Uratowaliście Kasztankę

Aktualizacja 25.07.2022
Kasztanka już ponad dwa tygodnie cieszy się dobrym życiem. Oczywiście dzięki Wam. ❤️❤️❤️

Szanowni Państwo, kolejny raz przynosimy Wam dobre wieści – uratowaliście Kasztankę! Staruszka jest już bezpieczna, nic jej już nie grozi. Klacz ma zołzy. To choroba zakaźna, kiedyś zwalczana z urzędu, dziś leczona antybiotykami. Kasztanka jest pod opieką lekarza, dostaje antybiotyki, mamy nadzieję na szybką poprawę.

Staruszka jest w zaprzyjaźnionej stajni koło Puław i gdy tylko poczuję się lepiej, zostanie przewieziona do Benkowa. Bardzo dziękujemy Wam za ratunek dla Kasztanki, a Monice, u której klacz przebywa, za zaoferowanie miejsca i opiekę nad chorą starowinką. Tak stary koń nie ma żadnej szansy na klienta innego, niż ubojnia. Bez Waszego wsparcia, Kasztanki dawno by już nie było.

Kasztankę można nadal wspierać.

Dziękujemy!

Jeśli chcesz i możesz pomóc, prosimy o wpłaty
z tytułem „Pomoc dla Kasztanki”
numer konta: 23102040270000110216926564

Fundacja BENEK, ul. Orzechowa 15, 63-004 Szewce

Jeśli mieszkasz poza granicami Polski i chcesz wpłacić darowiznę
na nasze konto: BPKOPLPWPL23102040270000110216926564

PAYPAL: fundacja.benek@op.pl

 
Za każdą pomoc – dziękujemy z całego serca.

Pomoc dla Kasztanki

wybierz kwotę

lub

Jeśli podasz swój e-mail, poinformujemy Cię o jej dalszych losach

Uratowana 05.07.2022

O tym, że Kasztanka pojedzie na rzeź, wiedzieli wszyscy. To było oczywiste jak wschód czy zachód słońca. Normalna kolej rzeczy. Bezużyteczne konie sprzedawał na rzeź dziadek, sprzedawał ojciec. Taka tradycja.

Tam, gdzie Kasztanka żyła przez ostatnie 20 lat, nikt nie widzi innej przyszłości dla wyeksploatowanych zwierząt niż hak rzeźnika. Gdy tracą siły, gdy nie mogą rodzić, gdy starość siwizną oprószy ich skronie, a mięśnie tracą siłę, przyjeżdża handlarz. Po Kasztankę też przyjechał, stary samochód zawarczał na podwórzu i zastygł. Na trap wprowadził ją właściciel, weszła za nim bez obaw. Pan kazał jej zostać, wziął pieniądze, uśmiechnięty podziękował i odszedł, nie oglądając się ani razu, choć Kasztanka go wołała. Rżała cichuteńko jak co dzień, gdy przynosił jej miskę z owsem i siano. Wołała o ratunek. Błagała o litość. Nie doczekała się niczego. Ani nikogo. Przegrała z ludzkim wyrachowaniem…

Kasztanka jeszcze żyje, ale nie wiemy, czy zdołamy odmienić jej los. Czas na proszenie o pomoc jest fatalny. Wakacje. Inflacja. Wojna za progiem. Strach. Każdy ma swoje ważne sprawy i duże wydatki.

 

Rozumiemy to, ale wiemy też, że Kasztanka nie ma czasu. Ona nie może czekać, aż nastanie lepszy okres. Nie dożyje tego. Jeśli dziś, razem nie połączymy sił i nie staniemy po jej stronie, nic jej już nie uratuje. Rzeźnicka, zimna stal uciszy jej cichutkie rżenie już na zawsze.

 

Życie Kasztanki kosztuje 7500 zł, w środę minie termin spłaty. Pokornie prosimy Was o pomoc. Dla Kasztanki czas leci bardzo szybko, prosimy pomóżcie ją uratować, nie odwracajmy się od niej.

Bardzo DZIĘKUJEMY za każde wsparcie.

BENKOWO nie otrzymuje dotacji na prowadzenie ośrodka
dlatego bardzo potrzebujemy Twojego wsparcia aby dalej zapewniać

warsztaty terapii zajęciowej w szkołach i przedszkolach

schronienie, leczenie i wyżywienie zwierząt

hippoterapię i onoterapię dla potrzebujących dzieci

wyjazdy na interwencje i pomaganie innym

prowadenie jedynego w Europie Azylu dla żubrów

Pomoc dla Kasztanki