Szanowni Państwo,

staramy się pomagać jak tylko możemy. W obecnych, trudnych czasach coraz więcej osób ma problemy z pokryciem kosztów leczenia swoich zwierząt. Kliniki weterynaryjne z którymi współpracujemy odsyłają te osoby do nas. Widząc, że właściciele po prostu nie mają z czego opłacić leczenia, a zwierzę umiera, proszą o ratunek. Dobrze wiemy, że miłością, choćby największą, przyjaciela się nie nakarmi, nie pokryje się nią kosztów leczenia, które bywają, jak w przypadku Niuni, bardzo wysokie.
Posłuchajcie i pomóżcie, jeśli możecie.
Najpierw był telefon, chwilę później mail następującej treści.

Witam,
W nawiązaniu do rozmowy telefonicznej wysyłam Panu dokumentacje medyczną naszej Niuni, która znajduje się obecnie w Przechodni Weterynaryjnej.

Kotka połknęła nitkę, przez którą ma niedrożność jelit oraz żołądka, niestety koszt zabiegu jest dla nas zbyt wysoki oraz nie mamy możliwości wzięcia pożyczki. Cena leczenia to 2000 zł. Będziemy wdzięczni za każdą pomoc ze strony Państwa fundacji.

Iwona i Kamil