Albo dziś, albo już nigdy...
Los Bacy w Twoich rękach
Aktualizacja 30.05.2022
Kochani, podarowaliście Bacy życie. Bardzo dziękujemy. Ten wielki kasztan jest już w naszym ośrodku w Szewcach. Ze względu na to, że jest ogierem, ma osobny wybieg i wiatę, z której może korzystać. Przed nim badania, szczepienie, wizyta kowala, a potem kastracja i za kilka tygodni zostanie dołączony do stada naszych podopiecznych. Będzie mógł wraz z nimi korzystać z obszernych, soczystych pastwisk. Baca to młody koń zimnokrwisty. Duży i ciężki. Takie konie, nie mające szansy na licencje (jak w przypadku Bacy), najczęściej kończą właśnie w ubojni. I najczęściej już w dniu narodzin ich los jest przesądzony, a perspektywy na to, że ktoś kupi takiego smoka by go użytkować, są znikome. W przypadku koni zimnokrwistych mało który wyciąga dobry los i dożywa starości i naturalnej śmierci. Bacy się udało. Dziękujemy po stokroć. I widzimy się w weekend w Benkowie. Czekamy na Was od 10 do 16 w sobotę i niedzielę. Do Bacy zapraszamy z marchewką i jabłkami. Nie pogardzi na pewno.
Jeśli chcesz i możesz pomóc, prosimy o wpłaty
z tytułem „Pomoc dla Bacy”
numer konta: 23102040270000110216926564
Fundacja BENEK, ul. Orzechowa 15, 63-004 Szewce
Jeśli mieszkasz poza granicami Polski i chcesz wpłacić darowiznę
na nasze konto: BPKOPLPWPL23102040270000110216926564
PAYPAL: fundacja.benek@op.pl
Pomoc dla Bacy
Aktualizacja 23.05.2022
Szanowni Państwo, mamy dla Was wspaniałe wieści. Baca został uratowany i jest już w Benkowie. Wkrótce załączymy zdjęcia i film. A wszystko to dzięki Waszej szybkiej reakcji. Baca dzięki Wam już jest bezpieczny
Aktualizacja 13.05.2022
Szanowni Państwo, dzięki Wam udało się wpłacić zaliczkę za Bacę i mamy czas do 20 maja na rozliczenie się za niego. Dziękujemy, że daliście mu nadzieję na życie, wierzymy, że razem damy radę się za niego rozliczyć i koń będzie bezpieczny. Prosimy nadal o pomoc, bo czasu mało, a kwota duża.
Szanowni Państwo,
gdy wczoraj wieczorem zadzwonił telefon, nie spodziewaliśmy się, że w jednej chwili będziemy musli podjąć decyzję czy ratować, czy się odwrócić od wielkiego Bacy. Konia, który nie zawinił niczym. Urodził się po prostu po to, by iść na rzeź.
Tego ogromnego, poczciwego kasztana poznaliśmy kilka tygodni temu. Stał w oborze handlarza, opasano go na ubój. Zrobiliśmy zdjęcia, szepcząc mu do ucha, że postaramy się znaleźć mu nowy dom. Dobry dom. Że zrobimy co w naszej mocy, by go uratować. Staraliśmy się, tak bardzo się staraliśmy. Ale mijały tygodnie, i choć pytaliśmy i prosiliśmy każdego, kogo tylko mogliśmy to nikt nie chciał kupić wielkiego, grubego ogiera, który nie ma szansy na uzyskanie licencji. Sami nie widzieliśmy możliwości zebrania pieniędzy by go uratować. Teraz, gdy u sąsiadów wojna, trudno uzbierać na kucyka, a co dopiero na grubasa jak Baca.
Uratowany dnia 23.05.2022
Szanowni Państwo, nie możemy się od niego odwrócić. Nie możemy!
błagamy o ratunek dla poczciwego Bacy, jeśli pomożecie, weźmiemy go do siebie. Mamy tylko jedną szansę. Jeśli dziś nie wpłacimy 2000 zł zaliczki, jutro nim wstanie słońce, siłą załadują Bacę do samochodu i pojedzie on do ubojni.
Nie zobaczy już nigdy brzasku ani dnia, nie poczuje smaku trawy, wiatr nie rozwieje jego jasnej grzywy. Poczciwy Baca, zostanie na zawsze już tylko piekącym do żywego wspomnieniem w naszych sercach.
Baca jest zwykłym, wiejskim koniem, który z życia miał tyle, co nic. Od zawsze łańcuch na szyi, sterta odchodów pod nogami i powiew świeżego powietrza dwa razy na dzień, gdy ludzie przynosili mu jedzenie i wodę. Przynosili by Baca rósł i tył, bo od dnia narodzin jego los był przesądzony. Jeśli teraz nic nie zrobimy, za chwile skończy się to jego smutne, nikomu niepotrzebne życie.