas udaje nam się poinformować Was o tym, co dobre. Dziś przychodzimy z Gniewkiem, który otrzymał od Was życie – bardzo dziękujemy!
Jest to jedna z tych zbiórek, które szły bardzo źle i do samego końca nie było wiadomo czy uda mu się pomóc, na szczęście udało się, co dla nas było ogromną ulgą.
Gniewko jest w naszym azylu w Szewcach koło Poznania, przebywa na kwarantannie. Jest już wdrożone leczenie, przed nim badanie które pokaże jak bardzo zaawansowane są zmiany w płucach. Będziemy Was informowali o tym jak się czuje.
Czeka go również wizyta kowala, który rozczyści jego zaniedbane kopyta. Mamy nadzieję, że tu nie będzie problemu.

Szanowni Państwo, bardzo dziękujemy za ratunek dla tego konia. Bez Waszego wsparcia dziś nie było ani filmu, ani samego Gniewka. Jeszcze raz ogromnie dziękujemy!

Jeśli chcesz i możesz pomóc, prosimy o wpłaty
z tytułem „Wspieram Gniewka”
numer konta: 23102040270000110216926564

Fundacja BENEK, ul. Orzechowa 15, 63-004 Szewce

Jeśli mieszkasz poza granicami Polski i chcesz wpłacić darowiznę
na nasze konto: BPKOPLPWPL23102040270000110216926564

PAYPAL: fundacja.benek@op.pl

 
Za każdą pomoc – dziękujemy z całego serca.

Wspieram Gniewka

wybierz kwotę

lub

Jeśli podasz swój e-mail, poinformujemy Cię o jego dalszych losach

Uratowany 11.11.2022

Szanowni Państwo, Gniewka poznałem chwilę temu. Kiedy usłyszałem jego przeraźliwe i wołające o pomoc rżenie, które wydobywało się zza ścian obskurnej obory handlarza, nie mogłem obojętnie odejść. Gdy zajrzałem do środka, szary niezbyt duży koń, przez zardzewiałe kraty z przerażeniem i zawodem spoglądał w moją stronę. Nie rozumiał, co zrobił złego, że zabrano mu wszystko i skazano na zabicie. Trudno było spojrzeć mu w oczy, w który widać było tylko rozpacz. Nie rozumiał zupełnie, czemu trafił w takie miejsce. Nic nie mogłem zrobić, nie umiałem ukoić jego żalu. Nie ma sposobu, by wytłumaczyć przerażonemu zwierzęciu, czym są korzyści materialne dla ludzi, którzy woleli go skazać i zarobić, niż podarować życie. Wodził przestraszonym wzrokiem po brudnym pomieszczeniu, parskając i pokasłując co chwilę. Handlarz powiedział, że to przez kurz i pajęczyny. Ale przewlekła choroba płuc daje właśnie takie objawy, a Gniewko zapewne nie trafił tu przez przypadek. Przecież dobre, rekreacyjne konie, które pracują na pana od świtu do zmierzchu to żyła złota. Nikt się ich nie pozbywa. Mają prawo do życia. Póki zarabiają.

Gniewko ma wyrok. Nie umie sprawić, by ludzie pozwolili mu żyć, być wolnym i bezpiecznym. Choć od zawsze pracował, nie ma ani złotówki więc nie wykupi się śmierci. Nie wygra dobrego losu. Bo choć ten biedny koń oddał ludziom siebie całego i zawsze był posłuszny, grzeczny, wierny, na życie nie zasłużył. Nigdy nikt w nim nie widział w niczego więcej niż mięso i pieniądze.

Dziś Gniewko cichutko rży w ciasnej oborze, w nadziei, że ktoś usłyszy jego żal i historię. Ale co się niesie po podwórzu handlarza, tam pozostaje. Choć tak bardzo chciałem, to wychodząc nie mogłem go zabrać ze sobą. Nie miałem, jak go uratować. Nie mam milionów na kontach bankowych, każdą złotówkę oglądam dwa razy przed wydaniem, a każdy sznurek w Benkowie wykorzystywany jest, aż się nie rozleci. Jedynym sposobem, by uratować Gniewka, by wrócić po niego, jest przekonanie wielu osób do tego, że jego życie jest warte ocalenia. Osób takich jak Ty.

Handlarz zażądał zaliczki – 600zł. Mam ją wpłacić dziś do wieczora. Jeśli tego nie zrobię, ten biedak wyruszy jutro do włoskiej rzeźni. Ale ja nie poddam się bez walki, jak mógłbym żyć ze świadomością, że Gniewka opuściłem nie starając się nic zrobić.

Jestem zmuszony prosić Państwa o pomoc dla Gniewka. Ja wiem, że tych próśb jest zbyt wiele. Ale proszę mi wierzyć, takich koni jak Gniewko poznaję każdego dnia kilka, czasem kilkadziesiąt. Konie na rzeź stoją u handlarzy w ogromnej ilości i każdego dnia TIRy ruszają załadowane po brzegi. Nie jestem w stanie ratować każdego, ale jeśli mamy w ośrodku miejsce, to robimy co możemy by z tej stawki skazańców kogoś wyrwać. Proszę, pomóżcie mi. Niech dzisiejszy dzień nie będzie ostatnim dniem Gniewka. Wspólnie możemy podarować mu życie, zatroszczyć się o jego zdrowie i zapewnić bezpieczeństwa na kolejne długie lata. Ale musicie mi pomóc, bardzo proszę.

Życie Gniewka i jego transport to 7100 zł. Jeśli do wieczora wpłacę zaliczkę – 600 zł, będę miał 3 tygodnie na zebranie pozostałej kwoty. To dużo czasu, damy radę ale musimy wpłacić na już zaliczkę. Proszę o wsparcie dla tego biedaka. Dla niego każda złotówka to realna szansa na ratunek.

Bardzo DZIĘKUJEMY za każde wsparcie.

BENKOWO nie otrzymuje dotacji na prowadzenie ośrodka
dlatego bardzo potrzebujemy Twojego wsparcia aby dalej zapewniać

warsztaty terapii zajęciowej w szkołach i przedszkolach

schronienie, leczenie i wyżywienie zwierząt

hippoterapię i onoterapię dla potrzebujących dzieci

wyjazdy na interwencje i pomaganie innym

prowadenie jedynego w Europie Azylu dla żubrów

Wspieram Gniewka