Nataszka uratowana
Aktualizacja 15.06.2022
Tak, jak obiecaliśmy, załączamy zdjęcia i film z uratowaną przez Was Nataszą.
Właśnie do nas przyjechała. Kobyła mimo że kulawa to bardzo energiczna. Pewnie u handlarza stała długo przywiązana gdzieś w oborze.
Ale zaraz zajmiemy się jej kopytkami, żeby mogła dać upust swojej energii razem z resztą stada na łące.
Nataszka została uratowana dzięki Waszej wspaniałej pomocy.
Co my byśmy bez Was zrobili?
Z całego serca dziękujemy w imieniu naszym i Nataszy.
Jeśli chcesz i możesz pomóc, prosimy o wpłaty
z tytułem „Pomoc dla Nataszki”
numer konta: 23102040270000110216926564
Fundacja BENEK, ul. Orzechowa 15, 63-004 Szewce
Jeśli mieszkasz poza granicami Polski i chcesz wpłacić darowiznę
na nasze konto: BPKOPLPWPL23102040270000110216926564
PAYPAL: fundacja.benek@op.pl
Aktualizacja 08.06.2022
Przybywamy dziś ze wspaniałymi nowinami. Wczoraj udało się dzięki Waszej pomocy zebrać brakujące 1400 pln na spłatę Nataszki. Pieniądze przekazaliśmy handlarzowi i klacz jest już bezpieczna. Jak tylko przyjedzie do Benkowa to pokażemy film i zdjęcia. Jeszcze raz serdecznie dziękujemy za okazaną pomoc.
Aktualizacja 06.06.2022
Szanowni Państwo, kończy się czas na spłatę Nataszki, kulawej klaczy na którą ludzie wydali wyrok śmierci. Już jutro minie termin. By ją uratować brakuje jeszcze 1400 zł by się za nią rozliczyć. Bardzo prosimy o pomoc dla tej niechcianej klaczy.
Uratowana 08.06.2022
Natasza biega po swojej komórce oszalała ze strachu. Cienka linka ciągnie się miedzy jej nogami. Handlarzowi w końcu udaje się chwycić przerażonego konia. Szarpie mocno, Nataszy oczy napełniają się strachem bardziej i bardziej. W panice wodzi wzrokiem po brudnych ścianach, ale stąd nie ma jak uciec. Może tylko przez zardzewiałe kraty oglądać inny świat. Dla niej już niedostępny. Spocony mężczyzna spluwa z obrzydzeniem i kończąc potok obelg, dodaje, „Ścierwo, nie koń. Pójdziesz ty na rzeź. Raz-dwa. „
Natasza miała dom. Miała. Dostała wyrok śmierci, bo okulała, więc w zaciszu stęchłej obory trwa w niebycie, czekając na swój koniec. Za kilka dni pojedzie do rzeźni. Tam jedno cięcie skończy to niechciane przez nikogo życie.
Natasza zostanie zabita, choć nie zrobiła nic złego. Choroba może się przecież zdarzyć każdemu. Ale kulawa Natasza ma już swoje lata. A to zysk, jaki koń może dać, decyduje o długości jego życia. Nikomu nie kalkulowało się jej leczyć. Zwłaszcza, że nie było gwarancji, że wróci do zdrowia. Wyszło, że bardziej opłaca się ją zabić.
Życie kulawej Nataszy wyceniono na 7800 zł. Jeśli do piątku nie wpłacimy połowy (dzięki Wam udało się wpłacić zaliczkę), Nataszka umrze. Jeśli się uda, dostaniemy tydzień na zebranie reszty kwoty. Potrzebne będą też środki na transport, diagnostykę, leczenie.
Prosimy o pomoc dla klaczy, na którą ludzie wydali wyrok śmierci.