Staruszka Marusia śle pozdrowienia
Szanowni Państwo, dziś w obiektywie babuleńka Marusia. Jej historia to wręcz klasyk dla wielu koni w Polsce. Przez 20 lat służyła ludziom w ekskluzywnych stajniach, nosząc na grzbiecie kolejnych jeźdźców. Życie spędziła w zamknięciu, wyprowadzana do pracy. Kontakt z innymi końmi miała tylko przez kraty boksu. Nabawiła się nawyku – tzw. Choroby sierocej. Gdy się …