Oto Bubu. Dziesięcioletni wielbłąd.

Potrzebuje Twojej pomocy.  

Po latach pracy w cyrku Bubu nie wytrzymał. Kiedyś zarabiał na swojego pana, dziś nie nadaje się by oprowadzać na nim dzieci, ani do występów na arenie. Nie przynosi zysku, klientów na niego nie ma, więc nikt nie stara się zachować choć pozorów dobrej opieki. Schowany na zapleczu czeka właściwie nie wiadomo na co. W oparach własnych odchodów, pozbawiony szansy na życie, którym dałoby się żyć, ograbiony ze wszystkiego, nie liczy już na nic.

Bubu jest krnąbrny. Agresywny. Trudno go kochać.

Ale Bubu wcale się taki nie urodził. To świat cyrku, permanentny stres, brak możliwości spełnienia podstawowych potrzeb, zmuszanie do posłuszeństwa sprawiły, że człowieka postrzega jako najgorszego diabła. Atakuje ludzi, bo jego cierpienie i strach dawno przekroczyły granicę wytrzymałości. Atakuje, bo się boi.

Czy Bubu pójdzie na rzeź? Nie wiemy, nawet nie pytaliśmy, nie ma to dla nas żadnego znaczenia. Jego los jest wystarczająco smutny i tragiczny. Wierzymy, że nie będziecie obojętni. Psy i koty przecież też na rzeź nie idą, a jednak nikt z nas nie warunkuje od tego udzielenia im wsparcia. Bubu jest żywym, czującym zwierzęciem i potrzebuje pomocy.