BAJKA

Klacz była koniem pracujący w rekreacji. Jej stajnia promuje się jako miejsce przyjazne koniom. Nie podajemy nazwy ośrodka, bo nie chodzi o hejt. Pomyślcie czasem co się dzieje z końmi, które wyjeżdżają z klubów w których jeździcie. Gro właścicieli opowiada, że pojechał na łąki. Tylko gdzie są te legendarne łąki mieszczace tysiace koni na emeryturze. Nigdy nie zrozumiemy…
Oczywiście są wyjątki i odpowiedzialni właściciele.
Bajce się udało. Zamiast do ubojni, dzięki Wam, przyjechała do Benkowa, a finalnie znalazła wspaniały dom adopcyjny u Violetty. Dziękujemy za wielkie serce.
Aktualizacja 16.12.2021
Kolejne dobre wieści!
Choć historia Bajki pisana jest ludzkim wyrachowaniem, znalazła już swój, bezpieczny, adopcyjny dom. Dom z którego nikt jej nie wygoni po chorobie lub kontuzji. Dom na zawsze.
Choć cieszymy się, że udało nam się znaleźć dla niej odpowiedni dom, to nie możemy Was pozostawić bez podziękowań. To dzięki Wam udało się nam ją wykupić od handlarza i podarować życie. Dziękujemy zatem z całych sił!

Szanowni Państwo,

Serdecznie dziękujemy za pomoc dla Bajki, klaczy, która jeszcze niedawno miała dom w stajni rekreacyjnej. Przed Bajką teraz kwarantanna i diagnostyka, o jej stanie zdrowia będziemy Was informowali. Bajka jest w naszym ośrodku w Benkowie, po kwarantannie zostanie dołączona do stada i będzie można ją odwiedzać.

Z całego serca dziękujemy za pomoc w jej uratowaniu. Żyje, bo podarowaliście jej to życie, gdyby nie Wasza pomoc, byłaby ubita w ubojni w Koziegłowach.

Jeśli chcesz i możesz pomóc, prosimy o wpłaty
z tytułem „Pomoc dla BAJKI”
numer konta: 23102040270000110216926564

Fundacja BENEK, ul. Orzechowa 15, 63-004 Szewce

Jeśli mieszkasz poza granicami Polski i chcesz wpłacić darowiznę
na nasze konto: BPKOPLPWPL23102040270000110216926564
 
Za każdą pomoc – dziękujemy z całego serca.

Ratuję Bajkę

wybierz kwotę

lub

Jeśli podasz swój e-mail, poinformujemy Cię o dalszych losach Bajki

Aktualizacja: 31.10.2021

Szanowni Państwo,
ratunek dla Bajki przyszedł w ostatniej chwili.
Dziękujemy z całego serca za wsparcie. Klacz już do nas jedzie. Jutro filmy, zdjęcia z Bajką. W tygodniu będzie miała wykonane badania, będzie wiadomo co było powodem sprzedaży jej do handlarza.

Bajka uratowana 31.10.2021

Bajka prosi o życie

Obracam w palcach paszport klaczy. Typ szlachetny, kilkanaście lat. Bez pochodzenia i bez przyszłości. Maść znaczna. To srokaty koń. Kiedyś była malowana, dziś wysiwiała, a łaty widać gdy jest mokra. Zaglądam na stronę, gdzie są dane byłego właściciela. Jest tylko jeden wpis, sprzed 10 lat. Google, adres i … historia Bajki przestaje być tajemnicą. Przez te wszystkie lata żyła w ośrodku jeździeckim. Zaglądam na facebooka stajni, w której mieszkała. Wiele wpisów. Nawet taki, że czyjś koń kończy 18 lat, przypomnienie, że jest dzień psa, że nogi konia po jeździe warto polewać wodą. Jest zaproszenie na jazdy, a w ofercie nauka opieki nad koniem. Jest też info, że koniom należy się wolne. Czysto, schludnie, zadbane zwierzęta. Dobre opinie klientów. Że troska, że wiedza, że warto.

Są i zdjęcia tej, której szukam. Na niektórych stoi z matką czy bratem. One tam nadal są. Pracują. Dają rozrywkę ludziom. Ostatnie zdjęcia Bajki pod siodłem są z zeszłego roku. Potem informacja, że przez zimę Bajka odpoczywa. Czy miała kontuzję? I czemu kilka miesięcy później straciła miejsce w swoim domu? Raczej nie z powodu braku pracy – stajnia informuje, że listy zapisanych na jazdy ma pełne. Choć korci, nie dzwonię pytać, dlaczego ją sprzedali handlarzowi koni rzeźnych. Nie ma to znaczenia, lina na głowę i w drogę! Jeśli teraz naszłaby refleksja, to ze strachu przed ostracyzmem, a nie z troski o konia. Nie chcę słuchać historii, że nie wiedzieli, że to handlarz, albo że sprzedał ktoś inny bo oni oddali. Zawsze na rzeź oddają inni. Poza handlarzami, którzy mówią wprost, że wywożą na ubój, cała reszta zapewnia, że trzyma konie aż do śmierci… lub wysyła na emeryturę. Ani słowa o tym, że emerytura kończy się chwilę później za bramą rzeźni.

Choć historia Bajki pisana jest ludzkim wyrachowaniem, nie podamy jej prawdziwego imienia ani nazwy stajni, z której ją sprzedano. Hejt niczego tu nie zmieni, potrzebna jest zmiana systemowa i edukacja. Kto Bajkę zna, będzie wiedział, że to ona. Kto nie zna, niech pomyśli przez moment, co się stało z końmi, na których uczył się jeździć. Czemu w stajniach nie ma wielu końskich emerytów czy koni po kontuzji? Czasem jest jeden, czasem dwa, a reszta odeszła z chwilą, gdy nie mogły już zarabiać.

Jeśli nie zrobimy nic, Bajka też pojedzie w swoją ostatnią podróż. I wraz z marzeniami o wolności zostanie za murem rzeźni już na zawsze. Wykup i transport to 9800 zł. Nie udało się zebrać potrzebnej  kwoty w pierwszy terminie – częściowa wpłata dała nam kilka dodatkowych dni. Do soboty musimy mieć całą kwotę. Musimy, bo kolejnej szansy nie będzie.

Potrzebne będą też pieniądze na diagnostykę. Potrzebne będą na dobre pasze, kowala, profilaktykę weterynaryjną.

Prosimy o pomoc.

 

BENKOWO nie otrzymuje dotacji na prowadzenie ośrodka
dlatego bardzo potrzebujemy Twojego wsparcia aby dalej zapewniać

warsztaty terapii zajęciowej w szkołach i przedszkolach

schronienie, leczenie i wyżywienie zwierząt

hippoterapię i onoterapię dla potrzebujących dzieci

wyjazdy na interwencje i pomaganie innym

prowadenie jedynego w Europie Azylu dla żubrów

Ratuję Bajkę