Czarna uratowana. Dziękuję!
28.03.2023
Szanowni Państwo,
Czarna już od kilku dni przebywa w naszym ośrodku w Nowej Studnicy. Bardzo dobrze zniosła transport, weszła spokojnie i całą drogę przejechała skubiąc siano. Razem z Myszką aktualnie korzystają z jednego wybiegu i stajni. Czarna jest dużo bardziej wycofana, nie chce podchodzić, nawet do marchewki. Tak wybrała, a my spokojnie ją obserwujemy, bo w jej stanie najbardziej potrzebny jest teraz spokój. Dobra wiadomość jest taka, że Czarna, mimo słabego wzroku, bez kłopotu odnajduje balot siana czy poidło.
Bardzo Wam dziękujemy za ratunek dla Czarnej. Trzymajcie za nią kciuki. Będziemy Was informować.
Jeśli chcesz i możesz pomóc, prosimy o wpłaty
z tytułem „Wspieram Czarną”
numer konta: 23102040270000110216926564
Fundacja BENEK, ul. Orzechowa 15, 63-004 Szewce
Jeśli mieszkasz poza granicami Polski i chcesz wpłacić darowiznę
na nasze konto: BPKOPLPWPL23102040270000110216926564
PAYPAL: fundacja.benek@op.pl
Wspieram Czarną
- NA NUMER 7470 KOSZT 4,92 ZŁ
- NA NUMER 7977 KOSZT 11,07 ZŁ
- NA NUMER 91920 KOSZT 23,37 ZŁ
25.03.2023
Szanowni Państwo,
dziękuje z całego serca za pomoc dla Czarnej. Klacz jest w naszym ośrodku w Nowej Studnicy. Udało się trochę domyć jej oblepione odchodami nogi i wraz z Myszką, która też jest już w ośrodku, korzystają z obszernej wiaty z dostępem do padoku. Czarna nie chce podchodzić więc i nie proszę jej o to. Niech ma spokój i oswaja się z nowym miejscem. Dziękuje za pomoc dla nich i proszę – trzymajcie kciuki za obie.
Już niebawem zdjęcia obu dziewczyn.
JEJ HISTORIA
Po takie konie jak Czarna nie ustawiają się kolejki chętnych. Nie znajdziesz ich zdjęć w internecie. Nie zobaczysz pasących się na łące. Są w świecie równoległym. Żyją życiem, którym nikt nie chciałby żyć. Istnieją poza Twoim widnokręgiem. Ale ciągle istnieją.
Wyhodowane tylko po to, by dawać źrebaki, nie mają nawet imion. Trzymane w oborach i komórkach, rodzą rok w rok. Ich zabierane siłą dzieci idą na handel. I choć te końskie matki czują, cierpią i bardzo chcą żyć, ich los nikogo nie obchodzi. Są tylko maszynkami produkującymi niskim kosztem pieniądze, a gdy przestaną być potrzebne, są sprzedawane. Takich koni ograbionych ze wszystkiego, wydrenowanych do cna, nic nie umiejących, nikt nie chce kupić. Jedynie w ubojni nie wybrzydzają.
Uratowana 24.03.2023
Na Czarną też wydano wyrok. Jest wyniszczona, kulawa, ma swoje lata. Oślepła na prawe oko, niedowidzi na lewe. Jest też źrebna. Niebawem urodzi. W wielkim brzuchu rośnie jej ostatni źrebak. Gdy maluszek przyjedzie na świat, chwilę go podchowa, a potem poganiane batami, siłą wciągane na linach będą musiały się wspiąć po trapie ciężarówki odwożącej niepotrzebne konie na rzeź. Zostaną zważone i wycenione. Niewyobrażalny ból i strach będą ostatnią rzeczą, jaką na tej ziemi doświadczą.
Ich istnienie zostało zredukowane do statystyk. Będą liczną w spisie zabitych w tym roku koni. Niczym więcej.
Do dnia swojej śmierci, będą żyły w komórce. Na stercie odchodów z rzadka przyprószonych garścią słomy, karmione odpadami z pobliskiej piekarni i owsem, przez szpary w spróchniałych drzwiach obserwować będą świat dla nich niedostępny. Nigdy nie wyjdą na łąkę. Nie pognają przed siebie goniąc wiatr. Nie posmakują wiosennej trawy. Świat o nich zapomniał i nie ma nic dobrego w ofercie.
Czarna i jej maleńkie dziecko zostaną zabite, bo można to zrobić. Takie mamy prawo. Ubój koni nie jest przestępstwem. Nie jest przestępstwem ich hodowla na rzeź ani rozmnażanie na mięso.
Szanowni Państwo, proszę Was o pomoc dla Czarnej. Nie mogę się pogodzić z losem jaki ją czeka. Nie odwracajmy się od niej, nie szukajmy wymówek. Tu każda złotówka czy kilka złotych to realny ratunek.
Czasu jest bardzo, bardzo mało. Dziś trzeba wpłacić 1400 zł zadatku, a do piątku pozostałe 4000 zł. Handlarz nie chce czekać, mówi że jak chcemy to mamy brać na już. On dobrze wie, że w tej komórce może zdarzyć się bardzo dużo. Czarna mało co widzi, nie jest młoda, jeśli cokolwiek pójdzie nie tak przy porodzie, nikt jej nie pomoże.
Proszę, ratujmy ją. Zróbmy co w naszej mocy by nie rodziła w tej komórce. By maluszek dostał szansę na życie.
Dziękuje za wsparcie
Michał Bednarek
tel 506 349 596