MYSZKA I MALEŃKI URATOWANE
Dziękuję Wam za pomoc
14.12.2023 Szanowni Państwo,
dziękuję Wam za ogromne zaangażowanie w ratowanie Myszki i Maleńkiego. Konie są już w Nowej Studnicy, bezpieczne i spłacone. Myszka była jeszcze raz badana przez lekarza, bo jelita nie końca pracowały prawidłowo, dostała leki, w tej chwili nie ma już żadnych kłopotów, ale nadal ją bacznie obserwujemy, aby mieć pewność, że problem już nie wróci.
Bardzo Wam dziękuję za pomoc w ratowaniu tych dwóch koni, niebawem wrócę do Was z filmem i zdjęciami już z naszego ośrodka.
Michał Bednarek
tel 506 349 596
Jeśli chcesz i możesz pomóc, prosimy o wpłaty
z tytułem „Wspieram Myszkę i Maleńkiego”
numer konta:
23102040270000110216926564
Fundacja BENEK, ul. Orzechowa 15, 63-004 Szewce
Jeśli mieszkasz poza granicami Polski i chcesz wpłacić darowiznę
na nasze konto: BPKOPLPWPL23102040270000110216926564
Pomoc dla Myszki i Maleńkiego
- NA NUMER 7470 KOSZT 4,92 ZŁ
- NA NUMER 7977 KOSZT 11,07 ZŁ
- NA NUMER 91920 KOSZT 23,37 ZŁ
„Po co ci takie konie? Ni to to ładne ani mądre. Nic nie umieją, nawet złapać ich nie idzie. Ta stara jak się podchodzi, odwraca się tyłem i kopie, źrebaka nie dotkniesz taka waleczna! Chciałem je uwiązać w oborze, ale nie dała! Wziąłem kija, dostała raz i drugi, ale ona niczego się nie boi tak broni tego małego. Nawet sznura nie założyłem. Ale ja się tu nie będę szarpał z nimi. Podstawię auto pod drzwi i wgonię, a w rzeźni to mają swoje sposoby na takie ścierwa. Zabiorą na lince małego, przytrzymają, poddusi się to spokojniejszy będzie, matka wszędzie polezie wtedy. Ubiją jedno po drugim. No co się krzywisz? Ja na rzeźnie wożę ponad 40 lat, nie takie kozaki ładowałem. Po dobroci się nie da. Trzeba porządnie zdzielić źrebaka drągiem, żeby wskoczył na samochód, a stara sama wlezie. Masz i kłopot z głowy i parę złoty dodatkowe w kieszeni. Grudzień to najlepszy okres na handel, ledwo nadążam z wywożeniem. Ich też nie będę trzymał ci nie wiadomo ile. Jak masz brać to za 8 tysięcy ci sprzedam, ale dawaj na już 2000 zł zaliczki, a jak nie to ładuje rano ścierwa niech zrobią z nimi porządek. Zresztą tak by było najlepiej, bo weźmiesz to tylko sobie bałaganu narobisz. To dzikusy, na rzeź hodowane. Tam powinno być ich miejsce. Po co się litujesz, świata nie zbawisz.”
Uratowane 13.12.2023
Poszedłem do nich. Stały tam takie biedne i przestraszone. Maleńki biegał wkoło swojej mamy, ta szturchała go nosem i rżała cichutko uważając by do mnie nie podszedł. Bardzo go pilnowała martwiąc się, żeby nic mu się nie stało. I była przerażona, bo dobrze wiedziała, że z tej podróży nie ma powrotu. Tam, na podwórzu handlarza fetor odchodów i śmierci oblepia niczym smoła i wiesz, że wszystko, co najgorsze zdarzy się teraz. Z tego miejsca na rzeź pojechało tysiące koni, Myszka i Maleńki będą następni…
Ta mama została przywieziona do handlarza w piątek. Razem z półrocznym synkiem mają być zabite już jutro. Zamknięte w starym garażu, czekają na śmierć. Do wieczora trzeba uzbierać zaliczkę za ich życie – 2000 zł (udało się – dziękuję!), inaczej rano handlarz podjedzie starym samochodem pod ten garaż.
Bardzo Was proszę o pomoc. Idą święta, czas miłości i troski. Ale to też czas, gdy do handlarzy trafia ogrom koni. Nie uratujemy ich wszystkich, ale chociaż kilku pomóżmy, jeśli damy radę.
Michał Bednarek
tel 506 349 596