Muminek pozdrawia z Benkowa

Szanowni Państwo, blisko rok temu podarowaliście życie Muminkowi, koniowi, który został sprzedany na rzeź tylko dlatego, że kulał… i że dziewczynka, która na nim jeździła, wyrosła. Rodzice nie chcieli płacić za pensjonat, więc się go pozbyli. W Polsce wciąż „normalną sprawą” jest sprzedawanie koni do handlarzy, gdy przestają być przydatne. 
Dzięki Wam Muminek dostał drugą szansę. Zamieszkał w Nowej Studnicy, przeszedł leczenie, odzyskał sprawność. Dziś nie tylko żyje. Dziś daje radość i wsparcie innym.

Od wiosny bierze udział w zajęciach z najmłodszymi dziećmi wymagającymi rehabilitacji. A teraz, latem, zajął się młodymi miłośniczkami zwierząt, które przyjechały na obóz do Benkowa. Chodzi między nimi jak gospodarz, sprawdza co robią, zaczepia, tarmosi za włosy, żebrze o smakołyki i czesanie.  

Czasem nawet wchodzi do sali – kiedyś była wozownią, dziś służy jako przestrzeń do warsztatów i spotkań. Może dlatego tak trudno go ograniczyć – jedynym skutecznym zamknięciem jest boks, bo z każdego padoku wychodzi jak Houdini. Po prostu – idzie tam, gdzie chce.

I wiecie co? Dobrze, że może iść gdzie chce. Bo to znaczy, że żyje. Że nie zniknął w rzeźni. Że był ktoś, kto się za nim wstawił. Że był ktoś – Wy – kto podarował mu jeszcze jeden rozdział.

Muminka można adoptować wirtualnie i wspierać jego codzienne życie w Benkowie. Jesteś zainteresowany? Zapraszamy – kontakt@fundacjabenek.pl 

• Historia Muminka TUTAJ

Z całego serca – dziękuje 
Za Muminka. Za każde życie, które dzięki Wam nadal trwa.

Michał Bednarek
tel 506 349 596