Hektor bryluje na pastwisku
Szanowni Państwo, pamiętacie historię Hektora? Gdy handlarz zaprowadził mnie do niego, miał trzy kantary na głowie, dwie liny zwisające do ziemi. Stał w boksie, gdzie były kraty po sam sufit. Okno zabite deskami. A przy drzwiach do boksu stał bat. Ten arsenał służył do złamania Hektora, bo się na początku buntował… nie słuchał… nieposłuszny koń …