Szanowni Państwo,
Dwie dzikie Siostry są już w Nowej Studnicy. Sam ich odbiór i transport był nie lada wyzwaniem, bo konie te nie mają ani kantarów, nie dają się złapać, nie podchodzą nawet do ręki zachęcona marchewką czy jabłkiem. Nie są zainteresowane współpracą z człowiekiem, bo nikt im nigdy nie pokazał, że ze strony ludzi może spotkać je coś dobrego.
Jedna z klaczy ma zdeformowaną głowę, jej górna szczęka jest mocno przesunięta względem osi. Jest to wada wrodzona, widzieliśmy już takie przypadki, konie takie żyją i sobie radzą, wymagają jednak regularnego tarnikowania i kontroli uzębienia. Koniom całe życie rosną zęby i się ścierają. Jeśli koń ma wadę zgryzu, to powierzchnie zębów ścierają się nierówno, co sprawia, że powstające ostre haki ranią dziąsła i policzki, sprawiając ból.
Obie klacze będą musiały być zbadane, ale na ten moment dajemy im czas by się oswoiły z nową sytuacją i miejscem. Mamy nadzieję, że spokojem i cierpliwością uda nam się zdobyć ich zaufanie i za jakiś czas będą mogły rozgląda się za dobrym domem.
Siostry nie mają imion, tym samym zapraszamy do składania propozycji imion dla obu. Swoje pomysły prosimy piszcie komentarzach pod tym postem na FB, a te, które zdobędą najwięcej polubień, będą imionami Sióstr.
Ogromnie Wam dziękujemy za pomoc dla Sióstr. Te konie, choć nie stare, nie miały żadnej szansy na życie. Nikt nie kupi zwierząt do których nie da się nawet podejść. Żyją, bo uznaliście, że warto im pomóc. Dziękujemy po stokroć.
- Ich historia KLIK
Jeśli chcesz i możesz pomóc, prosimy o wpłaty
z tytułem „Wsparcie dla koni z rzeźni”
numer konta: 23102040270000110216926564
Fundacja BENEK, ul. Orzechowa 15, 63-004 Szewce
Jeśli mieszkasz poza granicami Polski i chcesz wpłacić darowiznę
na nasze konto: BPKOPLPWPL23102040270000110216926564
PAYPAL: fundacja.benek@op.pl