Panda z Zaporoża potrzebuje intensywnej terapii. TERAZ!
Aktualizacja 17.05.2022
Szanowni Państwo, dziękujemy Wam z całego serca za pomoc okazaną Pandzie. Jak Państwo widzicie, psina ma się coraz lepiejchoć cały czas objęta jest stałą opieką medyczną. Amputowana łapa dobrze się goi a Panda uczy się funkcjonowania na trzech łapach.
Zarówno my jak i opiekunowie Pandy dziękujemy za Państwa wielkie serce, które pozwoliło jej przetrwać.
Zaporoże w Ukrainie to miasto, w którym huk spadających bomb i wycie syren przeciwlotniczych stały się przerażającą codziennością. W tej codzienności żyją nie tylko ludzie, ale i zwierzęta, dla których wraz z wybuchem wojny cały znany im świat runął w gruzy.
Panda jest jednym z takich zwierząt. Prawdopodobnie przed wojną była zwykłym, domowym psem, regularnie karmionym, głaskanym i wyprowadzanym na spacery. Teraz jej opiekunowie znikli, znikł dom i jedzenie. Panda nie rozumie, dlaczego. Próbowała za wszelką cenę znaleźć swoich, przeczesywała wszystkie zakątki miasta – ale bezskutecznie. W miejsce wszystkiego, co Panda z dnia na dzień utraciła, pojawił się strach, głód i przerażająca samotność.
A pewnego dnia pojawił się też panujący nad tym wszystkim ból. Tuż koło Pandy wybuchła bomba. Żaden z odłamków nie sięgnął Pandy, ale przerażony pies rzucił się do panicznej ucieczki na oślep, byle dalej. Próbując przedostać się przez siatkowe ogrodzenie odcinające jej drogę ucieczki, przeciskając przez maleńki otwór w siatce, Panda zahaczyła brzuchem o wystające druty i utknęła. Nadal szarpała się i próbowała oswobodzić, jednak bezskutecznie.
Tak, po wielu godzinach w pułapce, zakrwawioną, z rozerwanymi przez druty bokami, znaleźli ją wolontariusze schroniska. Udało im się oswobodzić Pandę i natychmiast przetransportowali ją do kliniki weterynaryjnej. Na miejscu okazało się, że również jedna z łap wymaga intensywnej terapii – na skutek długotrwałego ucisku została pozbawiona normalnego przepływu krwi. Mimo usilnych starań lekarzy nie udało się przywrócić krążenia w łapie. Zaczęła rozwijać się w niej martwica tkanek. Jedynym wyjściem pozostała amputacja.
Panda potrzebuje intensywnej i długotrwałej terapii. Pracownicy schroniska nie wahali się ani przez chwilę i od razu zapewnili Pandzie niezbędne leczenie i opiekę. Jednak sytuacja schroniska jest z powodu wojny dramatyczna. Nakarmienie zwierząt graniczy z cudem. Brakuje wszystkich podstawowych artykułów, leków, środków opatrunkowych. Brakuje też rąk do pracy. A przede wszystkim brakuje pieniędzy. Schronisko nie ma żadnego sposobu na samodzielne pokrycie kosztów leczenia Pandy.
Dlatego prosimy – jeśli tylko możecie, pomóżcie! Ten pies już wystarczająco wiele wycierpiał. Całe życie Pandy i cały jej świat legł w gruzach. Poznała ból, głód i strach. Straciła wszystko, co było jej bliskie. Pomóżmy teraz przynajmniej uwolnić ją od bólu, na który nie zasłużyła.
Jeśli chcesz i możesz pomóc, prosimy o wpłaty
z tytułem „Pomoc dla Pandy”
numer konta: 23102040270000110216926564
Fundacja BENEK, ul. Orzechowa 15, 63-004 Szewce
Jeśli mieszkasz poza granicami Polski i chcesz wpłacić darowiznę
na nasze konto: BPKOPLPWPL23102040270000110216926564
PAYPAL: fundacja.benek@op.pl