Pirat uratowany. Dziękujemy!

Szanowni Państwo,
kolejny raz śpieszymy do Was z cudownymi wiadomościami. Piracik dzięki Waszej pomocy dostał najlepszy z prezentów – życie.
Jest już bezpieczny. Został odebrany, zapłacony, po odpoczynku w zaprzyjaźnionej stajni wyruszył do Benkowa, gdzie dziś już zapoznaje się z nowym miejscem.

Konik jest już po wizycie weterynarza. Zostało wdrożone leczenie oka, dostaje zastrzyki oraz krople i maści. Pirat, choć jest zainteresowany człowiekiem, to się boi dotyku. Nie podchodzi sam, a zakroplenie mu oka to na ten moment nie lada wyzwanie. Mamy nadzieję, że spokój, troska i marchewki przekonają go, że u nas nie spotka go nic złego. 

Bardzo dziękujemy za pomoc dla Pirata. Bez Waszego wsparcia nie miałby żadnej szansy na życie. Po takie konie jak on nie ustawiają się kolejki chętnych. Uratowaliście mu życie.

Jeśli chcesz i możesz pomóc, prosimy o wpłaty
z tytułem „Wspieram Pirata”
numer konta: 23102040270000110216926564

Fundacja BENEK, ul. Orzechowa 15, 63-004 Szewce

Jeśli mieszkasz poza granicami Polski i chcesz wpłacić darowiznę
na nasze konto: BPKOPLPWPL23102040270000110216926564

PAYPAL: fundacja.benek@op.pl

 
Za każdą pomoc – dziękujemy z całego serca.

Wspieram Pirata

wybierz kwotę

lub

Jeśli podasz swój e-mail, poinformujemy Cię o jego dalszych losach

Uratowany 18.10.2022

Pirat chwilę temu miał dom. Został tam po nim wygodny kantarek, niedojedzone siano, kilka ziarenek owsa. Na niego samego wydano wyrok i odesłano na rzeź. Handlarz przyjechał, załadował, zapłacił. Uwiązał w swoim obejściu i najbliższym transportem ma wywieźć go na rzeź. Gdy pytamy o oczko Pirata, mówi, że kupił go już z uszkodzonym. Dopytujemy co mu się stało, ale mężczyzna odwraca głowę i milknie, unika odpowiedzi. Może lepiej, żeby nie mówił. Czasem łatwiej nie znać ich historii, bo bywają takie, o których nigdy nie da się zapomnieć. Gdy podchodzimy, Pirat nerwowo uskakuje. Lina i stary kantar trzymają mocno. Tu, w przedsionku piekła żadne szarpanie już nie pomoże. Handlarz pilnuje pieniędzy, nie da kalekiemu Piratowi nigdzie uciec.

Patrzymy na przerażonego konia, którego nikt już nie chce. Nie wysoki, ładnie umaszczony, gdyby kiedyś trafił w dobre ręce, dziś byłby czyimś przyjacielem. Ale Pirat źle się urodził, a jak się urodził tak i życie mu leciało. Po latach tułaczki mały konik unika dotyku jak tylko może, ale tym jednym sprawnym okiem bacznie nas obserwuje. On dobrze zna życie tyle, że przez pryzmat strachu i cierpienia, jakie zaserwował mu człowiek. Doskonale wie do czego służy bat. Wzdryga się na podniesiony głos. Zbyt szybkie ruchy sprawiają, że próbuje uciec. Spięty i nerwowy jedyne co by chciał, to by wszyscy sobie już poszli.
Może nie jest jeszcze zbyt późno na ratunek?

Życie i transport Pirata do naszego ośrodka w Szewcach to 3300 zł. Jeśli we wtorek, do południa uda nam się zebrać 800 zł zadatku, dostaniemy dodatkowy czas na spłacenie pozostałej kwoty.
Bardzo prosimy o pomoc dla przestraszonego, kalekiego Pirata. Dajmy mu szansę na życie, a może nie jutro i nie pojutrze, ale za jakiś czas na pewno uda się odpracować jego zaufanie do ludzi. Bez lęku będzie patrzył w naszą stronę…

Bardzo DZIĘKUJEMY za każde wsparcie.

BENKOWO nie otrzymuje dotacji na prowadzenie ośrodka
dlatego bardzo potrzebujemy Twojego wsparcia aby dalej zapewniać

warsztaty terapii zajęciowej w szkołach i przedszkolach

schronienie, leczenie i wyżywienie zwierząt

hippoterapię i onoterapię dla potrzebujących dzieci

wyjazdy na interwencje i pomaganie innym

prowadzenie jedynego w Europie Azylu dla żubrów

Wspieram Pirata